Najwięksi mistrzowie w historii Formuły 1
Historia Formuły 1 rozpoczęła się w 1950 roku i od tego czasu nieprzerwanie, co roku lider klasyfikacji generalnej kierowców wybierany jest mistrzem świata królowej sportów motorowych. Mowa więc o 62. letniej historii, która przyniosła nam 32 różnych mistrzów świata. Przyjrzyjmy się tym, którzy na koncie mają najwięcej tytułów.
27.02.2013 | aktual.: 13.10.2022 14:04
Michael Schumacher - król królów
Król może być tylko jeden i pomimo tego, że w ciągu trzech ostatnich sezonów zdaniem niektórych Michael Schumacher stracił swój wizerunek wielkiego kierowcy, to nadal pod względem liczby tytułów na koncie i wyścigowego dorobku pozostaje królem wśród wszystkich kierowców w historii Formuły 1.
Protegowany Ayrtona Senny rozpoczął karierę w F1 w 1991 roku w zespole Jordan, by już po pierwszym wyścigu zmienić barwy na Benetton, gdzie poznał znanego w światku królowej sportów motorowych Rossa Brawna, obecnie szefa zespołu Mercedesa.
Pod jego okiem Schumacher zdobył dwa tytuły mistrzowskie dla Benettonu w latach 1994-1995 i zaraz po tym podpisał kontrakt z Ferrari. Na jego prośbę włoski zespół ściągnął Rossa Brawna i duet powoli, od kilku słabszych sezonów, rozpoczął marsz w drogę ku dominacji Formuły 1. W latach 2000-2004 Michael Schumacher był absolutnie niepokonany - świetny kierowca mający do dyspozycji szybki i niezawodny bolid oraz pełne wsparcie zespołu.
We wszystkich pięciu tytułach zdobytych z rzędu dla włoskiego zespołu Schumacherowi pomagał także Rubens Barrichello, niemniej jednak był to okres dominacji niemieckiego kierowcy, który zaowocował powiększeniem dorobku do 7 tytułów mistrzowskich. Po 3 latach przerwy Schumi powrócił do Formuły 1, tym razem jednak zasiadając za kierownicą bolidu Mercedesa, zespołu dowodzonego przez Rossa Brawna.
Niestety tam nie wiodło mu się aż tak dobrze, chociaż w sezonie 2012 udało mu się stanąć na podium u boku dwóch mistrzów z jego epoki, czyli Fernando Alonso i Kimiego Raikkonena. Michael Schumacher łącznie startował w 307 wyścigach odnosząc 91 zwycięstw i aż 155 razy stając na podium, 68 razy startując do wyścigu z pierwszej linii i 77 razy ustanawiając rekordowe okrążenia wyścigów.
Schumacher na zawsze pozostanie wielką gwiazdą Formuły 1. Kierowca brał spory udział podczas prac nad takimi autami jak Ferrari Enzo czy bazujący na nim model wyścigowy o nazwie FXX. Prywatnie Schumacher mieszka w Szwajcarii w 650-metrowej willi z podziemnym garażem i prywatną stacją benzynową.
Schumacher last race
Juan Manuel Fangio - superman
Początku Formuły 1, bandy zrobione z siana, ludzie szwendający się po torze, absolutnie żadnych wymogów bezpieczeństwa i prawdziwie szaleni kierowcy, którzy ryzykowali swoje życie, by się ścigać. To właśnie wtedy narodziła się legenda kierowcy, który nie tak dawno temu został wybrany najlepszym kierowcą wszech czasów według Autosprint.
Juan Manuel Fangio urodził się w 1911 roku w Argentynie i to właśnie tam rozpoczynał swoją karierę wyścigową, by dopiero w 1947 roku przybyć na stary kontynent. Zaczęło się od Alfy Romeo, dla której Fangio startował w latach 1950-1951 i zdobył swój pierwszy tytuł mistrzowski.
Warto zwrócić uwagę na to, że w roku, kiedy zdobył swój pierwszy mistrzowski tytuł, Fangio miał już 40 lat na karku. Juan Manuel Fangio startował w Formule 1 nieprzerwanie przez 7 lat zdobywając łącznie aż 5 tytułów mistrzowskich w latach 1951, 1954-1957 i dominując w tym sporcie za kierownicą aut konstrukcji Alfy Romeo, Maserati, Mercedesa i Ferrari.
Biorąc pod uwagę statystyki, Fangio wystartował w 51 wyścigach wygrywając aż 24, a więc niemal połowę z nich. Co więcej, 35 razy Fangio stawał na podium i 29 razy zdobywał Pole Position. Juan Manuel Fangio odszedł 17 lipca 1995 roku w wieku 84 lat.
Alain Prost - profesor
Alain Prost jest jedynym kierowcą w historii Formuły 1, który zdobył cztery tytuły mistrzowskie, będąc jednocześnie jedynym francuskim mistrzem w historii tego sportu. Jako młodzieniec Prost dużo grywał w piłkę nożną i trenował zapasy, przez co kilkukrotnie miał złamany nos, co jest chyba najbardziej charakterystyczną cechą urody kierowcy.
Swoją przygodę z kartingiem rozpoczął w wieku 14 lat i przez kilka kolejnych lat odnosił sukcesy, by w latach 1975-1977 odbyć dwuletnią przerwę spowodowaną wypadkiem. Później jednak Francuz powrócił za kierownicę bolidów Formuły 3, która zaprowadziła go do królowej sportów motorowych.
Prost zadebiutował w Formule 1 w 1980 roku i to od razu dostając się do McLarena. Rok później kierowca reprezentował jednak barwy zespołu Renault, dla którego odnosił pierwsze zwycięstwa, co w 1984 roku umożliwiło mu powrót do McLarena. W latach 1985-1986 Alain Prost zdobył swoje dwa pierwsze tytuły mistrzowskie, by po kolejny tytuł sięgnąć w 1989 roku walcząc ze swoim rywalem zespołowym, Ayrtonem Senną.
Napięcie w McLarenie za sprawą dwóch wielkich kierowców było tak wielkie, że Prost przeniósł się do Ferrari, a po dwóch latach, w których kolejne tytuły zdobywał Senna, Francuz poszedł do Williamsa mającego w tamtym okresie ogromną przewagę technologiczną nad resztą stawki i to właśnie tam Prost zdobył swój ostatni, czwarty tytuł w Formule 1.
Łącznie kierowca wystartował w 199 wyścigach odnosząc aż 51 zwycięstw, 106 razy stając na podium i 33 razy startując z Pole Position. W ponad co drugim wyścigu, w którym startował, Prost stawał na podium, a częściej niż w co czwartym wygrywał.
Prost zyskał przydomek Profesor, bowiem znany był z tego, że skrupulatnie gromadził punkty jeżdżąc szybko, ale bardzo rozważnie i często wolał nie ryzykować tylko dowozić do mety mniejszą, ale pewną liczbę punktów.
Jack Brabham - wszystko zrobię sam
Sir John Arthur "Jack" Brabham to obecnie najstarszy żyjący mistrz świata Formuły 1. Trzykrotny zdobywca tytułu mistrzowskiego najbardziej prestiżowej serii wyścigowej na świecie urodził się bowiem 2 kwietnia 1926 roku i za nieco ponad miesiąc skończy 87 lat.
W przeciwieństwie do Jackiego Stewarta czy innych starych mistrzów, Brabham nie odziedziczył gigantycznej fortuny i wyścigi nie były jego fanaberią, ale życiową pasją. W wieku 15 lat Australijczyk rzucił szkołę i rozpoczął pracę w warsztacie samochodowym, a podczas II wojny światowej służył w Australijskich Królewskich Siłach Powietrznych. Po wojnie w 1946 roku otworzył swój własny zakład i rozpoczął karierę wyścigową.
W 1955 roku pojawił się po raz pierwszy w Formule 1 startując za kierownicą swojego prywatnego Maserati 250F. Później Brabham dołączył do ekipy Cooper, która jako pierwsza zaprezentowała auto z silnikiem umieszczonym za plecami kierowcy. W latach 1958-1959 Jack Brabham dominował na torach F1 zdobywając dwa tytuły mistrzowskie, by w 1962 roku otworzyć swój własny zespół Brabham Racing Organisation.
Jack startował w tym teamie w latach 1962-1970, a w 1966 roku zdobył swój trzeci tytuł mistrzowski i stał się tym samym pierwszym mistrzem w historii F1, który wywalczył tytuł w swoim własnym aucie. Obecnie sporo spekuluje się na temat ewentualnego powrotu zespołu Brabham do Formuły 1.
Jackie Stewart - różowe lata 70.
