Amerykanie chcą leasingować klasyczne ferrari. W ofercie nawet 275 GTB i F40

Nowatorska aukcja Gooding&Company, podczas której będzie można nabyć używane ferrari w leasingu, startuje 3 sierpnia 2020 roku. To pilotażowy projekt mający na celu sprawdzenie zainteresowania taką formą finansowania. Jeśli leasing w świecie klasyków spotka się z uznaniem klientów, w przyszłości możemy doczekać się kolejnych ofert.

Na razie liczba propozycji ogranicza się wyłącznie do kilku modeli, z czego najciekawszym kąskiem wydaje się 275 GTB. Jak kształtuje się oferta dla poszczególnych modeli? Ze wstępnych kalkulacji wynika, że dość atrakcyjnie.

Decydując się na F40 będziemy musieli wyłożyć 300 tys. dolarów, a następnie przez kolejne 5 lat płacić ratę w wysokości 14 459 dolarów. Choć nie brzmi to jak okazja życia, przy horrendalnych cenach transakcyjnych tego modelu, które w dodatku stale rosną, leasing może okazać się korzystna opcją.

W przypadku F50 i Enzo sprzedawca wymaga 520 tys. dolarów wkładu własnego i miesięcznej raty na poziomie 25 689 dolarów. Najdrożej będzie, jeśli wybierzemy 275 GTB, gdzie wkład własny ustalono na 620 tys. dolarów, a ratę na 33 095 dolarów. Sporo? Owszem, ale podsumowując wszystko pod kreską, okaże się, że na leasing wydamy łącznie 2 605 700 dolarów, podczas, gdy wartość modelu szacuje się na ponad 3 mln.

Czas pokaże, czy leasing zastąpi gotówkę także w przypadku rynku klasyków. Rozwiązanie to wydaje się ciekawe szczególnie dla osób, które stawiają na długofalowe inwestycje z późniejszym zwrotem. Jest bowiem bardzo prawdopodobne, że 275 GTB warte dziś około 3 mln dolarów, za 5-6 lat, gdy nastąpi koniec umowy, będzie kosztować 2 razy tyle.