Potrącone lub martwe zwierzę na drodze. Za nieudzielenie pomocy grozi grzywna

Kierowca musi się mieć na baczności — dzika zwierzyna nie zwraca uwagi na nadjeżdżające pojazdy i często wyskakuje tuż przed maskę pędzącego auta. Co należy zrobić, gdy dojdzie do zderzenia? Nieudzielenie pomocy wiąże się z grzywną w wysokości nawet 5 tys. zł!

Zwierzę na drodze — takie zdarzenie miało miejsce we WłocławkuZwierzę na drodze — takie zdarzenie miało miejsce we Włocławku
Źródło zdjęć: © mat. prasowe policji
Mateusz Lubczański

Nawet drobne zwierzę potrafi całkowicie "skasować" samochód i stać się poważnym zagrożeniem dla kierowcy. Gdy jedziemy z prędkością 100 km/h, znajdująca się w tym czasie na drodze przed nami sarna jest niczym półtonowa ściana. Jeśli doszłoby do kolizji ze zwierzęciem, trzeba działać szybko – nie tylko rozstawić trójkąt ostrzegawczy, ale i od razu poinformować służby, dzwoniąc pod numer 112. Najlepiej nie zbliżać się do zwierzęcia, ponieważ, jeśli przeżyło, na pewno będzie w szoku i może nas zaatakować.

Nawet 5 tys. zł kary za nieudzielenie pomocy

Co ważne, nie zostaniemy ukarani za kolizję ze zwierzęciem. Jeśli natomiast nie udzielilibyśmy mu pomocy – grozi nam sroga kara. Ustawa o ochronie zwierząt mówi: "prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb" – w tym wypadku policji. Grzywna może sięgnąć maksymalnie 5 tys. zł.

System nie działa idealnie

Każda gmina ma obowiązek zapewnienia całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadkach zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt, a gdy wypadek jest śmiertelny — zutylizowania zwłok. Niestety, nie wszystko działa tak idealnie.

Jeden z czytelników poinformował nas za pośrednictwem platformy dziejesie o sarnie leżącej w rowie po kolizji z autem. "Leży tak od kilku dni, stwarzając zagrożenie epidemiologiczne dla zwierząt i ludzi" – stwierdził. "Po kolizji interweniowała policja i po oględzinach zwierzę pozostawiono". Dodał też, że z kolei operator numeru alarmowego nie mógł przyjąć od niego takiego zgłoszenia.

Martwe zwierzę na drodze — kogo powiadomić w razie kolizji?

Gdy zauważymy martwe zwierzę, powinny zostać zawiadomione odpowiednie organy. Obowiązek zajęcia się np. sarną spada na gminę lub — jeśli zwierzę leży na jezdni — na zarządcę drogi, czyli odpowiednio gminne (miejskie), powiatowe czy wojewódzkie komórki, w zależności od klasy drogi. W przypadku autostrad i innych dróg krajowych jest to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Jak zauważa jednak jeden z weterynarzy chcący zachować anonimowość, opisana przez czytelnika opieszałość w usuwaniu martwych dzikich zwierząt nie jest jednostkowym przypadkiem. Dla gminy zajęcie się tym to dodatkowe obciążenie finansowe, a przecież za kilka miesięcy nikt nie będzie już o zwierzaku pamiętał...

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km