Jackie Stewart tak naprawdę nazywa się John Young Stewart i w Wielkiej Brytanii tytułowany jest jako Sir Jackie Stewart. Kierowca, do którego przydomek Latający Szkot przylgnął jeszcze zanim Colin McRae się urodził jest jedną z największych legend królowej sportów motorowych.
Stewart urodził się w 1939 roku, a więc obecnie liczy sobie 74 lata i nadal jest w świetnej formie. Podobnie jak w przypadku Ayrtona Senny czy Nelsona Piqueta, Stewart także pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny, która zajmowała się m.in. prowadzeniem salonów samochodowych Austina, a później Jaguara.
W młodości Jackie zajmował się innym sportem, było to strzelectwo. Jako 13-latek późniejszy kierowca F1 osiągał sporo sukcesów będąc mistrzem Wielkiej Brytanii, Walii oraz Szkocji. Później przyszedł czas na karierę wyścigową, która zaowocowała tym, że w 1965 roku kierowca dołączył do królowej sportów motorowych zasiadając za kierownicą bolidu zespołu BRM.
Swój pierwszy tytuł mistrzowski Stewart zdobył jednak w 1969 roku dla zespołu Matra, którego właścicielem był wówczas Tyrrell. Dla tej ekipy, czyli tego samego zespołu pod inną nazwą, Jackie Stewart zdobył też dwa kolejne tytuły mistrzowskie w latach 1971 i 1973. Łącznie Szkot wystartował w 99 wyścigach wygrywając 27 z nich i 43 razy stając na podium, 17 razy startując do wyścigu z pierwszego pola.
Niki Lauda - ognioodporny
W świecie Formuły 1 Niki Lauda uchodzi za prawdziwego kombatanta, który wielokrotnie mierzył się z najciemniejszą stroną tego sportu i zawsze udawało mu się wygrać ze śmiercią. Andreas Nikolaus Lauda, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko tego kierowcy, urodził się w 1949 roku w stolicy Austrii. Korzystając z rodzinnego majątku, pomimo niechęci rodziców, Lauda został kierowcą wyścigowym i po serii sukcesów w słabszych seriach w 1971 roku Lauda trafił do F1.
Po dwóch niepełnych sezonach kierowca podpisał kontrakt ze stajnią BRM, w której także nie zabawił zbyt długo, bowiem z polecenia Claya Regazzoniego w 1974 roku Austriak dołączył do Ferrari. To we włoskim zespole Lauda odniósł pierwsze zwycięstwa i rok później wywalczył tytuł mistrzowski.
Dobra passa Laudy trwała i kierowca zdominował początek sezonu 1976. Podczas Grand Prix Niemiec na torze Nurburgring doszło jednak do fatalnego wypadku, w którym bolid Nikiego stanął w płomieniach, a kierowca był uwięziony wewnątrz pojazdu. Z ognia wyciągnęli go Arturo Merzario i Guy Edwards, inni kierowcy, jednak chwilę po tym jak Laudzie udało się stanąć na nogi, kierowca wywrócił się i zapadł w śpiączkę.
Pomimo fatalnego stanu zdrowia, Austriak wrócił do ścigania już po dwóch kolejnych wyścigach i zdobywał punkty, które pozwalały mu utrzymać przewagę nad drugim w tabeli Jamesem Huntem. W ostatnim wyścigu sezonu Lauda wycofał się z rywalizacji już po dwóch okrążeniach tłumacząc, że zbyt obfite opady deszczu negatywnie wpływają na bezpieczeństwo kierowców. Hunt dojechał do mety na trzeciej pozycji wyprzedzając Laudę o 1 punkt.
Później Lauda zdobył jeszcze drugi tytuł dla Ferrari, jednak bardzo szybko zdecydował o przejściu do Brabhama. Tam nie szło mu najlepiej i po dwóch sezonach zrezygnował z F1. Lauda powrócił w 1982 roku, by usiąść za kierownicą McLarena, dla którego w 1984 roku kierowca wywalczył swój trzeci tytuł mistrzowski. Łącznie Niki Lauda wystartował w 171 wyścigach wygrywając 25 z nich, 54 razy stając na podium i 24 razy zdobywając Pole Position.
Obecnie Niki Lauda pracuje dla zespołu Mercedesa i to właśnie za jego sugestią Ross Brawn zdecydował się podpisać trzyletni kontrakt z Lewisem Hamiltonem.
