BMW dementuje plotki - nie wracamy do F1!
Bernie Ecclestone, który ostatnio boryka się z problemami związanymi z aferą łapówkową, bardzo optymistycznie wypowiedział się na temat obecnej sytuacji w F1. Zasugerował, że już wkrótce do królowej sportów motorowych może powrócić BMW. Niemcy oficjalnie zaprzeczyli tym spekulacjom.
21.05.2013 | aktual.: 10.10.2022 10:44
Bernie Ecclestone, który ostatnio boryka się z problemami związanymi z aferą łapówkową, bardzo optymistycznie wypowiedział się na temat obecnej sytuacji w F1. Zasugerował, że już wkrótce do królowej sportów motorowych może powrócić BMW. Niemcy oficjalnie zaprzeczyli tym spekulacjom.
Ecclestone to kontrowersyjna postać, jednak nie można mu odmówić działania na korzyść Formuły 1, z której zresztą czerpie on kolosalne zyski. Po oficjalnym ogłoszeniu powrotu Hondy jako dostawcy jednostek napędowych władca F1 rozpędził się w słowach.
Według Berniego Ecclestone'a ogromnym zaskoczeniem będzie, jeśli BMW także nie zdecyduje się na powrót do królowej sportów motorowych. Niemcy odpowiedzieli bardzo szybko. Jens Marquardt powiedział, że BMW odnosi obecnie sukcesy w seriach DTM, GT czy ALMS i że nie zamierza wracać do F1.
Co ciekawe, decyzja Hondy wywołała spore zamieszanie wokół Toyoty, która i tak regularnie powracała na nagłówki. Jednak podobnie jak BMW Toyota grzecznie podziękowała i zdementowała wszelkie plotki dotyczące ponownych inwestycji w najszybszą wyścigową serię na świecie. Szkoda, wielka szkoda.
Źródło: DzielPasje