Nowy Hyundai Santa Fe wygląda trochę jak stary, ale za to ma hybrydę

Można było się spodziewać, że niedługo po premierze nowej Kii Sorento pojawi się także nowy Hyundai Santa Fe, gdyż to modele technicznie bliźniacze. Auto, zwłaszcza przodu, zyskało inny wygląd - zgodny z obecnym językiem stylistycznym. Ale to nie wszystkie zmiany.

Hyundai Santa Fe (2020)
Hyundai Santa Fe (2020)
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński

03.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:21

Choć bryła nadwozia jest bardzo podobna do poprzednika, a tył niemal identyczny, to Hyundai Santa Fe został zbudowany na zupełnie nowej płycie podłogowej, cechującej się niższą masą, wyższą sztywnością i przygotowaniem pod napędy hybrydowe. Kierownictwo Hyundaia deklaruje, że nowe Santa Fe wykonuje kolejny krok w kierunku premium. Samochód dostanie m.in. opcjonalny pakiet luksusowy.

Jeszcze przestronniejszy

Już obecny model jest przestronny i bardzo wygodny, ale dzięki zmianie platformy nowy Santa Fe ma oferować więcej miejsca i lepszą jakość wykonania. Każdy element ma być wykończony miękkim materiałem, a na desce rozdzielczej pojawi się nowy ekran dotykowy o przekątnej 10,25 cala. Nie zabrakło rzecz jasna wirtualnego kokpitu.

Hyundai Santa Fe (2020)
Hyundai Santa Fe (2020)© fot. mat. prasowe

Pomiędzy fotelami pojawiła się szeroka, niemal poziomo ustawiona konsola z licznymi przyciskami, co na pewno spodoba się osobom nieprzepadającym za dotykowymi powierzchniami. W ten sposób obsługiwane są m.in. audio i klimatyzacja. Nawet skrzynia biegów jest kontrolowana czterema dużymi przyciskami, a nie tradycyjnym lewarkiem czy pokrętłem. Natomiast duże pokrętło służy do wyboru trybów jazdy - 3 drogowe i 3 terenowe. Standardowo konsola jest wykończona czarnymi tworzywami, a wersja luksusowa otrzyma srebrne.

Hybryda gwoździem programu

Choć producent nie zdradził, jakie napędy będą stosowane w Hyundaiu Santa Fe, to nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że dokładnie takie same jak w Kii Sorento.

Hyundai Santa Fe (2020)
Hyundai Santa Fe (2020)© fot. mat. prasowe

Należy się więc spodziewać wersji wysokoprężnej z 4-cylindrowym silnikiem o pojemności 2,2 litra, który należy do rodziny Smartstream. Generuje on 202 KM mocy i 441 Nm momentu obrotowego. By nie marnować zbyt wiele z tych wartości, przenosi napęd na cztery koła poprzez 8-biegowy, dwusprzęgłowy automat.

Jednak gwoździem programu jest napęd hybrydowy plug-in z silnikiem benzynowym 1.6 T-GDI i elektrycznym o mocy 44,2 kW, który czerpie energię z litowo-jonowego akumulatora o pojemności 1,49 kWh. Maksymalna moc 230 KM i moment obrotowy 350 Nm będą przekazywane na cztery koła za pośrednictwem 6-biegowego automatu.

Nowy Hyundai Santa Fe będzie w Europie dostępny we wrześniu 2020 roku. O cenach będziemy informować, kiedy tylko importer uchyli rąbka tajemnicy.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/17]
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)