Alfa Romeo MiTo Quadrifoglio Verde - gdzie jest czwarty listek? [test autokult.pl]
MiTo to włoski reprezentant segmentu B, który podobnie jak cała marka Alfa Romeo ma tylu zwolenników, ilu przeciwników. W osobie stojącej z boku sporu może wzbudzać tyle samo pozytywnych co negatywnych emocji.
22.09.2011 | aktual.: 18.04.2023 13:33
MiTo to włoski reprezentant segmentu B, który podobnie jak cała marka Alfa Romeo ma tylu zwolenników, ilu przeciwników. W osobie stojącej z boku sporu może wzbudzać tyle samo pozytywnych co negatywnych emocji.
Jedną z przyczyn emocjonalnego rozdarcia może być fakt, że niektóre elementy nadwozia produkowanej od 2008 roku najmniejszej w ofercie Alfy Romeo czerpią garściami z linii i kształtów sportowej 8C. Dla jednych może być to zaleta, inni stwierdzą natomiast, że to tak samo jak z operacjami plastycznymi – nie każdemu wszystko pasuje.
Małe miejskie MiTo z segmentu B to jednak preludium większej i doroślejszej stylistycznie Giulietty zamieszkującej segment C. To te dwa modele tworzą nową familię Alfa Romeo, od strony stylistycznej separując się od dużo bardziej konserwatywnego 159.
Alfa Romeo MiTo wygląda kształtnie i proporcjonalnie – starając się zachować obiektywizm, do linii bocznej czy formy tylnego pasa trudno mieć zastrzeżenia. Najwięcej kontrowersji wywołują wysoko umieszczone i szeroko rozstawione przednie reflektory, jednak ich kształt to kwestia gustu. Niebywałego uroku dodają piękne, siedemnastocalowe obręcze. W połączeniu z niskoprofilowanymi oponami sprawiają jednak, że każda nierówność drogi wzbudza niepokój, czy aby na pewno ranty tych wyjątkowo miękkich felgi pozostały nienaruszone.
O ile wygląd zewnętrzny i stylistyczna atrakcyjność mogą być kwestiami spornymi, o tyle wnętrze MiTo Quadrifoglio Verde nie pozostawia złudzeń, że poświęcono sporo czasu na dopracowanie detali.
Pierwszy element przykuwający wzrok po otworzeniu długich, bezbramkowych drzwi to deska rozdzielcza, której górna część wraz z boczkami drzwi fakturowana jest na wzór powierzchni włókna węglowego. Ciemna kolorystyka rozciąga się od progów, przez słupki aż po dach, a kontrastują z nią obszyte czerwoną skórą, twarde i wygodne fotele oraz kilka wstawek koloru srebrnego.
Choć z zewnątrz Alfa Romeo MiTo może wydawać się mała, to w środku - jak na segment B - jest naprawdę dużo miejsca – przynajmniej dla osób siedzących na przednich fotelach. Znalezienie odpowiedniej pozycji za kierownicą nie sprawia większych trudności. Kierownica z twardym, pokrytym skórą wieńcem pewnie leży w dłoniach, a na dostęp do obsługi urządzeń pokładowych także nie można narzekać – wszystko jest pod ręką.
Kompozycja wnętrza wygląda bardzo spójnie i naprawdę może się podobać, jednak nie obyło się bez kilku denerwujących drobiazgów. Pierwszy z nich to sposób obsługi panelu nawigacji i ustawień samochodu. Menu nie jest zbyt przyjazne, a wprowadzanie adresów ze względu na potrzebę używania pokrętła jest nieco irytujące. Problem ten z pewnością rozwiązałby dotykowy wyświetlacz, którego w aucie za taką cenę nie powinno zabraknąć. Kolejne mankamenty to słabej jakości plastik na kierownicy, tandetna końcówka drążka zmiany biegów oraz niefunkcjonalny podłokietnik, który - kiedy jest rozłożony - praktycznie uniemożliwia wygodną zmianę biegów.
Na deser został jeszcze ostatni kąsek – ilość miejsca na nogi kierowcy i rozstaw pedałów. W letnich butach nie ma większego problemu z ich obsługą. W nieco cieplejszych, jesiennych, trzeba się już trochę gimnastykować, by nie wciskać jednocześnie gazu i hamulca. W zimowych traperach w rozmiarze 47 nie potrafię sobie po prostu wyobrazić jazdy tym samochodem.
Jednak to nie stylowe wnętrze, ale właściwości jezdne są przyczyną legendy emblematu czterolistnej koniczyny w białym trójkącie. Plakietka mająca symbolizować szczęście znajduje się tradycyjnie na błotnikach i jest jednym z niewielu elementów zewnętrznych, które odróżniają ekshibicjonistyczną seksbombę od szarej myszki.
Aby odróżnić MiTo QV od standardowej wersji, trzeba wiedzieć, gdzie spojrzeć. Nieco inaczej wygląda sprawa z charakterem – tutaj różnice są zauważalnie już po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, a nawet zaraz pod przekręceniu scyzorykowego kluczyka w stacyjce.