Nelson Piquet - ojciec i syn
Nelson Piquet Souto Maior, trzykrotny mistrz świata, który w sierpniu tego roku skończy 62 lata. Co ciekawe, jako młody chłopak, ten trzykrotny mistrz świata nie myślał nawet o ściganiu, a jego marzeniem było zostanie inżynierem lub tenisistą. Smykałkę do mechaniki Nelson Piquet wykorzystał później przygotowując bolid do wyścigów.
Podobno w młodości Piquet nie chciał żeby rodzice dowiedzieli się o tym, że postanowił on zająć się ściganiem i początkowo w kartingu startował jako Nelson Piket. Później jednak z pomocą rodziców udało mu się odnieść pierwsze sukcesy w tym sporcie i krok po kroku dążyć do startów w Formule 1.
Co ciekawe, umożliwił mu je sam Bernie Ecclestone, który wówczas był po prostu szefem stajni Brabham i zdecydował się zatrudnić młodego kierowcę. Dopiero po odejściu Niki Laudy z zespołu, Nelson stał się czołowym kierowcą i w 1980 roku zaczął wygrywać pierwsze wyścigi, by rok później wywalczyć dla stajni tytuł mistrzowski. Swój drugi tytuł Piquet zdobył w 1983 roku, a trzeci i ostatni w 1987 roku reprezentując barwy zespołu Franka Williamsa.
Piquet startował w Formule 1 w latach 1978-1991 i znany był z tego, że do perfekcji dopracowywał ustawienia swojego bolidu, by osiągnąć przewagę techniczną nad rywalami, na co zresztą niektórzy patrzyli niezbyt przychylnie. Łącznie kierowca wziął udział w 204 wyścigach wygrywając 23 z nich i 60 razy stając na podium, co umożliwiło mu zdobycie trzech tytułów mistrzowskich.
Po odejściu z królowej sportów motorowych Piquet próbował swoich sił w Indianapolis 500, jednak nigdy nie osiągnął tak wielkich sukcesów. Po latach kierowca zajął się biznesem oraz pomagał synowi. Nelson Piquet Junior startował w F1 w latach 2008-2009 i to właśnie on był zamieszany w słynną aferę crash gate. Niestety syn wielkiego mistrza tylko raz stanął na podium w Formule 1.
Ayrton Senna - najjaśniejsza gwiazda
Postać wobec której nie można być obojętnym, prawdopodobnie największa legenda w historii Formuły 1. Sam Michael Schumacher twierdzi, że to właśnie jego mentor z lat młodości, czyli Ayrton Senna był najlepszym kierowcą wszech czasów. Można się z tym spierać, zwłaszcza że Senna ma na koncie trzy i tylko trzy tytuły mistrzowskie w Formule 1.
Ayrton Senna de Silva urodził się w 1960 roku w Brazylii i dzięki temu, że pochodził z dobrze sytuowanej rodziny mógł sobie pozwolić na rozpoczęcie kariery wyścigowej. Sennie szło całkiem nieźle i w 1984 roku trafił do zespołu Toleman, w którym spisywał się rewelacyjnie w roli debiutanta i w słynnym deszczowym GP Monako 1984 startując z 13. pozycji ukończył przerwany wyścig na 2. miejscu. Później przyszedł czas Lotusa, regularne podia i wreszcie McLaren, w którym u boku Alaina Prosta, Senna zdobył trzy tytuł mistrzowskie.
Miało to miejsce w latach 1988, 1990 oraz 1991. W między czasie Ayrton robił bardzo dużo dla biednych ludzi w Brazylii i nie wstydził się reprezentować kraju, który nie cieszył się wówczas najlepszą reputacją. Swoimi zwycięstwami Senna niósł nadzieje milionom osób w całej Brazylii i do dzisiaj jest tam traktowany jak bohater narodowy.
Ayrton Senna zginął na skutek wypadku w 1994 roku podczas Grand Prix San Marino. Cały weekend był wówczas bardzo nerwowy, bowiem w piątek poważny wypadek miał Rubens Barrichello, w sobotę podczas sesji kwalifikacyjnej zginął Roland Ratzenberger, a w niedzielę na starcie do wyścigu doszło do incydentu, w którym ucierpieli także fani na trybunach.
