Auto nie chce odpalić? Warto sprawdzić "magiczne oczko"

Jeśli zimą auto nie chce zapalić, wina może leżeć po stronie akumulatora. W dzisiejszych czasach akumulatory samochodowe są najczęściej bezobsługowe. W praktyce oznacza to, że jeśli wystąpią jakieś problemy, możemy go albo doładować, albo wymienić. Stan naładowania akumulatora możemy wstępnie ocenić dzięki tzw. "magicznemu oczku".

Akumulator z "magicznym oczkiem"
Akumulator z "magicznym oczkiem"
Źródło zdjęć: © Autokult | Aleksander Ruciński

Czasy, gdy kierowca musiał kontrolować stan elektrolitu w akumulatorze, mamy już za sobą. Dziś lwią część samochodowych baterii stanowią akumulatory bezobsługowe o zupełnie zamkniętej obudowie. Skąd więc kierowca ma wiedzieć, jaki jest stan tego elementu? Podpowie mu to tak zwane magiczne oczko.

To tajemniczo brzmiące "magiczne oczko" to po prostu mały wizjer na górze akumulatora, który do złudzenia przypomina diodę. W jego wnętrzu nie znajdziemy jednak niczego świecącego. Zawiera on jedynie prosty areometr z zieloną kulką, który pomaga ocenić gęstość elektrolitu w akumulatorze.

Ten mechanizm działa w ten sposób, że jeśli gęstość elektrolitu jest niska, kulka opada na dno, natomiast przy wysokiej gęstości, unosi się na powierzchnię. Dzięki "magicznemu oczku" możemy w prosty sposób wstępnie ocenić, jak działa akumulator.

Kontynuacja artykułu znajduje się poniżej materiału wideo

Poranna jazda zimą - jak prowadzić auto bezpieczniej?

Gdy kulka jest zielona, oznacza to poprawną gęstość elektrolitu, czyli akumulator jest prawidłowo naładowany. Czarne zabarwienie wskazuje na niską gęstość i potrzebę doładowania. Natomiast, jeśli kolor jest bezbarwny lub żółty, elektrolit jest na zbyt niskim poziomie, co sugeruje, że w przypadku bezobsługowego akumulatora, trzeba go wymienić na nowy.

Należy jednak pamiętać, że "magiczne oczko" ma charakter orientacyjny i nie zastąpi dokładnych narzędzi pomiarowych. Nawet zielona kulka nie zawsze gwarantuje, że bateria jest w pełni sprawna. W razie wątpliwości warto zasięgnąć porady specjalisty.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)