Licznik przebiegu się przekręcił lub zatrzymał. Problem dotyczy sporej grupy aut
Użytkownicy niektórych samochodów – m.in. użytkowych modeli Fiata czy youngtimerów – są narażeni na poważne problemy podczas kontroli przebiegu przez policjanta. Chodzi o to, że po osiągnięciu pewnego przebiegu licznik nie wskazuje żadnej wartości lub startuje od zera. Policjant nie będzie wnikał w to, jak działa licznik. Z reguły sprawa jest jasna – coś było manipulowane i trzeba to wyjaśnić. Co z tym fantem zrobić?
05.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:30
Ustawodawca tego nie przewidział
Znowelizowana ustawa "Prawo o Ruchu Drogowym" zawiera informację kiedy należy zgłosić na stacji diagnostycznej wymianę licznika. Są tylko dwa przypadki, kiedy można to zrobić – kiedy licznik przestał działać lub kiedy konieczna była jego wymiana. Więcej na ten temat znajdziecie w poniższym artykule:
Niestety ustawodawca nie przewidział sytuacji, kiedy licznik zostaje tylko naprawiony lub wyzerowany. Są tymczasem pojazdy, których liczniki mają tylko pięciocyfrowe wskazanie (dot. starych samochodów), wskazują przebieg do określonej wartości, a po jej przekroczeniu się zerują lub nie wskazują już niczego. Czy trzeba taki licznik wymienić lub zgłosić? Zapytałem o to Marcina Barankiewicza, radcę prawnego z Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
- W takiej sytuacji nie dochodzi do wypełnienia warunków z ustawy, bo licznik nie uległ uszkodzeniu, ani nie został wymieniony. Nie ma więc potrzeby zgłaszania takiej sytuacji diagnoście – mówi Marcin Barankiewicz.
To tyle jeśli chodzi o wyzerowanie licznika, a co z sytuacją, kiedy przestaje działać? Mój rozmówca zna takie sytuacje i w czasie rozmowy wymienił kilka modeli aut, w których zamiast zerowania pojawiają się poziome linie na liczniku, a ten przestaje dalej działać.
Fiat oficjalnie potwierdza:
- Taki licznik można odblokować/naprawić, ale warto mieć na to potwierdzenie z serwisu. Czy to w formie faktury, czy opisu naprawy z paragonem z warsztatu. Nie trzeba takiej naprawy dokonywać w serwisie autoryzowanym – zapewnia rozmówca.
Jednocześnie uważa, że w powyższych sytuacjach nie zostały spełnione znamiona przestępstwa z art. 306a Kodeksu karnego, choć faktycznie doszło do zmiany wskazań drogomierza, ale związane jest to z jego naprawą i nie ma na celu fałszowania jego wskazania.
[b]Art. 306a KK[/b]
§ 1. Kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie czynu, o którym mowa w § 1.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca czynu określonego w § 1 lub 2,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Przy badaniu przez sąd takiej sytuacji brane pod uwagę są okoliczności i cele domniemanego sprawcy. Przy wyzerowaniu licznika można liczyć na logikę i wiedzę biegłych czy rozsądne podejście sędziego, a w ostateczności zwrócić się do importera o pisemne potwierdzenie, że w takim modelu faktycznie dochodzi do takiej sytuacji. Trzeba podkreślić, że nawet interwencja elektryka w drogomierz w celu jego odblokowania nie jest bezprawną ingerencją w przebieg i nie ma na celu jego zmiany.
Tak czy inaczej, dla policjanta, który podczas kontroli drogowej sprawdza przebieg pojazdu, sprawa jest jasna. Przebieg się nie zgadza, jest niższy niż ostatnio wpisany do CEPiK. Postępowanie wyjaśniające jest wszczynane i przekazywane do wydziału dochodzeniowego. Właściciel pojazdu będzie miał więc kłopoty, choćby polegające na tym, że musi złożyć wyjaśnienia, a dla przedsiębiorcy to jeszcze większy problem. Zwykle postępowanie zakończy się po pierwszej wizycie na komendzie, ale czas i nerwy mają swoją cenę.
- Policja ma na celu wyjaśnić i ustalić, czy doszło do popełnienia przestępstwa i najczęściej takie sprawy będą szybko umarzane jeśli nie ma symptomów działania przestępczego. Niestety jest to pewna niedogodność dla właściciela pojazdu, że musi się stawić w celu złożenia wyjaśnień – potwierdza podinsp. Radosław Kobryś z Wydziału Ruchu Drogowego.
Dla spokoju ducha warto byłoby w takiej sytuacji jechać na stację kontroli pojazdów i zgłosić wymianę licznika, ale w praktyce byłoby to złożenie fałszywego oświadczenia, gdyby licznik nie został fizycznie wymieniony. Co zatem można zrobić?
Na chwile obecną można liczyć tylko na wyrozumiałość organów państwowych. Wydaje się być oczywistym, że jeśli poprzednio spisany przebieg to 380 000 km, a sprawdzony przez policjanta wynosi 15 000 km, to raczej nie doszło do popełnienia przestępstwa – nikt w ten sposób nie zmienia przebiegu w celu jego zatajenia.
Odczyt licznika w razie czego?
W mojej opinii, wiedząc, że niebawem licznik się "zamknie" albo przestanie wskazywać wartość, albo się wyzeruje, warto odwiedzić stację kontroli pojazdów w celu odczytania przebiegu i po wyzerowaniu lub naprawieniu licznika pojawić się ponownie na takim odczycie.
Wówczas zarówno w historii pojazdu pozostaje ślad, jak i dla policjanta w razie kontroli jest to sygnał, że właściciel pojazdu niczego nie ukrywa. Nie oznacza to, że funkcjonariusz bazuje wyłącznie na poprzednim odczycie i jeśli wcześniejsze odczyty będą budziły jego wątpliwość, to trzeba będzie to wyjaśnić.