Lexus LC500 doczekał się otwartej wersji. Jest równie piękna co coupé

Kabriolety z każdym kolejny rokiem tracą na popularności. Coraz mniej ludzi kupuje auta bez dachu. Szczególnie dotyczy to niższych segmentów rynku. Na szczęście marki premium nadal mają się dobrze, czego świetnym przykładem jest nowy Lexus LC500 Cabrio.

Linie LC500 jeszcze długo się nie zestarzeją.Linie LC500 jeszcze długo się nie zestarzeją.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
2

LC500 z zamkniętym nadwoziem coupé zadebiutował w 2016 roku. Trzy lata później, podczas styczniowego salonu w Detroit zaprezentowano koncepcyjną wersję bez dachu. Dziś, 20 listopada 2019 roku poznaliśmy natomiast jej produkcyjny odpowiednik, który ma wszelkie szanse, by dorównać popularnością zamkniętej odmianie.

Nowy kabriolet Lexusa wygląda pięknie zarówno z dachem, jak i bez niego. Zgodnie ze współczesną modą Japończycy nie zdecydowali się na sztywną i ciężką konstrukcję. Zamiast niej dostajemy eleganckie, miękkie poszycie, zamontowane na automatycznie składającym się stelażu. Cały proces otwierania/zamykania trwa około 15 sekund i może odbywać się podczas jazdy z prędkością nie większą niż 50 km/h.

Klienci mogą zdecydować się na czarny lub beżowy materiał, tak by jak najlepiej dopasować barwę dachu do lakieru nadwozia. Do wyboru jest 10 kolorów, z których każdy podkreśla ostre, zdecydowane linie LC500. Choć od premiery modelu minęło już kilka lat, nadal wygląda on świeżo i zapewne będzie tak jeszcze przez długi czas.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat.prasowe

Jak przystało na luksusowy kabriolet, w kabinie znajdziemy wiele dodatkowych systemów mających zapewnić jak największy komfort podróżowania także ze schowanym dachem. Na pokładzie oprócz strefowej, automatycznej klimatyzacji nie brakuje także podgrzewanych foteli z nawiewami na szyję, czy podgrzewanej kierownicy.

Inżynierowie przygotowali też kilka usprawnień aerodynamicznych mających na celu obniżenie poziomu hałasu i zawirowań spowodowanych wiatrem opływającym nadwozie podczas szybkiej jazdy. A LC500 potrafi pojechać naprawdę emocjonująco. Wszystko za sprawą 5-litrowego silnika V8, który generuje 477 KM mocy i 539 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

Za przeniesienie napędu na tylne koła odpowiada 10-stopniowa przekładnia automatyczna. Sprint do setki zajmuje kabrioletowi mniej niż 5 sekund, a prędkość maksymalna przekracza 250 km/h. A wszystko to z wiatrem we włosach. Na razie nie wiemy kiedy dokładnie wersja Cabrio pojawi się w Europie, ani ile będzie kosztować. Biorąc jednak pod uwagę, że za coupé trzeba wyłożyć 569 tysięcy złotych, celujemy w kwotę ponad 600 tysięcy.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/17] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mercedes jednak zostanie przy silnikach spalinowych. Kto mógł się tego spodziewać?
Mercedes jednak zostanie przy silnikach spalinowych. Kto mógł się tego spodziewać?
Test: Toyota Land Cruiser 70 2.8 D-4D - pierwotny samochód terenowy z nowoczesnym silnikiem
Test: Toyota Land Cruiser 70 2.8 D-4D - pierwotny samochód terenowy z nowoczesnym silnikiem
20 tys. pracowników do zwolnienia. Problemy motoryzacyjnego giganta
20 tys. pracowników do zwolnienia. Problemy motoryzacyjnego giganta
Nowa ekspresówka nad morze. Teraz to można jechać
Nowa ekspresówka nad morze. Teraz to można jechać
Nietypowy radiowóz w Australii. Nazwali go "Sierżantem Jimem"
Nietypowy radiowóz w Australii. Nazwali go "Sierżantem Jimem"
Motoryzacyjny gigant ogłosił upadłość. Ale to nie koniec kultowej firmy
Motoryzacyjny gigant ogłosił upadłość. Ale to nie koniec kultowej firmy
BMW zalegają od dwóch lat. Rabaty są sześciocyfrowe
BMW zalegają od dwóch lat. Rabaty są sześciocyfrowe
Ponad 8 mln złotych. Kradli jeden model, nie chodziło tylko o części
Ponad 8 mln złotych. Kradli jeden model, nie chodziło tylko o części
Pierwsza jazda: Ford Ranger PHEV - przeciera szlaki dosłownie i w przenośni
Pierwsza jazda: Ford Ranger PHEV - przeciera szlaki dosłownie i w przenośni
"Powinni tego zabronić!" Kubica wypalił o wygranym wyścigu
"Powinni tego zabronić!" Kubica wypalił o wygranym wyścigu
Polska premiera MGS5 EV – z ochotą na duży kawałek tortu
Polska premiera MGS5 EV – z ochotą na duży kawałek tortu
Jest nowa droga nad morze. Ekspresówka omija wąskie gardło
Jest nowa droga nad morze. Ekspresówka omija wąskie gardło