Używane Fiat Brava/Bravo - typowe awarie i problemy
Fiat Brava/Bravo w latach 90. był rozchwytywany przez polskich klientów, którzy szukali pachnących świeżością aut z gwarancją za rozsądne pieniądze. Niestety, z upływem czasu obydwa wozy zaczęły coraz bardziej się psuć i obecnie modele te nie cieszą się już tak dużą popularnością na rynku aut używanych, co z kolei sprzyja łatwiejszemu znalezieniu zadbanej sztuki.
30.03.2012 | aktual.: 30.03.2023 10:17
Historia modelu
W połowie lat 90. Fiat zdecydował się na w prowadzenie do oferty nowego modelu, a właściwie dwóch opartych w dużej mierze na tych samych podzespołach. Auta zostały ochrzczone jako Brava (5-drzwiowy hatchback) i Bravo (3-drzwiowy hatchback). Samochód od początku produkcji oferowany był w dwóch nadwoziach, a w 1997 roku zdecydowano się zwiększyć moc jednostki wysokoprężnej 1,9 l do 75 KM.
Nie było to jednak ostatnie słowo Fiata i rok później pod maskę Bravy/Bravo trafił nowoczesny silnik Diesla z wtryskiem typu common rail - 1,9 JTD o mocy 101 lub 105 KM.
W roku 1999 roku przeprowadzono praktycznie niezauważalny lifting, a rok później do oferty włączono wzmocniony silnik benzynowy o pojemności 2,0 l, generujący moc 154 KM. Produkcja Fiata Brava/Bravo zakończyła się w 2001 roku, a jego miejsce zajął wówczas model Stilo.
Silniki
- R4 1,2 (80 – 82 KM)
- R4 1,4 (75 - 80 KM)
- R4 1,6 (90 - 103 KM)
- R4 1,8 (113 KM)
- R5 2,0 (147 – 154 KM)
Diesle:
- R4 1,9 D (65 KM)
- 1,9 TD (75 KM)
- R4 1,9 JTD (101 - 105 KM)
Jak nietrudno się domyślić, silniki w ponad 10-letnim Fiacie nie będą chodziły jak szwajcarski zegarek. Jednostki benzynowe spalają nadmierne ilości oleju i często zdarzają się w nich wycieki. Najgorzej jest z motorem 1,4 l, w którym dochodzi do awarii układu smarowania odpowiedzialnego za wałek rozrządu.
Jeżeli wybierzemy innego benzyniaka, to przy prawidłowej eksploatacji (korzystanie z dobrych olejów i regularna wymiana paska rozrządu) bez większych problemów przejedziemy nim nawet ponad 300 000 km.
Diesle w większości są dość mułowate i już dawno mają czasy świetności za sobą. W związku z tym ich osprzęt może wymagać gruntownego remontu. Najlepszym wyborem będzie motor 1,9 JTD. Ta jedna z najbardziej udanych konstrukcji Fiata nie dość, że zapewnia całkiem akceptowalną dynamikę, to jeszcze w mieście potrafi spalić około 5 l oleju napędowego na 100 km.
Kupując Fiata Bravo/Brava, nie ma co liczyć na bezproblemową eksploatacje, ale ponieważ koszty napraw, nawet przy użyciu oryginalnych części, są niskie, eksploatując to auto, nie nadszarpniemy domowego budżetu. A co się psuje? Między innymi zawieszenie, w którym uszkodzeniu ulegają łączniki stabilizatorów, górne łożyska kolumn resorujących, wahacze, sworznie zwrotnic, a także amortyzatory. Awarie elektryki to również norma.
Problemy z silniczkiem krokowym biegu jałowego, niedziałający alternator czy uszkodzony rozrusznik to niedomagania, których trudno się ustrzec podczas użytkowania tego modelu. Kierowcy Bravy/Bravo narzekają na notorycznie przepalające się żarówki i bezpieczniki.
Jak już wyżej pisałem, jedną z bolączek silników tego auta są wycieki. Pojawiają się one głównie w okolicach miski olejowej, pokrywy zaworów i łączenia skrzyni z jednostką napędową.
Zdarzają się też przypadki uszkodzenia układu planetarnego mechanizmu różnicowego – niekiedy prowadzi to do poważnego uszkodzenia skrzyni biegów. Nietrwały jest też układ wydechowy, dlatego trzeba go regularnie go kontrolować, aby nie zgubić jakiegoś elementu po drodze. W układzie chłodniczym z czasem odmawiają posłuszeństwa termostat i wentylator chłodnicy, bywa, że dochodzi również do wycieków płynu.
Wielkie zamiłowanie Włochów do kultywowania starej tradycji urządzania sjesty podczas pracy odbija się na jakości produktów. Nie inaczej jest w przypadku Fiata Brava/Bravo - nie brakuje niedoróbek i przejawów niechlujstwa. Rozpadające się klamki drzwi, odpadający lakier na obudowach lusterek czy łuszczące się plastiki we wnętrzu to typowe bolączki tych włoskich kompaktów.
Naszym zdaniem
Zakup Fiata Brava/Bravo oczywiście wiąże się z koniecznością regularnego dokonywania pewnych napraw przez cały czas eksploatacji, ale w większości nie są to poważne awarie. Nie taki diabeł straszny, jak go malują, bo włoski kompakt ma też swoje zalety. Jakie? Przede wszystkim jest bardzo tani, zarówno w zakupie, jak i eksploatacji.
Inne zalety to twarde zawieszenie, sprzyjające dynamicznej jeździe, a także ciekawy design, zwłaszcza modelu Bravo. Tak, wiem, zdążył się już nieco opatrzyć, ale w czasach swojej świetności wyróżniał się na tle nudnej konkurencji. Ceny używanych egzemplarzy wahają się w granicach od 3 000 do 12 000 zł. Warto szukać wozów użytkowanych w Polsce, ale trzeba uważać na auta naprawiane możliwie jak najniższym kosztem – mogą napsuć krwi.