McLaren MP4‑25 - Ferrari Killer
Po Ferrari przyszła kolej na McLarena. Brytyjski zespół wspomagany przez Mercedesa zaprezentował swój nowy bolid, model MP4-25, który ma zapewnić Lewisowi Hamiltonowi i Jensonowi Buttonowi miejsce w ścisłej czołówce stawki. Nikt jednak nie ukrywa, McLaren jedzie w tym sezonie po mistrzostwo.
29.01.2010 | aktual.: 02.10.2022 19:56
Po Ferrari przyszła kolej na McLarena. Brytyjski zespół wspomagany przez Mercedesa zaprezentował swój nowy bolid, model MP4-25, który ma zapewnić Lewisowi Hamiltonowi i Jensonowi Buttonowi miejsce w ścisłej czołówce stawki. Nikt jednak nie ukrywa, McLaren jedzie w tym sezonie po mistrzostwo.
Pamiętamy jak wyglądała sytuacja zespołu na początku zeszłego roku. Wszyscy otwarcie przyznawali, że ówczesna konstrukcja nie była wystarczająco dopracowana. Wszystko za sprawą Lewisa Hamiltona, który w sezonie 2008 walczył o tytuł mistrzowski do samego końca, przez co zespół pochłonięty był ulepszaniem jego wozu i zbyt późno, w porównaniu z resztą stawki, zabrał się do prac nad zeszłorocznym bolidem.
Teraz jednak było zupełnie inaczej. Poprzedni sezon był przykładem tego, jak wielki postęp może uczynić zespół w ciągu zaledwie kilku wyścigów. McLaren pracował ciężko i z powodu braku presji, mógł wcześniej rozpocząć prace nad MP4-25.
Prezentacja odbyła się w siedzibie Vodafone w Newbury. Vodafone obok Mercedesa jest głównym sponsorem McLarena.
"Pozostajemy dumnymi partnerami Mercedes-Benz, ale musimy dać z siebie wszystko, aby pokonać ich zespół."
Tymi słowami szef zespołu, Martin Whitmarsh zapewnił, że relacje pomiędzy nimi a niemieckim producentem samochodów nie uległy zmianie.
Nowy bolid nie różni się kolorystycznie od zeszłorocznej konstrukcji, podobnie jak w Ferrari zwiększył się rozstaw osi, przez co uzyskano dodatkowe miejsce na większy zbiornik paliwa. Ogromna płetwa, która rozciąga się prawie od fotela kierowcy aż do tylnego skrzydła, robi spore wrażenie.
Kształtem MP4-25 przypomina trochę zeszłoroczny bolid zespołu Renault. Pamiętajmy, że McLaren ma w swoim składzie dwóch mistrzów świata. Sezon zapowiada się niezwykle emocjonująco.[block position="inside"]9326[/block]
Źródło: Formula1.pl