Ruszyła wymiana drogowskazów. Nazwy miast w dwóch językach

Najpierw na autostradzie A4, później w całym kraju. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zmienia oznakowanie i drogowskazy. Wszystko po to, by pomóc osobom z zagranicy. Łatwiej będzie też nie zgubić się na trasie i ominąć ewentualny korek.

Minister Adamczyk przy nowym oznaczeniu
Minister Adamczyk przy nowym oznaczeniu
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański

25.09.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:58

Już nie tylko Lwów, ale i L’viv. Tablica z takim oznaczeniem pojawiła się na podkarpackim odcinku drogi A4. To właśnie na tej autostradzie drogowskazy zostaną wymienione w pierwszej kolejności. Na A4 łącznie będzie to dotyczyć 94 znaków, a cała operacja ma zakończyć się do 1 listopada 2019 roku. Na wszystkich drogach zarządzanych przez GDDKiA proces ma potrwać do grudnia 2020 roku. Na pozostałych dopiero w 2028 roku. Zarządcy dróg będą działali stopniowo, co pozwoli zmniejszyć koszty.

Nowe przepisy mają ułatwić orientację obcokrajowcom. Nazwy dużych miast, do których prowadzą drogi, podane będą zarówno po polsku, jak i w języku oryginalnym. To pomoże osobom, które nie znają polskiej pisowni nazw zagranicznych miast. Obok nazwy miasta pojawi się też znak państwa w ruchu międzynarodowym (np. Vilnus LT).

  • Powinniśmy pamiętać, że nazwy miejscowości w krajach sąsiednich mają często również polskie brzmienie. Dzięki przygotowanej przez nas zmianie w prawie pojawią się one wreszcie na drogowskazach przy naszych drogach – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Strzałki bezpośrednio nad pasami mają ułatwić nawigację
Strzałki bezpośrednio nad pasami mają ułatwić nawigację© mat. prasowe

Ale to nie koniec pozytywnych zmian, bowiem GDDKiA wprowadza również nowe oznaczenia numerów węzłów i tras. Ma to ułatwić kierowcom podróżowanie po Polsce. Właściwy pas oznaczony jest bezpośrednią strzałką przy tablicy kierunkowej. To powinno zmniejszyć zjawisko niezdecydowania użytkowników dróg. A takich zachowań nie brakuje.

Niedawno policja podzieliła się nagraniem, na którym kierowca myli zjazdy i zaczyna zawracać na autostradzie. Podobnych zdarzeń jest na naszych drogach wiele – 16 września w Czerniewicach zginął kierowca, który jechał pod prąd na odcinku szybkiego ruchu. W sierpniu z kolei prowadzący opla astrę zawrócił przed jednym z węzłów. Nowe oznaczenia mają zminimalizować takie niebezpieczne przypadki.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)