Ferrari California | Strzał z ulicy
Dzisiaj w „Strzale z ulicy” coś naprawdę świeżego: siostra gorącego w ostatnich tygodniach modelu 458 Italia, czyli nieco starsze Ferrari California. Auto produkowane z myślą głównie o rynku amerykańskim zawitało także do Polski.
10.09.2010 | aktual.: 02.10.2022 21:34
Dzisiaj w „Strzale z ulicy” coś naprawdę świeżego: siostra gorącego w ostatnich tygodniach modelu 458 Italia, czyli nieco starsze Ferrari California. Auto produkowane z myślą głównie o rynku amerykańskim zawitało także do Polski.
Czerwony kabriolet z Maranello na małopolskich tablicach uchwycony został na parkingu centrum handlowego. W końcu bagażnik o pojemności 360 litrów przy złożonym dachu pomieści już całkiem pokaźne zakupy, a dostęp do niego jest możliwy nawet z kabiny. Za projekt nadwozia odpowiadała Pininfarina. Było to pierwsze auto z twardym, otwieranym dachem, jakie wyszło spod ich skrzydeł. Trzeba przyznać, że wygląda naprawdę dobrze.
Dynamicznie i lekko nakreślona sylwetka pojazdu z każdym kolejnym milimetrem długości (a mierzy dokładnie 4560 mm) nabiera coraz agresywniejszych kształtów. Moim zdaniem przedni pas tego włoskiego, dwuosobowego roadstera prezentuje się bardzo dobrze, a tylny rewelacyjnie.
Nie gorzej przedstawia się specyfikacja techniczna. Widlasta, ośmiocylindrowa, wolnossąca jednostka o pojemności 4297 cm³ (średnica 94 mm x skok 77,4 mm), wyposażona w bezpośredni wtrysk paliwa, umieszczona z przodu dostarcza kierowcy 460 KM mocy (przy 7750 rpm) i 485 Nm momentu obrotowego (przy 5000 rpm). Silnik może zostać sprzężony z siedmiostopniową, dwusprzęgłową skrzynią opracowaną przez Ferrari Scuderia lub sześciobiegową przekładnią ręczną, obydwie w układzie transaxle (skrzynia przy tylnym mechanizmie różnicowym) .
Dzięki aluminiowemu nadwoziu i platformie masa pojazdu wynosi 1630 kg. Katalogowo pozwala to rozpędzić się do 310 km/h, a czas potrzebny na osiągnięcie prędkości 100 km/h ze startu zatrzymanego to tylko 4 sekundy. Przyjemność z jazdy okupiona jest niewielkim jak na taką jednostkę napędową zużyciem paliwa rzędu 13,1 litra na 100 kilometrów.
W Ferrari California zastosowano także wiele ciekawych rozwiązań. Sportowe emocje potęgują system startowy Launch Control, nowy, wielowahaczowy układ tylnego zawieszenia mający zapewnić odpowiednią stabilność przy zachowaniu względnego komfortu, czy amortyzatory Magnetic Ride Control o płynnie zmiennym współczynniku tłumienia.
Produkcja modelu California rozpoczęła się jesienią 2008 roku; zaplanowano 6000 egzemplarzy. Wolne miejsca na wypełnionej po brzegi liście zamówień zaczynają się dopiero w 2012 roku. Oglądanie takich pojazdów na polskich drogach to prawdziwa przyjemność.
PS Jakub i Marcin, dzięki za zdjęcia!