Mniej wypadków, niemal tyle samo ofiar. Policyjna mapa nie napawa optymizmem
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na mapie śmiertelnych wypadków drogowych, do których doszło w tegoroczne wakacje, jest już ponad 300 punktów. Niemal tyle samo, co w ubiegłym roku.
Mapa śmiertelnych wypadków drogowych to wakacyjna akcja polskiej policji, przedstawiająca ludzkie tragedie w postaci wymownych punktów na mapie. W tym roku jest ich ponad 300, choć do końca wakacji pozostało jeszcze sporo czasu.
Jak informuje nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w rozmowie z PAP, podczas tegorocznych wakacji doszło do 3708 wypadków na polskich drogach. Zginęło w nich 335 osób, a 4318 zostało rannych.
To statystyki, które nieprzesadnie napawają optymizmem. Choć wypadków jest mniej niż przed rokiem ( dokładnie o 264), to liczba ofiar śmiertelnych wygląda bardzo podobnie (336 osób w ubiegłym roku).
Najwięcej tragicznych zdarzeń jak dotąd odnotowano w woj. mazowieckim - 37. 29 punktów wyświetla się w woj. wielkopolskim, 21 kujawsko-pomorskim, 20 pomorskim i po 19 punktów w woj. zachodniopomorskim i podkarpackim - wylicza nadkomisarz. Najmniej ofiar było z kolei w woj. podlaskim - 9 oraz opolskim - 6.
Warto odnotować, że wśród zabitych w wypadkach drogowych podczas tegorocznych wakacji przeważają kierowcy - 126 ofiar. Dalej są pasażerowie - 51 ofiar, motocykliści i motorowerzyści - 63 ofiary, a także 35 rowerzystów i 42 pieszych.
Podobna jak w 2022 r. liczba śmiertelnych ofiar przy mniejszej liczbie wypadków świadczy o większej ciężkości zdarzeń drogowych. Wypadki są bardziej drastyczne, a to najczęściej efekt wyższych prędkości.
W 2022 r. liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych spadła względem 2021 r. o 15 proc. Jeśli tendencja z wakacji się utrzyma, w 2023 r. nie będziemy mogli liczyć na podobny efekt.