Edycje specjalne w dwóch słowach: Pagani Zonda [część 2]
Spotkać Pagani Zondę to prawie jak wygrać w loterii liczbowej. Żeby ujrzeć jedną z unikatowych Zond, często wyprodukowaną w jednym egzemplarzu, potrzeba bardzo dużo szczęścia. Zanim jednak wydacie ostatni grosz na bilety do Dubaju albo Genewy, zobaczcie jakie wersje specjalne przygotowaliśmy dla Was tym razem.
01.05.2017 | aktual.: 01.10.2022 21:31
Pagani Zonda F Roadster Clubsport Final Edition
Są auta, które nigdy się nie zestarzeją. Jednym z przykładów jest Pagani Zonda F Roadster Clubsport Final Edition - unikalna seria ograniczona nakładem 25 sztuk. Każdy z egzemplarzy to istne arcydzieło, które swoim wyglądem i nietuzinkowością potrafi zachwycić najbardziej wybrednych koneserów sztuki. Każdy wyprodukowany model projektowany był z uwzględnieniem wszystkich wytycznych klienta, a połączenie klasycznego drewna z włóknami węglowymi w tak wysublimowanym samochodzie pokazuje, że firma wywiązuje się z tego zadania doskonale. NIe wierzycie? Tylko spójrzcie na ostatnią, 25. wyprodukowaną Pagani Zondę F Roadster Clubsport Final Edition
Pagani Zonda Fantasma
Jak Feniks z popiołów zrodziła się przedstawiana w tym rozdziale Pagani Zonda Fantasma. Z języka włoskiego "Fantasma" oznacza ducha. Auto przeszło kompletną rekonstrukcję, po tym jak zostało rozbite w Hong-Kongu. Dawna pomarańczowa Zonda obecnie mieni się kolorami ciemnego fioletu i karbonu. Smaku dodają pasy biegnące wzdłuż przetłoczenia maski i boku auta. Za odpowiedni docisk maszyny odpowiada pakiet aerodynamiczny z dużym spojlerem tylnym włącznie. Aż chciałoby się powiedzieć "Bella, fantastico!"
Pagani Zonda GJ
Dyskretna elegancja ukrywająca niewiarygodne osiągi - takim zdaniem można by określić kolejną ewolucję Pagani Zondy. Model GJ wyróżniał się bezbarwnym lakierem, który podkreślał wzór włókien węglowych. Elementami ozdobnymi w tym przypadku są czerwony pas biegnący wzdłuż boku tuż pod lotkami dociskającymi auto do asfaltu aż do wysokości tylnych lamp. Zwieńczeniem tylnego pasa jest delikatny (jak na Pagani) spoiler.
Niestety, Pagani Zonda GJ nie miała łatwego życia. W 2009 roku w Londynie wyprodukowana w ilości 1 sztuki Zonda GJ została rozbita. Jego dalsza historia jest nieznana.
Pagani Zonda HH
Pagani Zonda HH to kolejny przykład na to, że mając gust i trochę pieniędzy (albo więcej niż trochę) można stworzyć arcydzieło, które będzie cieszyć właściciela do końca życia. Ubrana w niebieski lakier Zonda dostała pakiet wykończeniowy z karbonu. Ogromne felgi o grafitowym kolorze dodają autu uroku. Właścicielem jest David Heinemeier Hansson - bogaty duńczyk współpracujący z firmą software'ową 37signal. Auto znajduje się w letniej rezydencji Davida we Włoszech. Trzeba przyznać - wygląda świetnie!
Pagani Zonda Kiryu
Kolejna unikatowa Zonda, kolejna wyprodukowana w 1 sztuce na specjalne zamówienie i kolejna... niebieska? Trzeba przyznać, że całkiem sporo limitowanych Zond ma właśnie taki kolor. Nie chodzi tutaj o to, że auto wygląda w tym kolorze źle, ale raczej o to, że traci swoją unikatowość. No cóż, taki wybór właściciela. Nam pozostaje jedynie przyjrzeć się unikalnej (bądź nie) Pagani Zondzie Kiryu. Supersamochód wyróżnia się światłami do jazdy dziennej w technologii LED, które zostały wkomponowane w zwis przedni. Czarne felgi stylistycznie współgrają z rozbudowanym pakietem aerodynamicznym. Charakterystycznym elementem są nakładki na przednich błotnikach, również wykonane z włókna węglowego. Auto zostało przedstawione na prywatnym pokazie w Japonii.
