Na autostradach pracownicy KAS są prawie jak policja. Takie mają uprawnienia
01.12.2021 12:14, aktual.: 14.03.2023 14:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od 1 grudnia Krajowa Administracja Skarbowa sprawdza, czy poruszający się płatnymi autostradami GDDKiA podróżni zapłacili za przejazd. Pracownicy KAS mają względem kierowców całkiem spore uprawnienia i mogą wręczyć sporą karę.
500 zł za wszystko
Od 1 grudnia na płatnych odcinkach autostrad w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie ma już szlabanów. Należy kupić jednorazowy bilet stacjonarnie lub przez aplikację e-TOLL PL BILET, albo też uiścić opłatę za pomocą aplikacji e-TOLL czy niezależnej Autopay. Błąd może sporo kosztować. Dokładnie 500 zł, bo taką karę przewidziano za każde uchybienie, jakiego może się dopuścić kierowca. O jakie sytuacje chodzi?
500 zł kary zapłaci kierowca, który wjedzie na płatne odcinki autostrad GDDKiA, a więc A2 Konin-Stryków lub A4 Wrocław (węzeł Bielany Wrocławskie) - Sośnica (węzeł Sośnica), bez wniesienia należnej opłaty.
Z taką samą karą spotka się każdy, kto zostanie przyłapany na zasłanianiu tablic rejestracyjnych lub ich ozdabianiu czy zaklejaniu części w taki sposób, by utrudniać odczytanie właściwych numerów. Na marginesie warto dodać, że zgodnie z taryfikatorem na pozostałych drogach to wykroczenie "kosztuje" 50 zł. Karę 500 zł będzie musiał opłacić też każdy, kto umieści tablicę rejestracyjną w miejscu innym niż konstrukcyjnie przeznaczone do jej zamontowania.
Co ważne, na płatnych odcinkach autostrad GDDKiA kary za te wykroczenia może wręczać nie tylko policja, ale też pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej. Jakie mają uprawnienia i jak będą wyglądały kontrole?
KAS prawie jak policja
"Do jednych z podstawowych obowiązków kierowcy należy m.in. stosowanie się do poleceń i sygnałów oraz wskazówek wydawanych przez funkcjonariusza, a także zatrzymanie pojazdu w miejscu wskazanym przez funkcjonariusza", informuje mnie biuro prasowe KAS.
Rzeczywiście, zgodnie ze 129 art. Prawa o ruchu drogowym funkcjonariuszom Służby Celno-Skarbowej wolno legitymować uczestnika ruchu, ustalać tożsamość takiej osoby na podstawie bazy Rejestru Dowodów Osobistych, weryfikować dane o pojeździe (także w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców), a nawet poddawać kierowcę badaniu trzeźwości czy sprawdzać stan techniczny pojazdu. Może również wydać dyspozycję usunięcia z drogi pojazdu.
Jak w rzeczywistości będą wyglądały kontrole? Mało inwazyjnie. KAS zawczasu kupiła 120 samochodów wyposażonych w umieszczone na dachu kamery odczytujące numery rejestracyjne. Korzystający z nich funkcjonariusze mogą "w locie" sprawdzić, czy za dany pojazd wniesiono opłatę autostradową. W razie stwierdzenia, że tak się nie stało, funkcjonariusze KAS mogą zatrzymać auto. Co wtedy?
"Realizacja czynności kontrolnych będzie w dużej mierze, po zatrzymaniu pojazdu, związana z weryfikacją danych w systemie e-TOLL niezależnie od faktu posiadania przez kierującego biletu (papierowy/elektroniczny) czy też aplikacji. (...) Jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli drogowej (zatrzymania pojazdu) nastąpi potwierdzenie braku wniesienia opłaty za realizowany przejazd płatnym odcinkiem autostrady – na kierującego jest nakładana kara grzywny w formie mandatu w wysokości 500 zł" - informuje mnie biuro prasowe Krajowej Administracji Skarbowej.
Inaczej będzie w przypadku obcokrajowców. Wówczas "(...) na poczet opłaty dodatkowej może zostać pobrana kaucja, jeśli kierowca mieszka na terenie kraju, który nie jest związany z Polską umową lub porozumieniem o współpracy we wzajemnym dochodzeniu tej opłaty". Jeśli w takiej sytuacji kierowca odmówi wpłacenia kaucji, funkcjonariusz KAS może zdecydować o zatrzymaniu auta. "W takim przypadku pojazd jest kierowany lub usuwany na najbliższy parking strzeżony", dodaje biuro prasowe KAS.
Czekaj na list
Przejazd autostradą GDDKiA bez wniesienia opłaty mogą wykryć kamery ustawione na wjazdach na płatne odcinki lub radiowozy KAS. Zapewne w wielu przypadkach kierowcy nie będą świadomi, że zostali ukarani, aż do otrzymania przesyłki z łódzkiego oddziału Krajowej Administracji Skarbowej. Kierowca, który opłaci karę w ciągu 14 dni, zapłaci o 100 zł mniej.
Można również wyrazić sprzeciw wobec naliczenia kary. Pismo trzeba będzie wysłać w ciągu 14 dni od doręczenia listu KAS. W piśmie trzeba będzie uzasadnić sprzeciw, podać swoje nazwisko, imię i numer PESEL, a ponadto numer rachunku bankowego. Po co to ostatnie? Sprzeciw nie oznacza, że kary można nie zapłacić. I tak należy ją uregulować, a w razie pozytywnego rozpatrzenia skargi pieniądze zostaną zwrócone.