MINI Countryman eDrive – pierwsza hybryda marki przed premierą

Marka MINI należąca do BMW przygotowuje się do premiery swojego pierwszego hybrydowego samochodu. Gokartowa przyjemność z jazdy w połączeniu z ekonomiczną i dynamiczną hybrydą plug-in ma być prawdziwie wybuchową mieszanką.

MINI Countryman eDrive – pierwsza hybryda marki przed premierą
Marcin Łobodziński

17.10.2016 | aktual.: 01.10.2022 21:42

Hybrydowy napęd w samochodzie sportowym to oczywiście nic nowego, ale Sebastian Mackensen i Peter Wolf – szefostwo marki MINI – obiecują bardzo interesujące doznania z jazdy tym modelem. Auto ma zachwycić każdego, kto ma już doświadczenia z hybrydami i z jazdą MINI. Pod względem właściwości jezdnych hybrydowy Countryman ma być równie dobry jak tradycyjny. Dzięki umieszczeniu dużej części systemu hybrydowego z tyłu i bardzo nisko, będzie jeszcze lepiej wyważone.

Samochód ma być bardzo dynamiczny dzięki połączeniu mocnego silnika benzynowego z mocnym elektrykiem. Napęd na cztery koła będzie realizowany przez dwa motory, a nie klasyczny system ALL4. Producent obiecuje duży zasięg na samym prądzie, a prędkość maksymalna w tym trybie ma być ograniczona do 125 km/h.

Jak informuje pan Mackensen, trzeba mocno nacisnąć pedał gazu by podczas normalnej jazdy aktywować system elektryczny. Nie wiemy na razie jaki motor benzynowy będzie głównym źródłem napędu, ale podejrzewamy, że MINI otrzyma układ znany z BMW 225xe. Gotowy już napęd eDrive osiąga moc systemową 225 KM.

W gamie Serii 2 jest to jedna z najmocniejszych wersji silnikowych. Hybrydowe MINI mogłoby być nawet najmocniejsze - obecnie Countryman JCW osiąga 218 KM. Minivan BMW z napędem eDrive rozwija setkę w 6,7 s czyli tylko wersja 225i jest dynamiczniejsza. Prędkość maksymalna też jest niczego sobie, bo wynosi 202 km/h. Podawane przez producenta zużycie paliwa wynosi 2,1-2,0 l/100 km, co oczywiście wkładamy między bajki. Realne średnie spalanie tego modelu to 6,5 l/100 km.

MINI Countryman eDrive ma być dyskretnym samochodem hybrydowym, który z zewnątrz od innych wersji będzie się odróżniał wyłącznie klapką, pod którą jest ukryto gniazdo do ładowania akumulatora. Podobnie ma być w kokpicie. Zmieniony będzie tylko kolor guzika startera, po którego wciśnięciu wciąż będzie cicho, ponieważ auto zawsze rusza z użyciem napędu elektrycznego. Ponadto, obrotomierz będzie zastąpiony wskaźnikiem wykorzystania mocy.

Auto zostanie zaprezentowane na początku przyszłego roku i wtedy też pojawi się w sprzedaży. Nazwa? Tego jeszcze nie wiadomo, być może Cooper E? Tak czy inaczej będzie to pierwsze seryjnie produkowane MINI z napędem innym niż wyłącznie spalinowy. Marka oferowała już w 2008 roku model E, który był w pełni elektryczny, ale wówczas wyprodukowano tylko 600 sztuk dla wybranych klientów.

Źródło artykułu:WP Autokult
MiniMini Countrymansegment c
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)