Škoda miała kiedyś dostawczaka. Tak mógłby wyglądać współcześnie
Škoda 1203 to auto nieprzesadnie znane w Polsce. Wszak mieliśmy Żuka i Nysę. W krajach byłej Czechosłowacji jeździło jednak tego całkiem sporo. Jak mogłoby wyglądać współczesne wcielenie modelu? Pokazał to młody stylista, Daniel Hajek.
04.02.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:43
Škoda uwielbia koncepty. Udowodniła to już nie raz. Konkursy dla niezależnych designerów organizowane przez czeską markę nie należą do rzadkości. Właśnie tak powstało opisywane dzieło, stworzone przez Daniela Hajeka.
Młody stylista postanowił przywrócić do życia - przynajmniej wirtualnie - nieco zapomniany już model 1203, który miał czynny udział w zmotoryzowaniu czechosłowackiej gospodarki. Auta służyły głównie jako radiowozy, karetki, wozy pogrzebowe i zwykłe dostawczaki i choć były dostępne w kilku wersjach, nigdy nie doczekały się w pełni osobowego, wygodnego wydania pokroju współczesnego Volkswagena Multivana.
Hajek, który ma osobisty stosunek do Škody 1203 uznał więc, że współczesne wcielenie będzie nie tylko nowocześniejsze, ale przede wszystkim bardziej przyjazne pasażerom.
-Takie auto stało w ogrodzie moich dziadków, nie nadawało się już do codziennego użytku, ale kiedy skończyłem 15 lat pozwolili mi je odpalać i jeździć po ich farmie. Można powiedzieć, że to coś w rodzaju mojego pierwszego samochodu - mówi Hajek.
-Zależało mi więc, by stworzyć współczesne wcielenie 1203. Nie chciałem jednak iść ewidentnie w styl retro. Zaprojektowałem nowoczesny pojazd, będący hołdem dla legendy - dodaje. Widać to w liniach nadwozia, które są naprawdę futurystyczne.
Na szczególną uwagę zasługuje jednak podnoszony dach i wnętrze pozbawione wyświetlaczy. Twórca twierdzi, że pokładowe multimedia zastąpiłby smartfonem z aplikacją Škody.
Ciekawa koncepcja, która jednak raczej nigdy nie doczeka się realizacji. Przypomina jednak, że Czesi mieli kiedyś swojego dostawczaka, co z perspektywy tego, jak dziś wygląda oferta marki, dla wielu może nie być takie oczywiste.