M4 Competition, które potarga fryzurę. BMW uzupełnia ofertę o wersję cabrio

Kabriolety w ostatnich latach mocno straciły na znaczeniu, więc decyzja BMW może dziwić. Trzeba jednak przyznać, że M4 Competition Cabrio to spory ukłon w stronę klientów poszukujących szybkiego auta bez dachu. Ograniczona liczba konkurentów i świetne osiągi powinny stanowić gwarancję sukcesu.

Z dachem czy bez - w oczy i tak najbardziej rzuca się charakterystyczny grill.
Z dachem czy bez - w oczy i tak najbardziej rzuca się charakterystyczny grill.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / BMW
Aleksander Ruciński

26.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:23

Dotychczas chętni na szybką Serię 4 bez dachu byli skazani na model M440i. 374 KM z 3 litrów pojemności nie dawały powodów do narzekań, ale to wciąż nie M4. Teraz wszystko się zmieni - do gamy oficjalnie dołącza M4 Competition Cabrio, które łączy spektakularne osiągi z wiatrem we włosach.

To oczywiście zasługa podwójnie doładowanej, rzędowej szóstki zdolnej wykrzesać 510 KM mocy i 650 Nm maksymalnego momentu obrotowego trafiającego na 4 koła. Oczywiście tradycyjnie dla BMW dostępne będą tryby 4WD, 4WD Sport i 2WD. Każdy ma zapewniać zupełnie inne odczucia z jazdy - od pełnej kontroli po drift.

Jak nietrudno się domyślić, jest to naprawdę szybki samochód. Sprint do setki trwa około 3,7 sekundy, a prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h. Chętni na pakiet M Driver mogą jednak zwiększyć tę wartość do 280 km/h. M4 mimo braku stałego dachu zapewni też świetne wrażenia na torze. Bawarscy inżynierowie zadbali bowiem o odpowiednią sztywność nadwozia, stosując dodatkowe rozpórki w podłodze i przy tylnej osi.

BMW M4 Competition Cabrio (2021)
BMW M4 Competition Cabrio (2021)© mat. prasowe / BMW

Na pokładzie znajdziemy też dyferencjał o ograniczonym uślizgu Active M, adaptacyjne zawieszenie i wydajne, kompozytowe hamulce z sześciotłoczkowymi zaciskami i przednią tarczą o średnicy do 400 mm, które powinny wytrzymać nawet długotrwałą, agresywną jazdę.

Zgodnie z panującą modą, BMW zdecydowało się na miękki, składany dach, który jest o 40 proc. lżejszy od hardtopa znanego z poprzednich generacji, co owocuje m.in. niżej położonym środkiem ciężkości, znacząco wpływającym na wrażenia z jazdy. Proces składania/rozkładania trwa 18 sekund i może odbywać się podczas jazdy z prędkością do 50 km/h. Sam mechanizm nie zajmuje też wiele miejsca - nawet po złożeniu w bagażniku pozostaje 280 litrów wolnej przestrzeni.

Z uwagi, że nadwozie cabrio połączono tu z topową wersją Competition, cena nie może być niska. W Polsce startuje od 480 900 zł, lecz klasycznie dla BMW łatwo zauważalnie ją zwiększyć, korzystając z listy opcji. Wątpliwe, że będzie to najpopularniejsze z wydań nowego M4, mimo to decyzja marki zasługuje na uznanie. Ci, którzy lubią jeździć szybko i bez dachu, na pewno będą zadowoleni.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/40]
Źródło artykułu:WP Autokult
BMWkabrioletpremiera
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)