Dziś kara to nawet 30 tys. zł. Absurdalny przepis do zmiany

Niedługo urzędy przestaną wymagać wnoszenia niektórych opłat administracyjnych. To dobra wiadomość dla zmotoryzowanych. Dziś kierowcy, którym zatrzymano prawo jazdy, nieświadomi konieczności zapłaty 50 groszy, narażają się na karę w wysokości nawet 30 tys. zł.

Kontrola dokumentów kierowcyKontrola dokumentów kierowcy
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja
Tomasz Budzik

Do Sejmu trafił projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym oraz innych ustaw, którego założenia zatwierdziła ostatnio Rada Ministrów. Już 21 lutego 2023 r. przedstawiono założenia projektowanych zmian – polegające m.in. na zniesieniu opłat ewidencyjnych za wydanie dowodu rejestracyjnego, wymianę bezterminowego prawa jazdy, pozwolenia czasowego i zalegalizowanych tablic czy przeprowadzenie badania technicznego pojazdu. Teraz wiadomo, że zniesienie opłaty ewidencyjnej będzie także dotyczyło zwrotu zatrzymanego prawa jazdy. A to bardzo ważne dla kierowców.

Od 2015 r. kierowcom, którzy w obszarze zabudowanym przekraczają dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h, zatrzymuje się prawo jazdy na trzy miesiące. Początkowo wiązało się to z odebraniem przez policjanta dokumentu prawa jazdy. Potem był on przesyłany do starostwa, które je wydało. Po upływie czasu kary kierowca zgłaszał się do urzędu, uiszczał 50 groszy opłaty administracyjnej i otrzymywał dokument do ręki. Wszystko zmieniło się jednak w 2020 r.

Wówczas w życie weszły przepisy zwalniające posiadaczy polskiego prawa jazdy z posiadania przy sobie dokumentu na terenie kraju. Od tego czasu policja sprawdza uprawnienia poprzez system informatyczny. Prawo jazdy zatrzymuje się również cyfrowo – poprzez utworzenie wpisu w Centralnej Ewidencji Kierowców. Skoro tak, to wystarczy odczekać trzy miesiące od dnia zatrzymania prawa jazdy i można jeździć, prawda? Otóż nie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ford Ranger Raptor - niepotrzebny ci samolot

Przepisy o zmianie sposobu zatrzymywania praw jazdy nie zniosły opłaty ewidencyjnej wnoszonej po zakończeniu czasu zatrzymania uprawnień. Kierowcy dalej muszą więc opłacać 50 groszy należności. W przeciwnym wypadku z formalnego punktu widzenia nie zakończy się okres zatrzymania prawa jazdy. Kierowca w takiej sytuacji naraża się na karę grzywny, ponieważ za jazdę bez uprawnień grozi od 1500 zł do 30 tys. zł grzywny.

Absurd? Oczywiście. Strona rządowa już w sierpniu 2022 r. obiecywała zmianę przepisów i teraz wreszcie mamy szansę się doczekać. Jak można przeczytać w złożonym w Sejmie projekcie nowelizacji, "zniesienie opłaty ewidencyjnej w ww. zakresie przyczyni się dodatkowo do możliwości wprowadzania kolejnych ułatwień w zakresie automatyzacji niektórych procesów – np. wprowadzenia w przyszłości automatycznego zwrotu, w określonych okolicznościach, prawa jazdy ‒ po ustaniu przesłanek powodujących jego zatrzymanie".

Ściślej – zmiany będą dotyczyć drugiego ustępu art. 102 Ustawy o kierujących pojazdami. Dziś brzmi on następująco: "Zwrot zatrzymanego prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem następuje po ustaniu przyczyny zatrzymania oraz po uiszczeniu opłaty ewidencyjnej". Jeśli wprowadzona zostanie zaproponowana przez rząd nowelizacja, z przytoczonego powyżej zdania skreślone zostaną wyrazy "oraz po uiszczeniu opłaty ewidencyjnej".

Kiedy rozwiązany zostanie problem kierowców nieświadomych konieczności wniesienia opłaty? Ustawa wejdzie w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia. Najpierw nowelizacja musi jednak przejść jeszcze przez Sejm i Senat, a następnie trafić do podpisu prezydenta.

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów