V12 i pszczoły. Lamborghini odsłania mało znaną część swojej działalności

Nie wszyscy wiedzą, że Lamborghini to nie tylko producent supersamochodów, ale i hodowca pszczół. Włoska marka założyła swoją pasiekę w 2016 roku, a teraz - przy okazji Światowego Dnia Pszczół - przypomniała o jej istnieniu.

Ciekawe, czy charakterystyczna żółć lambo przyciąga te pożyteczne owady.
Ciekawe, czy charakterystyczna żółć lambo przyciąga te pożyteczne owady.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Lamborghini
Aleksander Ruciński

21.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie od dziś wiadomo, że pszczoły to bardzo pożyteczne stworzenia, których przyszłe istnienie może być - niestety- zagrożone. Różne organizacje, w tym ONZ, starają się zapobiegać spadkom populacji tych owadów, przypominając o ich znaczeniu dla ekosystemu i angażując w projekt wiele firm z różnych branż.

Jedną z nich jest Lamborghini, które prowadzi własną pasiekę niedaleko zakładów w Sant'Agata Bolognese. Liczy ona 12 uli, w których "mieszka" około 600 tys. pszczół. Ich istnienie pozwala na przeprowadzanie szczegółowych badań okolicznego środowiska.

Okazuje się bowiem, że na podstawie jakości wosku i miodu można ocenić poziom zanieczyszczeń w pobliżu fabryk Lamborghini, co umożliwia producentowi reagowanie na zmiany i stopniową poprawę jakości powietrza w najbliższej okolicy.

Włoskie zakłady już dziś mogą pochwalić się certyfikatem świadczącym o neutralności CO2, lecz producent nie zamierza na tym poprzestać, skupiając się właśnie na projekcie Bee-utiful, który w najbliższych latach będzie kontynuowany z jeszcze większym zaangażowaniem. Co ciekawe, Lambo nie jest jedyną marką ze świata motoryzacji zaangażowaną w owadzią działalność. Podobnie postępuje też m.in. Bentley.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (5)