Pagani Zonda La Nonna
Kolejna bogini piękna, kolejna wyjątkowa na swój sposób - poznajcie... "babcię". Ta Pagani Zonda przejechała milion kilometrów! Część z Was pewnie przeczyta zdanie raz jeszcze, inni zaś powiedzą "Jak to możliwe?". Jak widać możliwe - auto to tak naprawdę druga sztuka, która służyła inżynierom jako prototyp do badań i tworzenia tak wspaniałych projektów jak Revolucion czy Cinque. Staruszka prezentuje się elegancko - srebrne elementy karoserii przeplatają się z karbonowymi panelami dając unikalny styl znany z aut tego producenta. Myślimy, że każdy chciałby mieć taką "babcię".[block position="inside"]18715[/block]
Pagani Zonda LM
Pagani Zonda to bez wątpienia auto, które weryfikuje umiejętności kierowcy lub ich brak. A co powiecie na obniżoną masę własną, dodatkowe ospoilerowanie i świadomość, że jeden błąd może zakończyć waszą przygodę na torze? Taka właśnie jest prezentowana Pagani Zonda LM - w wersji coupe oraz roadster. Piekielnie szybka i piekielnie droga odmiana wyróżnia się całym nadwoziem wykonanym z niemalowanego włókna węglowego oraz naklejkami. Co ciekawe - obie wersję różnią się oklejeniem - w wersji coupe - w kolorach hiszpańskiej flagi na jednym boku oraz włoskiej na drugim natomiast w wersji roadster - wściekle zielonym. Oba supersamochody wyposażono w zabudowane reflektory, zupełnie inne niż w seryjnych odmianach, Czyżby tak wyglądał motoryzacyjny diabeł?
Pagani Zonda MD
Niektóre samochody się nie starzeją i nawet po latach cieszą oko. Produkowana w latach 1999-2011 Pagani Zonda powstała w ogromnej ilości limitowanych serii pokazując, że mimo dość długiego stażu na rynku supersamochodów jest na tyle uniwersalną konstrukcją by stoczyć walkę o klienta z innymi producentami spod znaku konia czy byka. Nieoczekiwanie jednak po 5 latach od oficjalnej informacji o zakończeniu produkcji, producent z San Cesario sul Panaro opublikował zdjęcia ostatniego projektu powstającego przez 4 lata. Pagani Zonda MD to ostatnia z ostatnich Zond jakie wyjechały z fabryki - tak przynajmniej podaje producent. Czym wyróżnia się ostatni egzemplarz?
Samochód pokryty został w całości lakierem atramentowym przełamanym elementami z włókna węglowego. Grafitowe ogromne felgi odpowiadają za przekazanie 760KM na asfalt, a tylny spoiler gra pierwsze skrzypce w utrzymaniu auta na odpowiednim torze jazdy. [block position="inside"]18717[/block]
Podsumowanie:
Pagani Zonda - auto tak egzotyczne, tak nieprawdopodobnie szybkie a jednocześnie eleganckie i w odpowiednim kamuflażu nierzucające się w oczy. Niczym kameleon w tropikalnych lasach Pagani Zonda potrafi zmieniać swoje poszycie zależnie od miejsca w którym ma się znajdować. Jeżeli spotkanie jakąkolwiek Zondę z prezentowanych możecie być z siebie dumni - jesteście prawdziwymi szczęściarzami, ponieważ większość aut znajduje się w garażach bogatych kolekcjonerów pod delikatnym kocem. Niestety, nie wszystkie auta miały tyle szczęścia - umiejętności nie da się kupić, o czym przekonało się kilku właścicieli, gdy rozbili swoje unikalne Zondy.