Nowy Citroën Berlingo jeszcze bardziej osobowy. To przełom w segmencie minivanów
W 1996 roku narodziła się nowa koncepcja samochodu – kombivan. Prekursorem był Citroën, który łącznie sprzedał ponad 3 mln sztuk Berlingo. Dziś pokazano jego najnowszą generację, która znów jest przełomowa.
15.02.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:37
Nowy Citroën Berlingo jest kolejnym przełomem w segmencie aut multifunkcjonalnych. Ponad 20 lat temu Francuzi pokazali koncepcję samochodu łączącego cechy rodzinnego auta osobowego i dostawczego. Dlatego segment, który wówczas się narodził, określono mianem kombivanów. Połączenie kombi (auto osobowe) i van (auto dostawcze) przyjęło się tak dobrze, że nie trzeba było długo czekać na odpowiedź ze strony konkurencji. Renault pokazał model (Kangoo), a Niemcy (np. Volkswagena Caddy). Dziś w segmencie kombivanów jest też kilka innych modeli, ale prekursorem na zawsze pozostanie marka Citroën.
Wracając do najnowszej generacji. To prawdziwa rewolucja. Do tej pory kombivany były bardzo prostymi konstrukcjami, technicznie opartymi na założeniach auta dostawczego, które w wersji osobowej można było nazwać pojazdem rodzinnym. Teraz jest inaczej. Najnowsze Berlingo ma wszystkie cechy normalnego samochodu osobowego wraz z technologiami znanymi z innych modeli osobowych tej marki.
Już stylistycznie nowe Berlingo wyraźnie nawiązuje do crossovera C4 Aircross z charakterystycznymi nakładkami ochronnymi Airbump. Sylwetkę samochodu cechuje krótki i wysoki przód, który definiuje na nowo przestrzeń w kabinie. Teraz będzie jeszcze więcej miejsca. Mocne przesunięcie przedniej osi do przodu było możliwe dzięki zastosowaniu zupełnie nowej, lekkiej i sztywnej platformy EMP2.
Auto ma być oferowane w dwóch wersjach długości nadwozia M i XL oraz dostępne w wersji 5- i 7-miejscowej. Rozmiar M to 4,40 m długości nadwozia i rozstaw osi wynoszący 2,78 m. Większy XL to auto o długości 4,75 m z rozstawem osi 2,97 m.
Wnętrze to prawdziwe mistrzostwo funkcjonalności. W drugim rzędzie zastosowano trzy niezależne fotele, na których można przypiąć trzy foteliki dziecięce na Isofix. System Magic Flat – ma być dostępny od 2019 r. - umożliwia złożenie ich przyciskiem umieszczonym w bagażniku i uzyskanie całkowicie płaskiej podłogi o długości do 2,7 m w przypadku nadwozia w rozmiarze M i 3,05 m w rozmiarze XL.
Bagażnik w standardowej konfiguracji w wersji M powiększono o 100 l do pojemności 775 l. Nie zabraknie także całej masy schowków umieszczonych wszędzie tam, gdzie dało się je umieścić. Wystarczy wspomnieć, że Berlingo ma ich łącznie 28, a ich łączna pojemność wynosi 186 litrów. To niewiele mniej niż pojemność bagażnika modelu C1. W samej części nad pasażerami – Modutop – wygospodarowano 92 l przestrzeni w różnego rodzaju skrytkach.
Nowa platforma EMP2 dzięki swojej konstrukcji ma same plusy. Jest lżejsza, dzięki czemu samochód stanie się oszczędniejszy, a jednocześnie zwiększyła się ładowność. Ma być także zwrotniejszy od swojego poprzednika. Berlingo będzie lepiej wyposażony w systemy bezpieczeństwa znane z modeli osobowych, a także w 8-calowy ekran systemu multimedialnego. Co ważne, podstawowe elementy obsługi wnętrza, jak na przykład klimatyzacja, będą sterowane tradycyjnymi przyciskami.
Nowością w Berlingo będzie silnik Diesla BlueHDi o pojemności 1,5 l oferowany w trzech wersjach mocy: 75, 100 i 130 KM. Najmocniejsza odmiana ma być dostępna w opcji z automatyczną skrzynią biegów o ośmiu przełożeniach. Tak zaawansowanego napędu w tym segmencie jeszcze nikt nie ma. Uzupełnieniem ma być także silnik benzynowy 1.2 PureTech dostępny w wersji mocy 110 i 130 KM.
Premiera samochodu będzie miała miejsce podczas genewskiego salonu samochodowego. Auto trafi na rynek prawdopodobnie w drugiej połowie roku. W ciągu najbliższych miesięcy zostanie pokazana także odmiana dostawcza tego modelu, co jest w pewnym sensie znamienne. Najpierw pokazano model osobowy.