Dziesięć powodów, dla których niemieckie samochody rządzą

Co sprawia, że auta niemieckich marek premium tak dobrze się sprzedają, i dlaczego kierowcy chcą mieć w swoim garażu Audi, BMW, Mercedesa lub Porsche – na te pytania próbuje odpowiedzieć magazyn "Fortune".

Dziesięć powodów, dla których niemieckie samochody rządzą
Wojciech Kaczałek

05.07.2012 | aktual.: 20.10.2022 21:40

"Fortune" to cenione amerykańskie czasopismo zajmujące się głównie finansami i gospodarką. W polskich mediach wzmianki o nim pojawiają się zazwyczaj raz do roku, przy okazji publikacji listy najbogatszych firm w USA Fortune 500. W Top 10 rankingu na rok 2011 znalazły się dwa koncerny motoryzacyjne. Ósme miejsce zajęło General Motors, a na pozycji dziesiątej został sklasyfikowany Ford.

Redakcja Fortune wzięła ostatnio pod lupę nie amerykańskie przedsiębiorstwa z branży samochodowej, tylko niemieckie marki premium. Dlaczego? Ano dlatego, że liczba sprzedawanych aut na światowych rynkach ciągle spada, a tymczasem Audi, BMW, Mercedes-Benz i Porsche notują bardzo duży wzrost popularności.

Na samochody Audi skusiło się w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku już 600 200 klientów, o 12% więcej w stosunku do analogicznego okresu w 2011 roku. Jeszcze lepiej poszło firmie BMW, która sprzedała 607 207 aut (wzrost o 9,3%), a wliczając marki MINI i Rolls Royce – 728 029. Do końca maja z salonów wyjechało 531 382 Mercedesów (+ 4%) i 56 472 egzemplarzy Porsche (+ 13 %).

Audi A6 Avant
Audi A6 Avant

Fortune pisze, że w okresie ekonomicznego dołka i rosnących cen paliw jest to teoretycznie sprzeczne z logiką. Jednak w artykule pod tytułem "Dziesięć powodów, dla których niemieckie samochody rządzą na drogach" wylicza przyczyny sukcesu naszych zachodnich sąsiadów.

1. Historyczne korzenie, które sięgają głęboko

Po pierwsze, Niemcy mają doświadczenie jak nikt inny. Fortune przypomina, że człowiekiem, który opatentował pierwszy automobil (w 1886 roku), był Karl Benz. W Niemczech motoryzacja jest otoczona czcią, czego przykładem są firmowe muzea w Stuttgarcie, Monachium i Ingolstadt.

2. Przewaga dzięki wyścigom

Redakcja amerykańskiego magazynu uważa, że żaden kraj, nawet Włochy, nie może się pochwalić taką tradycją wyścigowa jak Niemcy. Wspomina "srebrne strzały" marek Auto Union i Mercedes. Wielkich kierowców, którzy jeździli dla niemieckich stajni, jak Juan Manuel Fangio, Stirling Moss czy Michael Schumacher. Tor Nürburgring z jego Północną Pętlą zwaną "Zielonym Piekłem" i "Matką Wszystkich Torów". "Fortune" twierdzi, że nawet wypadki z udziałem niemieckich aut są w tym przypadku ważne, by wspomnieć Le Mans 1955, w którym zginęły 83 osoby, po tym jak jadący Mercedesem 300 SLR Pierre Levegh wypadł w trybuny (sam również zginął).

3. Brak limitów prędkościKraj, w którym istnieje długa na prawie 13 000 km sieć autostrad bez ograniczeń szybkości, musi umieć wytwarzać solidne i szybkie samochody – konkluduje "Fortune". Wprawdzie w myśl porozumienia między producentami maksymalna prędkość jest w autach ograniczana elektronicznie do 250 km/h, ale blokady nietrudno zdjąć…4. Marki silne jak po sterydachSiłą niemieckich marek jest jasny, niezmienny wizerunek. Chociaż Mercedes nie zawsze wypuszcza na rynek produkty godne gwiazdy na masce (tu "Fortune" przytacza przykład trzydrzwiowego hatchbacka CLC), to wciąż jest Mercedesem. Tak samo jest z Porsche, mimo Cayenne czy Panamery. Audi, BMW, Mercedes-Benz i Porsche należą do najlepiej rozpoznawalnych i najmocniejszych marek na świecie.5. Triumf technologii
6. Właściwe rynki zbytu"Fortune" przytacza w swoim tekście cytat z brytyjskiego tygodnika "The Economist": "To naprawdę całkiem proste – Niemcy produkują rzeczy, które ludzie z krajów szybko rozwijających się  gospodarczo chcą kupić". Przykładowo Audi w maju tego roku zanotowało w Chinach wzrost sprzedaży o 44,2%.7. Celowa arogancjaJak amerykański magazyn pisze za jedną z gazet z Zurychu, samochody są dla Niemiec tym, czym sekretne konta bankowe dla Szwajcarii. Producenci są ambitni, a nawet aroganccy, by przytoczyć hasło reklamowe Mercedesa "The best or nothing" lub twierdzenia BMW, że budują "ultimate driving machines". Firmy znają jednak swoją wartość, auta z innych krajów nie mogą równać się z ich pojazdami.8. Cena to nie przeszkoda
9. Ekskluzywne i superekskluzywneNiemieccy producenci są jak ekskluzywne zamknięte kluby, które obrzydliwie bogatym członkom oferują dodatkowy pokój, do którego nie mogą wejść osoby po prostu bogate. "Zwykłe BMW Serii 5 za 170 000 zł jest dla pana zbyt plebejskie? To może skusi się pan na warte 480 000 zł M5?".10. Reszcie pozostaje drugie miejsce

A jakie są Wasze doświadczenia z autami z Niemiec? Zgadzacie się z tezami postawionymi przez "Fortune"?  Uważacie, że "bez gwiazdy nie ma jazdy"?

Źródło: FortuneAutoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)