Ile Volkswagen straci na pożarze Felicity Ace? Prognozy nie są optymistyczne

Ile Volkswagen straci na pożarze Felicity Ace? Prognozy nie są optymistyczne

Statek Felicity Ace nadal płonie
Statek Felicity Ace nadal płonie
Źródło zdjęć: © fot. marinha.pt
Aleksander Ruciński
23.02.2022 12:57, aktualizacja: 14.03.2023 13:13

Płonący samochodowiec Felicity Ace dryfujący u wybrzeży Portugalii transportował kilka tysięcy samochodów. Biorąc pod uwagę skalę pożaru, wszystkie należy spisać na straty. Analitycy mówią o setkach milionów dolarów.

Bloomberg opublikował raport dotyczący szacunkowych kwot, jakie producenci aut stracą w związku z pożarem Felicity Ace. Zdarzenie najmocniej dotknie koncern Volkswagena, do którego należało blisko 4 tys. pojazdów znajdujących się na statku. Zgodnie z wieloma raportami, były to auta marek VW, Porsche, Audi, Bentley i Lamborghini.

Na pokładzie transportowano również samochody innych producentów w tym pojazdy używane. Łącznie wartość strat oszacowano na 401 mln dolarów, z czego minimum 155 mln ma dotyczyć wyłącznie grupy Volkswagena.

"Same porsche w liczbie 1100 pojazdów, wliczając w to limitowane egzemplarze były warte ponad 140 mln." - możemy przeczytać w raporcie Anderson Economic Group, na który powołuje się Bloomberg. Niewykluczone więc, że całkowite straty dla niemieckiej branży motoryzacyjnej okażą się znacznie wyższe niż szacowane 155 mln, o których z kolei mówią przedstawiciele Russel Group.

Kolejne firmy analityczne prześcigają się w szacunkach, choć do czasu zakończenia akcji gaśniczych, nic nie jest do końca pewne. "Biorąc pod uwagę, że statek nadal płonie, szacujemy, że wszystkie pojazdy zostały nieodwracalnie uszkodzone." - donosi Bloomberg.

Sytuacji nie poprawia fakt, że na pokładzie znalazło się wiele pojazdów elektrycznych, wyposażonych w akumulatory, które trudno ugasić. "Nie wiadomo czy akumulatory były bezpośrednią przyczyną pożaru, czy może zapaliły się już po jego wybuchu. Niezależnie od przyczyn widać jednak potrzebę dokonania kosztownych inwestycji w bezpieczeństwo dużych dostaw pojazdów elektrycznych." - czytamy w raporcie Anderson Economic Group.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)