Lepsze 911, czyli RUF BTR, trafi na sprzedaż. Nie będzie przesadnie drogie

RUF to niemiecki specjalista od modyfikacji samochodów Porsche i jedna z największych legend w świecie miłośników tej marki. Każde dzieło z Pfaffenhausen zasługuje na uwagę i stanowi niezły kąsek dla kolekcjonerów. Przykładem może być prezentowany BTR.

Ruf BTR to nic innego jak 911 na sterydach.
Ruf BTR to nic innego jak 911 na sterydach.
Źródło zdjęć: © fot. RM Sotheby's
Aleksander Ruciński

02.04.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:04

Auto, które widzicie na zdjęciach, opuściło fabrykę w 1981 roku jako 911 turbo wykończone białym lakierem i wyróżniające się czarną podsufitką oraz elektrycznym szyberdachem. Sześć lat później właściciel postanowił nieco zmodyfikować swoje porsche oddając je w ręce specjalistów RUF.

Ci zadbali nie tylko o wygląd, ale przede wszystkim technikę. 3,4-litrowy silnik zyskał nowy intercooler, chłodnicę oleju i autorski wydech zwieńczony czterema końcówkami. Dzięki temu moc wzrosła do imponujących 374 KM. Jakby tego było mało, RUF dorzucił też własną, krócej zestopniowaną skrzynię manualną z pięcioma przełożeniami.

Poza tym samochód zyskał charakterystyczne felgi RUF-a, wnętrze wykończone niebieską skórą i fotele w kratę, a także dodatkowe wyposażenie - jak system antynapadowy czy tempomat. W latach 90. i na początku XXI wieku RUF BTR kilkukrotnie zmieniał właścicieli, by w 2015 roku trafić w ręce obecnego posiadacza.

RUF BTR
RUF BTR© fot, RM Sotheby's

Ten zdecydował się położyć nowy lakier i przywrócić auto do idealnego stanu technicznego. Obecnie samochód ma 52 tys. mil przebiegu (83 tys. km) i według sprzedawcy nic mu nie dolega. Z pewnością nie jest to wymuskany, fabryczny ideał, ale dzięki temu cena wydaje się całkiem rozsądna. Specjaliści z RM Sotheby's odpowiedzialni za sprzedaż szacują, że BTR zmieni właściciela za około 100 tys. dolarów.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/9]
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)