"Drift-Stop" na ulicach polskich miast. Posypały się mandaty
W miniony weekend policjanci z Radomia i Lublina wyjechali na ulice w poszukiwaniu amatorów nocnych wrażeń za kierownicą. Łącznie skontrolowano kilkuset kierowców.
Funkcjonariusze skupili się przede wszystkim na rażącym łamaniu przepisów, kontrolując nie tylko prędkość pojazdów, ale i ich stan techniczny. Przy okazji sprawdzano też trzeźwość kierowców.
Skoordynowane działania zaowocowały 96 kontrolami na ulicach Radomia i ujawnieniem 46 wykroczeń dotyczących przekroczenia prędkości. Mundurowi zatrzymali kilkanaście dowodów rejestracyjnych, w tym 4 za nadmierną emisję hałasu. 4 kierowców straciło też prawo jazdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci udaremnili nielegalne wyścigi pod Częstochową
Z kolei w Lublinie odnotowano 70 wykroczeń, z czego 24 dotyczyły nadmiernej prędkości. Dowody rejestracyjne straciło natomiast 8 kierowców - głównie za zbyt głośne wydechy.
Nie była to pierwsza i zapewne nie ostatnia odsłona akcji "Drift-Stop" na ulicach polskich miast. Funkcjonariusze nie zamierzają odpuszczać kierowcom łamiącym przepisy ruchu drogowego i utrudniającym życie mieszkańcom.