Lusterko wsteczne nie jest dobrym miejscem na maseczkę. I nie chodzi tu o przepisy

Wożenie maseczki w samochodzie stało się dla niektórych osób standardem, jednak wielu trzyma ją zawieszoną na lusterku wstecznym. W związku z wprowadzeniem żółtej strefy w całej Polsce, wkrótce takich zachowań będzie można zaobserwować znacznie więcej. Nie jest to najlepszy pomysł i wcale nie chodzi tu o dodatkowe roznoszenie wirusów czy przepisy.

Maseczka na lusterku wstecznym? To zdecydowanie zły pomysłMaseczka na lusterku wstecznym? To zdecydowanie zły pomysł
Źródło zdjęć: © fot. Filip Buliński
Filip Buliński

Do tej pory kierowcy tylko w niektórych przypadkach musieli pamiętać, by wozić maseczkę w samochodzie. Teraz się to zmieni, ponieważ od soboty, 10 października, w całej Polsce zostanie wprowadzona żółta strefa, co oznacza obowiązek zasłaniania ust i nosa nie tylko w zamkniętych pomieszczeniach, ale także w przestrzeni publicznej. Kierowcy będą więc zobowiązani do zakrycia twarzy od razu po opuszczeniu pojazdu np. podczas tankowania na stacji czy nawet postoju na parkingu.

Aby nie narazić się na ewentualne nieprzyjemności, lepiej więc cały czas wozić maseczkę w samochodzie. Wiele osób już wcześniej decydowało się na taki krok (w tym m.in. ja), jednak niektórzy wieszali je na lusterku wstecznym. A to błąd! Co prawda nie narażamy się tym samym na mandat (chociaż np. w stanie Illinois w USA - już tak), ale chodzi o zwykły rozsądek. Sprowadzamy bowiem potencjalnie zagrożenie na siebie i innych uczestników ruchu.

W przeciwieństwie do małych, cienkich i często wysoko wiszących choinek zapachowych, maseczki dosyć skutecznie zasłaniają nam widoczność przez przednią szybę. Nietrudno się domyślić, że szczególnie na przejściach dla pieszych "za nią" może "schować się" rowerzysta, pieszy lub dziecko. O ewentualnych dalszych skutkach wolę nie wspominać. Poza tym podczas zakrętu może przechylić się tak, że zasłoni nam ewentualne utrudnienia na drodze, znajdujące się za winklem.

Niektórzy mogą się jeszcze zastanawiać, czy wisząca na lusterku wstecznym maseczka nie sprawi, że wirusy będą się łatwiej rozprzestrzeniały. Zapytałem w tej sprawie eksperta:

  • Nie sądzę, by maseczka wisząca na lusterku wstecznym miała jakikolwiek wpływ na dodatkowe roznoszenie koronawirusa – mówi w rozmowie z Autokult.pl wirusolog dr Tomasz Dzieciątkowski. - Dla mnie sam pomysł trzymania maseczki na lusterku jest co najmniej dziwny, ale nie z uwagi na roznoszenie wirusów, ale ze względu bezpieczeństwa w trakcie jazdy - dodaje.

Gdzie więc najlepiej trzymać maseczkę? Miejsc jest sporo: od kieszeni w drzwiach, przez schowek przed pasażerem, aż po schowek w tunelu środkowym lub podłokietniku, jeśli takowy posiadamy. Jednocześnie przy jej wyciąganiu i chowaniu należy pamiętać, by nie dotykać jej zewnętrznej części.

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów