Poradniki i mechanikaSystem e-TOLL już jest obowiązkowy. Oto wszystko, co musisz wiedzieć

System e‑TOLL już jest obowiązkowy. Oto wszystko, co musisz wiedzieć

Aplikacja e-TOLL nie należy do najłatwiejszych w użyciu.
Aplikacja e-TOLL nie należy do najłatwiejszych w użyciu.
Źródło zdjęć: © fot. Maciej Skrzyński
Mateusz Lubczański
01.12.2021 10:32, aktualizacja: 14.03.2023 14:10

Na wybranych odcinkach autostrad A2 (Stryków – Konin) i A4 (Wrocław-Sośnica) zniknęły bramki i zmienił się sposób płatności na system e-TOLL. Oto co musisz o tym wiedzieć.

Zmiany dotyczą zaledwie dwóch odcinków: A2 Stryków – Konin oraz A4 Wrocław-Sośnica. Pozostałe autostrady, jak A1 czy A4 Kraków-Katowice, są obsługiwane przez inne spółki, które nie zdecydowały się na zmiany. Opłaty za autostrady A2 i A4 będą kontrolowane przez Krajową Administrację Skarbową (KAS).

Jak mam zapłacić za autostradę A2 i A4?

Można zrobić to na dwa sposoby. Pierwszy to ściągniecie odpowiedniej aplikacji na telefon i stworzenie konta. Drugi to kupienie e-biletu, który można zdobyć przez kolejną aplikację lub na wybranych stacjach benzynowych sieci Orlen. Listę punktów stacjonarnych można znaleźć na stronie resortu finansów.

Aplikacje do wyboru. Którą wybrać?

Zacznijmy od podstaw. Aplikacja e-TOLL PL służy do płacenia za autostrady podczas jazdy wybranym odcinkiem, ale wymaga posiadania Profilu Zaufanego i stworzenia konta na stronie Krajowej Administracji Skarbowej. Przynajmniej na początku grudnia 2021 nie należała do specjalnie stabilnych. Pisałem już, jak wykorzystać taką aplikację, tekst znajdziecie poniżej.

Z kolei aplikacja e-TOLL PL BILET służy do kupna biletu przy użyciu smartfonu. Wybieramy miejsce, w którym wjedziemy na autostradę, datę i godzinę, o której zamierzamy się na niej pojawić oraz węzeł, na którym zjedziemy. Ważne: godzina nie musi być dokładna – bilet obowiązuje 48 godzin od terminu na nim wskazanego. Tomasz Budzik kupił taki bilet i pokazał, jak to zrobić w tekście poniżej. Gdy go kupimy, nie musimy martwić się o łączność, aplikacje czy stan telefonu. Po prostu wjeżdżamy i zjeżdżamy zadeklarowanymi węzłami.

Istnieje jeszcze inna opcja i są to aplikacje trzecie, jak np. Autopay. Zaletą tej ostatniej jest łatwa rejestracja, możliwość podpięcia karty płatniczej i jedynie obowiązek uruchomienia aplikacji gdy zbliżamy się do autostrady. Nie wymaga posiadania profilu zaufanego. Płatność zostanie pobrana automatycznie. 1 grudnia Autopay była najczęściej pobieraną aplikację z działu Finanse w sklepach Google Play i AppStore. Innym przykładem takiej aplikacji jest Spark.

e-TOLL i Autopay - jakie są różnice?

Aplikacja przygotowana przez KAS (e-TOLL PL) musi być uruchomiona przed wjazdem na płatny odcinek, musi mieć też dostęp do internetu i lokalizacji (GPS) – przez cały czas przejazdu. Łączność nie może być zerwana, cały czas musimy kontrolować telefon. Jeśli coś takiego będzie miało miejsce dłużej niż 15 minut, należy zatrzymać się w Miejscu Obsługi Podróżnych i odzyskać zasięg lub zjechać najbliższym zjazdem.

Aplikacja Autopay również musi być uruchomiona w momencie wjazdu i zjazdu na tych odcinkach, ale nie wymaga od nas żadnej interwencji. Przed dojazdem do płatnego odcinka otrzymamy powiadomienie o nadchodzącej opłacie. Jedyne, czego Autopay wymaga, to połączenie GPS w okolicy wjazdu i zjazdu z austostrady A2 i A4. Ten program nie wymaga też Profilu Zaufanego, a cała rejestracja trwa dosłownie chwilę.

A co jeśli telefon z aplikacją e-TOLL straci zasięg?

W takim wypadku istnieją dwa scenariusze. Pierwszy z nich zakłada, że zjeżdżamy z autostrady najbliższym zjazdem. W ciągu 3 dni roboczych musimy zalogować się na stronę KAS, gdzie uzupełniamy dane przejazdu "bez łączności". Opłata zostanie naliczona automatycznie, ale musimy znać miejsce, w którym straciliśmy połączenie.

Do KAS należą np. białe fordy focusy
Do KAS należą np. białe fordy focusy© fot. Maciej Skrzyński

Jeżeli jednak w czasie awarii aplikacji zostaniemy zatrzymani przez patrol KAS (bo i takie samochody będą poruszać się po płatnych odcinkach), będziemy musieli zapłacić 500 zł – tak jakbyśmy jechali trasą bez wnoszenia opłat.

Czy da się uniknąć opłat, skoro nie ma bramek?

Choć bramki zostały zlikwidowane, tablice rejestracyjne są odczytywane na wjeździe na płatny odcinek. To oznacza, że KAS wie o każdym przejeździe i zwróci się z wezwaniem do zapłaty w wysokości 500 zł, jeśli przejazd nie jest opłacony. Tę kwotę można obniżyć o 100 zł, regulując należność do 7 dni od wezwania.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)