Jaka jest średnia cena nowego McLarena? Szef marki twierdzi, że za niska

Marki luksusowe, a do takich z pewnością zalicza się McLaren, rządzą się swoimi prawami. Zamiast wysokich wolumenów sprzedaży, wybierają gigantyczne marże. Szef marki zdradza, ile kosztuje przeciętny McLaren i jak zmienią się ceny w przyszłości.

McLaren 750S Spider
McLaren 750S Spider
Źródło zdjęć: © Autokult | Maciej Rowiński
Aleksander Ruciński

Z perspektywy zwykłego śmiertelnika ceny hipersamochodów już dawno odleciały w kosmos. Za niedawną premierę Bugatti, Tourbillona, trzeba zapłacić około 20 mln zł. I to pod warunkiem, że znajdziecie się na liście oczekujących ograniczonej do zaledwie 250 pozycji. Jedno jest pewne - popyt i tak przerasta podaż.

Gdy chętnych jest więcej niż aut, producent może żądać niemal dowolnej kwoty. Szczególnie, gdy celuje w klientów, którym nie zrobi to większej różnicy. Bugatti jest oczywiście przypadkiem ekstremalnym, ale ma swoich naśladowców wśród bardziej "pospolitych" marek, dla których to marża, a nie wolumen stanowi podstawę biznesu.

W jednym z wywiadów udzielonych serwisowi "Automotive News Europe" wyjaśnił to szef McLarena, Michael Leiters, który przyznał, że jego celem jest osiągnięcie większych przychodów przy mniejszej sprzedaży.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

McLaren 765LT – to superauto mnie zmiażdżyło!

Obecnie średnia cena nowego McLarena oscyluje w granicach 240 tys. funtów (około 1,22 mln zł). Mogłoby się wydawać, że to całkiem sporo. Brytyjczycy celują jednak wyżej.

Leiters zdradził, że by osiągnąć ten cel, firma zaoferuje jeszcze bardziej dopracowane, wyjątkowe produkty, wliczając w to najbardziej dochodowe modele z serii "Ultimate", pozycjonowane powyżej serii 750S. Takie auta są objęte najwyższymi marżami, a ich ceny właściwie nie mają górnej granicy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)