Kwalifikacje GP Australii: znowu Red Bulle?!

Kwalifikacje GP Australii: znowu Red Bulle?!

Kwalifikacje GP Australii: znowu Red Bulle?!
Bartosz Pokrzywiński
17.03.2013 00:55, aktualizacja: 18.04.2023 13:23

Jak to zwykle bywa podczas weekendu wyścigowego sesja kwalifikacyjna odbywa się w sobotę, a wyścig w niedzielę. Inauguracyjne kwalifikacje sezonu 2013 były jednak inne za sprawą pogody jaka panowała w Australii w Melbourne.

Sobotnia sesja kwalifikacyjna była przekładana z powodu bardzo obfitych opadów deszczu, które znacznie utrudniały kierowcom jazdę na torze Albert Park. Australia słynęła z tego, że prawie zawsze odbywająca się tam inauguracja sezonu miała miejsce przy okazji przepięknej słonecznej pogody.

Ostatecznie pozwolono kierowcom na przejechanie tylko pierwszej sesji kwalifikacyjnej. Okazała się ona pechowa dla Charlesa Pica, Lewisa Hamiltona czy Felipe Massy, gdyż ci kierowcy mieli okazję poznać się z bandami wspaniałego, zielonego toru. Na szczęście jednak zarówno Hamilton, jak i Massa awansowali finalnie do drugiej części czasówki.

Obraz

W tym sezonie, za sprawą nieobecności zespołu HRT, sesje kwalifikacyjne powinny być odrobinę bardziej ciekawe. Niemniej jednak już w pierwszej turze z rywalizacji odpady pary kierowców Marussi oraz Caterhama, a także Esteban Gutierrez z Saubera i Pastor Maldonado reprezentujący zespół Franka Williamsa.

Druga część sesji kwalifikacyjnej rozpoczęła się o 1:00 czasu polskiego i tym razem warunki pogodowe także nie rozpieszczały kierowców. Wprawdzie tor przesychał, jednak trudno było znaleźć optymalny moment na zamontowanie do bolidów opon typu slick. Ofiarą przedwczesnej decyzji o zmianie ogumienia stał się Sergio Perez. Nowy nabytek McLarena radzi sobie w ten weekend bardzo przyzwoicie, niestety już na etapie Q2 Meksykanin odpadł z rywalizacji.

Obraz

Wielu kierowców miało ogromne problemy z utrzymaniem się na torze. Całkiem nieźle w tych trudnych warunkach poradziły sobie Mercedesy, które dość nieoczekiwanie stały się liderami tej sesji kwalifikacyjnej. W Q3 tor był już niemal całkowicie suchy i od samego początku kierowcy znacząco poprawili swoje czasy w stosunku do Q2. Po pierwszych przejazdach na czoło tabeli wysunął się Sebastian Vettel, który niewiarygodnie dzielnie walczył o każdy centymetr przyczepności wyprowadzając bolid z poważnego poślizgu na ostatniej szykanie.

Czasy kierowców w drugich przejazdach były o 2-3 sekundy lepsze i kiedy Lewis Hamilton podniósł poprzeczkę niesamowicie wysoko, para Red Bulli jeszcze bardziej poprawiła jego czas. Ostatecznie Sebastian Vettel i Mark Webber okazali się najszybsi w finałowej części czasówki i to bolidy czerwonych byków wystartują jutro z pierwszej linii. Wygląda na to, że tegoroczny sezon po raz kolejny może rozgrywać się pod dyktando bolidów z Milton Keynes. Wszystko się może zdarzyć, a na starcie do wyścigu warto obserwować Lewisa Hamiltona, który na pewno będzie próbował zaatakować Red Bulle.

Wyniki kwalifikacji GP Australii

Pozycja  KierowcaZespółCzas
  1.  Sebastian VettelRed Bull1:27.407
  2.  Mark WebberRed Bull1:27.827
  3.  Lewis HamiltonMercedes1:28.087
  4.  Felipe MassaFerrari1:28.490
  5.  Fernando AlonsoFerrari1:28.493
  6.  Nico RosbergMercedes1:28.523
  7.  Kimi RaikkonenLotus1:28.738
  8.  Romain GrosjeanLotus1:29.013
  9.  Paul di RestaForce India1:29.305
  10.  Jenson ButtonMcLaren1:30.357
 Q2
  11.  Nico HulkenbergSauber1:38.067
  12.  Adrian SutilForce India1:38.134
  13.  Jean-Eric VergneToro Rosso1:38.778
  14.  Daniel RicciardoToro Rosso1:39.042
  15.  Sergio PerezMcLaren1:39.900
  16.  Valtteri BottasWilliams1:40.290
  17.  Pastor MaldonadoWilliams1:47.614
 Q1
  18.  Esteban GutierrezSauber1:47.776
  19.  Jules BianchiMarussia1:48.147
  20.  Max ChiltonMarussia1:48.909
  21.  Giedo van der GardeCaterham1:49.519
  22.  Charles PicCaterham1:50.626
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)