Zamieszanie wokół nowych przepisów dot. zasłaniania twarzy nie maleje. Od 10 października jesteśmy zobowiązani do noszenia maseczek w przestrzeni publicznej, a w niektórych przypadkach również w samochodzie. Podkomisarz Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji rozwiewa wątpliwości kierowców.
Zwiększona liczba wykrytych przypadków zarażenia koronawirusem zmusza nas do podjęcia radykalnych działań. Cały kraj jest strefą żółtą, co oznacza, że musimy w miejscach publicznych zakrywać usta i nos. Zasada ta dotyczy również podróżujących w samochodzie, ale tylko wtedy, kiedy nie mieszkają oni razem.
Jak zauważa podkomisarz Antoni Rzeczkowski, podczas kontroli drogowej funkcjonariusz może nas poprosić o zdjęcie osłony twarzy w celu ustalenia tożsamości. Jak jednak podkreśla, kierujący - póki co - nie należą do grupy, która najczęściej otrzymuje mandaty za niestosowanie się do nowych zasad. Tutaj przodują piesi.