Honda wycofa się z Formuły 1, ale nie do końca. Znamy zasady współpracy
O tym, że Honda zamierza wycofać się z Formuły 1, wiadomo nie od dziś, jednakże ci, którzy spodziewają się całkowitego rozstania, są w błędzie. Królowa motorsportu zawsze bowiem będzie zasługiwała na szczególne miejsce w sercach Japończyków.
11.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:47
Podczas niedawnej konferencji Hondy i zespołów Red Bulla poznaliśmy dalsze plany dotyczące współpracy obu stron. Teoretycznie Honda, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, oficjalnie pożegna się z F1 wraz z końcem sezonu 2021. W kolejnych latach wciąż jednak będzie aktywnie wspierać Red Bulla.
Zarówno Red Bull Racing, jak i Alpha Tauri mogą liczyć na pomoc Japończyków w całym sezonie 2022. Rok później budową silników oficjalnie zajmie się już nowy oddział Red Bull Powertrains, który jednak wciąż będzie mógł korzystać z know-how oraz wsparcia pracowników Hondy.
Co ważne, współpraca nie ograniczy się wyłącznie do inżynieryjnych zawiłości. Będzie też dotyczyć programów rozwoju młodych kierowców czy działań marketingowych nie tylko w Formule 1, ale w ogóle w świecie motorsportu.
Od 2022 roku Red Bull Powertains będzie korzystał z własności intelektualnej Hondy w kwestii jednostek napędowych. Honda z kolei będzie wspomagała Red Bulla poprzez montaż silników i wsparcie inżynieryjne na torze w sezonie 2022. Od 2023 roku odpowiedzialność za produkcję i serwisowanie jednostek przejmie Red Bull.
- Współpraca Red Bulla z Hondą była bardzo udana i choć nasze relacje w F1 ulegają zmianie, nikt z nas nie chce, żeby to był koniec tej historii - powiedział Christian Horner, szef zespołu Red Bull Racing. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że projekt Red Bull Powertrains będzie wspierany przez Hondę, technicznie i operacyjnie w 2022 roku. Dzięki temu przejście Red Bulla do statusu producenta jednostek napędowych powinno być bezproblemowe - dodał
Warto zaznaczyć, że w planach jest także transfer pracowników Honda Racing Development UK do Red Bull Powertrains, co oznacza, że cała zmiana jest bardziej zabiegiem marketingowym niż faktycznym rozstaniem z dotychczasową ekipą.
W obliczu coraz większej roli ekologii i alternatywnych źródeł napędu jest to zrozumiała decyzja. Honda zapowiedziała bowiem, że w kolejnych latach zamierza stać się bardziej "zieloną" marką. Obecność w spalinowej F1 z pewnością nie byłaby czymś, co dobrze koreluje z takim wizerunkiem.