Temperament samochodu zdradza świetne, pomrukujące brzmienie układu wydechowego na niskich obrotach, które niestety chwilę później zanika. Od wskazania prędkości obrotowej nieco powyżej biegu jałowego prawie pełne 180 stopni to zakres dynamicznej pracy silnika. Jednostka 1,4 MultiAir Turbo Benzina generuje 170 KM przyjemnie rozwijanej mocy, które w tym małym aucie naprawdę świetnie czuć. Samochód przyspiesza tak bezproblemowo, że o prędkości przypominać musi sygnał ostrzegawczy ustawiony przy wskazaniu przez prędkościomierz wartości 120 km/h.
Nieco inaczej wygląda sprawa samego prowadzenia. Na gładkiej nawierzchni - mimo krótkiego rozstawu osi samochód - bezproblemowo utrzymuje założony tor jazdy, w czym pomaga między innymi elektroniczny system Q2 (w trybie Dynamic), symulujący pracę mechanizmu różnicowego o zwiększonym tarciu wewnętrznym. Gorzej, kiedy zaczynają się nierówności. Niska masa własna, wspomniany wcześniej rozstaw osi, stosunkowo szerokie i sztywne opony oraz sztywno zestrojone zawieszenie sprawiają, że auto lubi uciekać z nawet z niewielkich kolein. Kierownicę trzeba pewnie trzymać w dłoniach, ponieważ na każdej nierówności walczy o niezależność.
Alfa Romeo MiTo już w podstawowej wersji wyposażone jest w system zmiennych trybów jazdy DNA, który odpowiada za nastawy układu kierowniczego, pracę przepustnicy i opiekę systemów bezpieczeństwa czynnego. Tryb All Weather to taki pies w kagańcu i na smyczy, który idzie przy nodze. W trybie Normal odpinamy smycz, ale pies jest nadal w kagańcu, a w Dynamic zdejmujemy mu kaganiec. Zmiany, jakie niosą poszczególne litery DNA, można zaobserwować, jadąc ze stałą prędkością i przełączając po kolei poszczególne tryby, nie wciskając ani gazu, ani hamulca.
Co najbardziej może denerwować podczas jazdy Alfą Romeo MiTo QV? O ile do pracy i precyzji działania skrzyni biegów trudno się przyczepić, o tyle w warunkach miejskich irytować może bardzo krótka jedynka. Niezbyt precyzyjnie działa także system Start&Stop, który nadal ma tendencję do spóźniania się z włączaniem jednostki napędowej.
Kupując Alfa Romeo MiTo QV, nie należy się spodziewać ekstremów unikatowych na skalę współczesnego rynku motoryzacyjnego. Czwarty listek koniczyny, który miał dać MiTo jeszcze więcej indywidualności, to chyba coś, czego konstruktorzy Alfa Romeo nadal szukają. W porównaniu z "trójlistnymi wersjami" samochód ten nie jest ekstremalnie piękny, nie jest ekstremalnie szybki i nie prowadzi się ekstremalnie dobrze. MiTo Quadrifoglio Verde to pewien zestaw rozsądnych kompromisów dla osoby poszukującej stylowego miejskiego samochodu nieobranego z emocji.
- świetne wnętrze
- wygodne fotele
- piękne felgi
- bardzo dobra jednostka napędowa
- wyróżniający się tryb "Dynamic"
- bardzo krótki pierwszy bieg
- niedopracowany system Start&Stop
- mała przestrzeń między pedałami
- niefunkcjonalny podłokietnik
Testowany egzemplarz: | Alfa Romeo MiTo Quadrifoglio Verde |
Silnik i napęd: | |
Typ: | R4, Turbodoładowanie |
Rodzaj paliwa: | Benzyna |
Ustawienie: | Poprzecznie |
Rozrząd: | 16V MultiAir DOHC |
Objętość skokowa: | 1368 cm3 |
Stopień sprężania: | 9,8:1 |
Moc maksymalna: | 170 KM (przy 5500 rpm) |
Moment maksymalny: | 250 Nm (przy 2500 rpm) |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 124,3 KM/l |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, ręczna |
Typ napędu: | FWD |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane |
Hamulce tylne: | Tarczowe |
Zawieszenie przednie: | Kolumna McPhersona |
Zawieszenie tylne: | Belka skrętna |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy (wspomagany) |
Koła, ogumienie przednie: | 17'' 215/45 R17 |
Koła, ogumienie tylne: | 17'' 215/45 R17 |
Masy i wymiary: | |
Typ nadwozia: | Hatchback |
Liczba drzwi: | 3 |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | 0,290 |
Masa własna: | 1145 kg |
Stosunek masy do mocy: | 6,7 kg/KM |
Długość: | 4063 mm |
Szerokość: | 1720 mm |
Wysokość: | 1446 mm |
Rozstaw osi: | 2511 mm |
Rozstaw kół przód/tył: | 1483/1475 mm |
Test zderzeniowy EuroNCAP: | 5 Gwiazdek |
Osiągi: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 7,5 s |
Prędkość maksymalna: | 219 km/h |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto): | 8,1 l/100km |
Katalogowe zużycie paliwa (trasa): | 4,8 l/100km |
Katalogowe zużycie paliwa (mieszane): | 6,0 l/100km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 45 l |
Emisja CO2: | 139 g/km |
Pojemność bagażnika: | 270 l |
Cena: | QV: 102 950 zł (od 83 900 zł)Junior: od 47 400 zł |
Zdjęcia wykonał Marcin Pogorzelski