Fisker drastycznie obniża ceny Karmy
Fisker jest coraz bliżej finansowej zapaści. Niewielka firma, w którą z początku chciał inwestować chyba każdy producent samochodów, napotkała bardzo poważne problemy. Teraz Fisker obniża ceny Karmy, a auto można kupić już nawet o blisko 50 000 dolarów taniej.
18.05.2013 | aktual.: 10.10.2022 10:44
Fisker jest coraz bliżej finansowej zapaści. Niewielka firma, w którą z początku chciał inwestować chyba każdy producent samochodów, napotkała bardzo poważne problemy. Teraz Fisker obniża ceny Karmy, a auto można kupić już nawet o blisko 50 000 dolarów taniej.
Wykorzystywanie materiałów pochodzących z recyklingu, ciekawy sposób pozyskiwania zasilania do jednostki elektrycznej i to co najważniejsze, obłędna stylistyka. Okazało się jednak, że po tym jak ojciec marki, Henrik Fisker, postanowił ją opuścić, interes zaczął upadać.
Karmy zapalały się, ich cena była odrobinę zbyt wysoka, a do tego doszły jeszcze problemy z dostawcami baterii. Inwestorzy, wśród których znalazł się nawet Leonardo di Caprio, nagle zaczęli obawiać się o swoje pieniądze.
W amerykańskich punktach dilerskich z licencją Fiskera rozpoczęły się wielkie wyprzedaże. Wybrane egzemplarze Karmy kosztują obecnie np. 89 990 dolarów. W niektórych przypadkach auta stojące po kilka miesięcy bez nowych właścicieli w bogato skonfigurowanej wersji, są nawet o 50 000 dolarów tańsze od pierwotnej ceny wyjściowej. Fisker idzie na dno.
Źródło: WCF