Wypadek Ayrtona Senny [GP San Marino 1994]

Najczarniejszy weekend wyścigowy w historii Formuły 1 pochłonął życie dwóch kierowców. Szczegóły wypadków, w których zginęli Roland Ratzenberger oraz Ayrton Senna, ostatnie ofiary Formuły 1.

Imola 94
Imola 94
Bartosz Pokrzywiński

28.02.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:21

Najczarniejszy weekend wyścigowy w historii Formuły 1 pochłonął życie dwóch kierowców. Szczegóły wypadków, w których zginęli Roland Ratzenberger oraz Ayrton Senna, ostatnie ofiary Formuły 1.

Rozpoczynający się w piątek 29 kwietnia weekend wyścigowy w San Marino na torze Imola, był trzecią rundą mistrzostw świata 1994 roku. Trzykrotny mistrz Ayrton Senna wywalczył Pole Position w dwóch pierwszych rundach sezonu, jednak nie udało mu się w nich dojechać do mety. Tor Imola był więc szczególnie ważny dla Brazylijczyka, który marzył o kolejnym tytule.

Wraz z rozpoczęciem sezonu wszedł w życie nowy regulamin Formuły 1, który zabraniał korzystania z kontroli trakcji, systemu ABS, aktywnego zawieszenia oraz przyczepnych 26-calowych slicków. Te zmiany spowodowały serię wypadków podczas przedsezonowych testów, gdyż kierowcy mieli poważne problemy z utrzymaniem bolidów na torze.

Obraz

Wszystko zaczęło się od pechowej piątkowej sesji treningowej, podczas której niedoświadczony wówczas Rubens Barrichello, protegowany przez Sennę, na jednym z zakrętów wyleciał z toru i przy ogromnej prędkości uderzył w osłaniające ścianę opony. Kierowca został natychmiast odwieziony do szpitala.

Po tym wypadku Ayrton odwiedził Rubensa łamiąc zalecenia lekarzy, Senna przeskoczył przez mur i wszedł do szpitala. Jeszcze w piątek trzykrotny mistrz świata wypowiadał się na temat konieczności zwiększenia bezpieczeństwa kierowców.

Obraz

Niestety piątkowy wypadek Rubensa Barrichello okazał się niczym przy wypadku Rolanda Ratzenbergera. Akcja działa się podczas sobotniej sesji kwalifikacyjnej. Na jednym z okrążeń Austriak uszkodził przednie skrzydło w swoim bolidzie i kiedy po chwili znalazł się na szybkim okrążeniu pomiarowym, jego bolid pozbawiony był siły dociskowej i kierowcy nie udało się nawet wejść w zakręt.

Roland Ratzenberger uderzył w betonową barierę przy prędkości około 300 km/h. Kierowca zginął na miejscu na skutek poniesionych obrażeń. Po tym wydarzeniu atmosfera weekendu w San Marino całkowicie uległa zmianie. Kierowcy powołali do życia Drivers Safety Group, której celem miało być zwiększenie bezpieczeństwa zawodników. Przewodniczącym tego stowarzyszenia mianowano Ayrtona Sennę.

Pomimo wcześniejszych incydentów wyścig o Grand Prix San Marino na torze Imola zgodnie z planem odbył się w niedzielę. Już na starcie pojawiły się jednak problemy. W bolidzie Jyrkiego Larviletho zgasł silnik i kiedy wszyscy kierowcy ruszyli, na Benettona Fina przy prędkości około 200 km/h najechał Pedro Lama.

Pedro Lamy Imola 1994

Kierowcom na szczęście nie stało się nic bardzo poważnego, jednak z Lotusa Lamyego odpadło koło, które wpadło w trybuny raniąc 9 osób. Po tym incydencie już na pierwszym okrążeniu wyścigu na tor wyjechał safety car. Auto zjechało na szóstym okrążeniu pozostawiając startującemu z Pole Position Sennie czysty tor.

Brazylijczyk nie ukończył jednak kolejnego okrążenia, bowiem na zakręcie Tamburello wypadł z toru z prędkością 300 km/h i ułamek sekundy później jadąc ponad 200 km/h uderzył w betonową barierę. Wypadek nie wyglądał gorzej od sobotniego zderzenia Ratzenbergera, niestety podczas uderzenia w barierę, prawe przednie koło bolidu Senny trafiło kierowcę w głowę.

Obraz

W bolidzie Senny znaleziono zakrwawioną austriacką flagę, z którą kierowca miał odbyć rundę honorową po wygranym wyścigu i wnieść ją później na podium. Podczas reanimacji Senny o mało co nie wydarzyła by się kolejna tragedia. W wyniku nieporozumienia w boksach Erik Comas wyjechał na tor i o mało co nie uderzył w helikopter medyczny, którym transportowano Ayrtona Sennę. Później w boksach podczas wizyty Michelego Alboreto z jego bolidu odpadło koło i ciężko raniło jednego z mechaników zespołu Ferrari.

Wyścig wygrał ostatecznie Michael Schumacher, drugi do mety dojechał Nicola Larini, a na trzecim stopniu podium stanął Mika Hakkinen. Grand Prix San Marino na torze Imola w 1994 roku było najczarniejszym weekendem wyścigowym w całej historii wyścigów Formuły 1.

Ayrton Senna zginął wskutek obrażeń czaszki, do tej pory są wątpliwości czy kierowca zginął na miejscu, czy dopiero w szpitalu. 1 maja o godzinie 18:40 ogłoszona została wiadomość, że akcja serca ustała.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)