Poradniki i mechanikaCoroczny dylemat z oponami. Jakie założyć do auta terenowego?

Coroczny dylemat z oponami. Jakie założyć do auta terenowego?

Opona całoroczna typu A/T
Opona całoroczna typu A/T
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński
21.10.2023 16:12, aktualizacja: 17.01.2024 15:55

Jak co rok, jesienią aż roi się od publikacji na temat zmiany opon na zimowe. W sieci krążą klikbajtowe tytuły o obowiązku, mandatach, a nawet więzieniu za niewłaściwe opony, co odciąga kierowców od jedynego problemu, czyli kiedy je zmienić. Jedna grupa ma podwójny dylemat.

O ile kierowcy osobówek doskonale wiedzą, kiedy trzeba zmienić opony na zimowe, a bardzo często z lenistwa termin ten wyznacza im pogoda, o tyle kierowcy aut terenowych mają zupełnie inny problem. Chodzi o rodzaj opon i ich rozmiar.

Typowe opony terenowe nie nadają się do jazdy po śniegu, a nawet po mokrym asfalcie w niskiej temperaturze. Znakomita większość nawet na suchym asfalcie spisuje się fatalnie. Najgorzej zachowują się popularne w tej kategorii aut tzw. nalewki, czyli opony bieżnikowane.

Nie każdy użytkownik auta terenowego zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie płynie z jazdy po śniegu np. na oponach typu M/T, konstruowanych praktycznie z myślą o jeździe wyłącznie w terenie. Jednak jest poważniejszy problem. Uważane za uniwersalne ogumienie typu A/T, rzekomo nadające się do eksploatacji zimą, też nie do końca jest dobrym rozwiązaniem.

Tylko garstka firm oferuje ogumienie A/T w wersji całorocznej, czyli z homologacją zimową. Rozpoznamy je po znaku 3PMSF, czyli symbolu gór z płatkiem śniegu. Tylko takie ogumienie w miarę dobrze radzi sobie w typowych warunkach zimowych, bowiem przyznanie tzw. symbolu alpejskiego jest unormowane prawnie i poprzedzone przejściem testów.

Na czym więc polega problem?

Wydaje się banalny, ale to rzeczywistość. Otóż dla wielu użytkowników samochodów terenowych, ich auto jest w pewnym sensie ich wizytówką. W takim przypadku lift zawieszenia (jego podniesienie) oraz założenie większych kół jest wyznacznikiem tego, czy auto wygląda dobrze czy też nie. I tu jest kłopot.

Typowe ogumienie zimowe (nie A/T z homologacją zimową) jest zazwyczaj dostępne tylko w rozmiarze fabrycznym lub zbliżonym i nie wygląda tak dobrze jak opona typowo terenowa. Jeśli auto jest zmodyfikowane, a do tego ma podniesione zawieszenie, to założenie fabrycznego rozmiaru i opony zimowej wiąże się z fatalnym wyglądem. I tu jest dylemat - wygląd czy bezpieczeństwo?

Ponadto, opony zimowe nie nadają się specjalnie do jazdy w terenie, więc założenie takiego ogumienia jest o tyle kłopotliwe, że na okres jesienno-zimowy trzeba zrezygnować z jazdy po bezdrożach, albo też zmieniać koła przed wyjazdem. A to jeden z lepszych okresów w roku dla osób, które lubią "smak błota".

Terenowe i zimowe w jednym?

Jedynym naprawdę kompromisowym rozwiązaniem jest zakup ogumienia A/T z homologacją zimową (3PMSF). Dzięki takim oponom w miarę bezpiecznie można poruszać się po drogach utwardzonych, jednocześnie nie rezygnując z wyjazdów w teren i nie ryzykując przebicia np. przy niskim ciśnieniu. W czym więc problem?

Zwykle ogumienie z homologacją zimową jest oferowane w bardzo ograniczonej liczbie rozmiarów typowo terenowych, czyli o dużej średnicy zewnętrznej przy niedużej średnicy osadzenia. Im większą oponę chce się założyć, tym mniejszy wybór całorocznych A/T. Przy średnicy 33 cale zazwyczaj sprowadza się do jednego-dwóch modeli.

Niestety, smutna prawda jest taka, że jeśli posiadacze aut terenowych chcą zachować w miarę bezpieczne właściwości jezdne zimą i przyzwoite właściwości terenowe, muszą wybrać - zazwyczaj – opony o rozmiarze zbliżonym do fabrycznego, czyli mniejszym niż standardowo używany. Terenówka będzie "smutna", ale lepsza "smutna", niż rozbita.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)