Mercedes-Benz S65 AMG Cabriolet (2016) z potężnym V12 biturbo pod maską - premiera
Mercedes zaprezentował topową odmianę swojego najnowszego modelu klasy S Cabriolet. Wersja S65 AMG została wyposażona w silnik V12 generujący 630 KM!
14.12.2015 | aktual.: 02.10.2022 08:59
Elegancki kabriolet doczekał się swojej ekstremalnej odmiany przygotowanej przez oddział AMG. Topowa wersja zgodnie z zapowiedziami Mercedesa została wyposażona w potężną, 6-litrową jednostkę V12 biturbo generującą 630 KM i 1000 Nm w przedziale 2300-4300 obr./min. Dzięki temu pierwszą setkę osiąga już po 4,1 s. Prędkość maksymalna została tradycyjnie ograniczona do 250 km/h, a producent obiecuje zużycie paliwa na poziomie 12 l/100 km. Aluminiowa jednostka napędowa składana przez jedną osobę w fabryce AMG w Affalterbach współpracuje ze skrzynią automatyczną AMG SPEEDSHIFT PLUS 7G-TRONIC pracującą w trybach: Efficiency, Sport i Manual. Podczas pracy w trybie sportowym silnik ma przestawiany czas wtrysku i zapłonu, by pomóc skrzyni w maksymalnym skróceniu czasu zmiany biegu, co przekłada się oczywiście na lepsze przyspieszenie. Natomiast z drugiej strony funkcja star/stop aktywowana jest tylko w trybie Efficiency.
By samochód był szybki nie tylko na prostej, AMG zadbało o jego odchudzenie. 20 kg odzyskano m. in. przez zastosowanie akumulatora litowo-jonowego. O właściwości jezdne dba też przestrojone zawieszenie AIRMATIC oraz elektromechaniczny układ kierowniczy ze zmienionym przełożeniem wynoszącym 13,5:1. Zarówno pracą zawieszenia jak i układu kierowniczego można zarządzać wybierając jedną z kilku opcji – od jazdy komfortowej po sportową. Opcją są hamulce ceramiczne z 420-milimetrowymi tarczami z przodu oraz 360-milimetrowymi z tyłu. Są o 40 proc. lżejsze od stalowych i poza wyższą skutecznością i odpornością na rozgrzanie, oferują również lepsze prowadzenie i komfort jazdy dzięki mniejszej masie nieresorowanej.
Wersja S65 AMG trochę różni się od standardowych odmian luksusowego kabrioletu Mercedesa. Nie tylko wizualne korzyści płyną z zastosowania zmienionych zderzaków, ale niwelowany jest również efekt unoszenia przy wysokich prędkościach. Nie brakuje chromowanych elementów dedykowanych topowej wersji. Rozpoznamy ją najłatwiej po niedużym oznaczeniu V12 Biturbo na przednich błotnikach. Specjalnie dla tej odmiany przygotowano kute felgi z lekkich stopów o średnicy 20 cali z ogumieniem Continental o rozmiarze 255/40 ZR 20 z przodu i 285/35 ZR 20 z tyłu. Obręcze wyposażono w kapsel imitujący centralną nakrętkę. W tylnym zderzaku odnajdziemy rzecz jasna zintegrowany wydech z czterema chromowanymi końcówkami. Chrom jest standardowym materiałem wersji AMG na progach, grillu i obwódkach wlotów powietrza w przednim zderzaku.
By karoseria nie generowała jakichkolwiek hałasów podczas jazdy dodatkowo podniesiono jej sztywność i po wizycie w Affalterbach ma dokładnie taką samą odporność na skręcanie jak standardowa wersja coupé. Przyczynia się do tego m. in. dodatkowa przegroda montowana za tylnymi siedzeniami. Natomiast przednie siedzenia dostały dodatkowe wyprofilowanie na bokach, by lepiej przytrzymywać ciała kierowcy i pasażera na szybko pokonywanych łukach. Nie trzeba dodawać, że materiały jakich użyto do wykonania nie tylko foteli, ale i całej kabiny należą do tych z najwyższej półki w fabryce Mercedesa. To samo można powiedzieć o wyposażeniu. Szczytowym osiągnięciem jest również układ klimatyzacji i ogrzewania. Grzane są nie tylko fotele – również z tyłu – ale i podłokietnik. Układ ten wie kiedy ma do czynienia z nadwoziem zamkniętym, a kiedy z otwartym i automatycznie dostosowuje nie tylko temperaturę, ale również sposób nawiewu.