Kamper nie musi być nudny. Taki Transit to marzenie każdego fana wyścigów
Kampery kojarzą się przede wszystkim z emeryckim stylem życia, mało atrakcyjnym wyglądem i wystrojem wnętrza przypominającym domek na działce. Są jednak wyjątki od tej reguły, czego świetny przykład stanowi prezentowany Ford Transit Custom.
06.08.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:10
Auto prosto z salonu Forda trafiło w ręce specjalistów z firm MS-RT i Wellhouse Leisure, którzy przerobili je na jeżdżący dom, który powinien przypaść do gustu wszytkim fanom łączenia wypoczynku z motorsportem. Idealny pojazd techniczny dla wyścigowej ekipy. Właśnie w takim celu będzie wykorzystywał go właściciel, który zamierza przemierzać kraj w poszukiwaniu imprez motorsportowych.
Zobacz także
Wystarczy rzut oka na nadwozie, by przekonać się, że nie jest to zwykły Transit. Auto ubrane zostało w pokaźny pakiet aerodynamiczny obejmujący nakładki progowe i poszerzone zderzaki. Całość stoi na 18-calowych, szprychowych felgach wyglądających na żywcem wyjęte z rajdówki. Nie brakuje także ozdobnych grafik i wyścigowego numeru 97.
Jeszcze więcej dzieje się w kabinie wykończonej białą i niebieską skórą z licznymi, pikowanymi przeszyciami. Jest wystarczająco luksusowo, a jednocześnie sportowo. Oczywiście jak przystało na kampera, auto posiada wszelkie udogodnienia przydatne w podróży takie jak w pełni funkcjonalna kuchnia, obracane fotele, czy kanapy, które można łatwo zmienić w łóżka.
Wyposażenie, także to spoza kamperowej tematyki jest całkiem bogate. Na pokładzie znajdziemy m.in. aktywny tempomat, nawigację satelitarną, czy reflektory ksenonowe. Pod maską pracuje natomiast dwulitrowy, 170-konny diesel sprzężony z sześciobiegowym automatem - właściwa opcja do takiego auta, tym bardziej, że właściciel zamierza jeszcze ciągać przyczepę z motocyklem.
Ile kosztuje taka przyjemność? W dniu przekazania kluczyków auto było warte 85 782 euro, co daje około 364 tysiące złotych. Niemało, lecz drugiego takiego kampera z pewnością nie znajdziecie.