Ruf i Gemballa znów połączą siły. Nowe wydanie Porsche 959 Dakar coraz bliżej produkcji
Terenowe wersje Porsche 911 ostatnio są bardzo na czasie. Choć sam producent aut z Zuffenhausen zarzeka się, że takiego auta nie zrobi, wyręczają go w tym kolejni tunerzy. Tym razem będzie to Gemballa, który skorzysta przy tym z nieocenionej pomocy Rufa.
18.02.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:33
Uwe Gemballa i Alois Ruf w latach 80. wspólnie stworzyli na bazie kolejnych modeli Porsche jedne z największych ikon niemieckiego tuningu. Pierwszy z nich zapewniał jedne z najbardziej szalonych body-kitów znanych ludzkości, drugi – jedne z najlepszych silników.
Dziś te dwa wielkie nazwiska znów łączą siły, z tym że miejsce Uwe zajął Marc Philipp. Po morderstwie Uwe w RPA w roku 2010 firma Gemballa zmieniła właściciela i jego syn nie jest z nią związany; swoich sił w branży tuningowej próbuje w ramach oddzielnej działalności sygnowanej własnym imieniem i nazwiskiem.
Pierwszym znaczącym modelem, którym Marc Philipp chce przywrócić nazwisko Gemballi na rynek, jest "Project Sandbox". Pod tą nazwą kryje się, wedle obietnic twórcy, "sportowy model ze zdolnościami terenowymi". Opublikowany rysunek sugeruje, że możemy spodziewać się współczesnej interpretacji słynnego Porsche 959 Grupy B. Model ten w 1986 roku wygrał rajd Paryż-Dakar.
Dostarczone przez Gemballę do warsztatu Aloisa Rufa najnowsze Porsche 911 Turbo S przejdzie więc kompleksową przebudowę. Obok wymiany paneli nadwozia nastąpią także daleko idące modyfikacje mechaniczne. Miejsce standardowego zawieszenia zajmą rajdowe sprężyny KW, zapewniające dużo większy prześwit. Na utrzymane w stylu retro obręcze naciągnięte zostaną terenowe opony Michelin.
Z tyłu uwagę zwraca jeszcze nowa pozycja końcówek układu wydechowego, który zapewni firma Akrapovič. To wszystko już brzmi bardzo obiecująco, a przecież dopiero dochodzimy do specjalności samego Rufa, czyli silnika. Twórca słynnego Yellowbirda w przypadku tego modelu obiecuje wycisnąć z podwójnie doładowanego, sześciocylindrowego boksera ponad 750 KM i 930 Nm.
911 Turbo S już standardowo wyposażone jest w napęd na cztery koła, więc na tym polu nie trzeba było nic zmieniać. Terenowy charakter modyfikacji zapewne trochę pogorszy atomowe osiągi, ale nadal można spodziewać się przyspieszenia do 100 km/h w okolicach 3 s i prędkości maksymalnej ponad 300 km/h.
Co ciekawe, mocarny silnik Rufa ma przy tym zachowywać zgodność ze wszystkimi obowiązującymi normami spalin. Nowy model Gemballi powstaje wszak nie jako jednostkowy prototyp, a auto wyprodukowane w serii 40 egzemplarzy. Pierwsze dziesięć z nich ze specjalnej, premierowej edycji, według 27-letniego Marca Philippa znalazło już swoich nabywców, ale pozostałe 30 czeka na kolekcjonerów-milionerów z całego świata.
Pierwsze auto ma zostać ukończone wiosną tego roku. Projekt Gemballi i Rufa prowadzony jest już od kilkunastu miesięcy i można przypuszczać, że uległ opóźnieniu ze względu na pandemię koronawirusa. Sylwetka auta z charakterystycznym tylnym skrzydłem gościła już rok temu na plakacie 90. Geneva Motor Show, gdzie zapewne miał on mieć swoją premierę.