Ayrton Senna Top Gear Tribute
Brazylijczyk pozostawił po sobie nie tylko wspaniały dorobek w postaci 41 zwycięstw, 80 podiów, 161 starów w wyścigach, 65 zdobytych Pole Position czy trzech tytułach mistrzowskich. W 2011 roku miała miejsce premiera filmu poświęconego życiu kierowcy, który jest obowiązkową pozycją dla każdego fana Formuły 1.
Sebastian Vettel - świeża krew
W ciągu kilku ostatnich lat poza Lewisem Hamiltonem nikt nie wzbudzał tak dużych emocji w Formule 1 jak Sebastian Vettel. 26-letni kierowca urodzony w Heppenheim w tak młodym wieku ma na swoim koncie trzy tytuły mistrzowskie zdobyte w sezonach 2010-2012.
Oczywiście nie byłoby to możliwe, gdyby nie dopracowana konstrukcja bolidów Red Bull Racing, które od czasu ostatniej rewolucji w Formule 1, która miała miejsce w 2009 roku, zaraz po Brawnach wysunęły się na czoło stawki. Niemniej jednak młody kierowca w ciągu ostatnich sezonów udowodnił, że zasługuje na laury i wyróżnienia.
Sebastian Vettel jest dzieckiem współczesnej Formuły 1, czyli niesamowicie młodym kierowcą, który został objęty programem Red Bulla i początkowo reprezentował barwy zespołu Scuderia Toro Rosso. Co ciekawe, po raz pierwszy w wyścigu Sebastian Vettel pojawił się w 2007 roku, kiedy to zastąpił Roberta Kubicę w bolidzie BMW Sauber po wypadku polskiego kierowcy w Kanadzie.
Pierwsze zwycięstwo Vettel odniósł rok później na torze Monza dominując w całym weekendzie za kierownicą bolidu Toro Rosso. Do tej pory Niemiec wystartował w 101 wyścigach, z których wygrał 26, 46 razy stawał na podium i 15 razy to on osiągał najlepsze czasy okrążeń. Ze statystyk wynika także, że Sebastian Vettel jest najmłodszym zdobywcą punktu, Pole Position, najmłodszym zwycięzcą GP, a także najmłodszym mistrzem, dwukrotnym mistrzem oraz trzykrotnym mistrzem.
Co ciekawe, jeśli w sezonie 2013 Red Bull nadal będzie w stanie zapewnić Vettelowi tak szybkie auto, to po zdobyciu czwartego tytułu wskoczy on na czwarte miejsce w tabeli wszech czasów.
Sebastian Vettel "The Dream Come True"
Dwukrotni mistrzowie - fatum Ascari
Historia Formuły 1 rozpoczęła się w 1950 roku i od tego czasu nieprzerwanie, co roku lider klasyfikacji generalnej kierowców wybierany jest mistrzem świata królowej sportów motorowych. Mowa więc o 62. letniej historii, która przyniosła nam 32 różnych mistrzów świata. Przyjrzyjmy się tym, którzy na koncie mają najwięcej tytułów.
Gdyby spojrzeć na tabelę 10 mistrzów z największą liczbą tytułów na 10. miejscu można by uplasować aż sześciu zawodników, którzy na swoim koncie zebrali po dwa tytuły mistrzowskie. Są wśród nich Alberto Ascari, Jim Clark, Graham Hill, Emerson Fittipaldi, Mika Hakkinen oraz Fernando Alonso.
last Italian world champion 🟩⬜️🟥
Warto wyróżnić spośród nich Alberto Ascari, Włocha, który ścigał się od samego początku istnienia F1 i łącznie wystartował w 32 wyścigach reprezentując barwy zespołów Ferrari, Maserati oraz Lancia. Co ciekawe, Ascari nadal jest jedynym włoskim dwukrotnym mistrzem świata i przy tym jedynym Włochem, który zdobył tytuł mistrzowski dla Ferrari.
Alberto Ascari zginął w 1955 roku podczas testowania Ferrari 750 Monza na tymże torze. Tutaj warto wspomnieć o niezwykłym zbiegu okoliczności. Alberto Ascari oraz jego ojciec Antonio Ascari byli kierowcami wyścigowymi. Obaj mają na koncie 13 zwycięstw w wyścigach, obaj jeździli z numerem 26, obaj zginęli w wieku 36. lat cztery dni po poważnych wypadkach i miało to miejsce 26. dnia miesiąca.