10 tys. zł za złamanie zakazu, rejestr osób, zabieranie "prawka". Zmiany już niedługo

Rząd nie zapomniał o problemie kierowców z zakazem prowadzenia. Trwają prace nad zaostrzeniem przepisów. Bardziej surowo karani będą też ci, którzy rażąco przekroczą prędkość na autostradzie, ekspresówce, a także drodze krajowej nawet poza obszarem zabudowanym.

Nałożenie mandatu - zdjęcie ilustracyjne
Nałożenie mandatu - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja
Mateusz Lubczański

18.12.2024 10:41

– Te projekty już częściowo weszły do wykazu prac legislacyjnych rządu, a pozostałe zostaną wpisane najprawdopodobniej w ciągu najbliższych tygodni. Bardzo byśmy chcieli, żeby jeszcze zimą ten projekt trafił do Sejmu – mówił Polskiej Agencji Prasowej jeszcze w listopadzie Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Myrcha dodał też, że zmiany prawdopodobnie wejdą w życie przed połową 2025 r., oczywiście jeśli nie utkną na ścieżce legislacyjnej. Dotkną one przede wszystkim kierowców lekceważących ograniczenia prędkości oraz sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Nowe przepisy zmieniające Kodeks karny, Kodeks wykroczeń oraz Ustawę o ruchu drogowym obejmują przede wszystkim:

  • Konfiskatę pojazdu oraz środek karny w wysokości 10 tys. zł w przypadku złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Wstępnie rozważane jest też utworzenie publicznego rejestru osób z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych.
  • Wprowadzenie zasady zatrzymania na trzy miesiące prawa jazdy za przekroczenie o ponad 50 km/h ograniczenia prędkości poza obszarem zabudowanym (na jednojezdniowych drogach dwukierunkowych, czyli nie autostradach i drogach ekspresowych).
  • Zaostrzenie kar za przekroczenie o ponad 50 proc. dozwolonej prędkości na drodze ekspresowej lub autostradzie.
  • Zwiększenie kar finansowych za rażąco niebezpieczną, brawurową jazdę, powiększenie kar za wypadek ze skutkiem śmiertelnym.
  • Kryminalizację nielegalnych wyścigów i wprowadzenie kar od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności za organizację lub udział w takim wydarzeniu. Co istotne, rażąco nieostrożna jazda tj. przekroczenie prędkości o ponad połowę na autostradach i drogach ekspresowych, na innych drogach o ponad dwukrotność, przy jednoczesnym wyrządzaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu, będzie traktowana jak nielegalny wyścig. Możliwy jest przepadek pojazdu.
  • Drift i "podrywanie kół" (zgodnie z odpowiedzią na interpelację, prawdopodobnie chodzi o motocykle) mają być wykroczeniami. Na razie nie wiemy, jak zdefiniowany ma być drift. Kara ma wynieść co najmniej 1500 zł oraz zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące.
  • Jeśli kierowca ma od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi, sąd będzie mógł zdecydować o przepadku pojazdu. W sytuacji, gdy stężenie alkoholu przekroczy 1,5 promila, sąd będzie miał obowiązek orzec konfiskatę pojazdu. W przypadku kierowców, którzy prowadzą pojazd z zawartością alkoholu powyżej 1,5 promila, planowane jest też wprowadzenie do Kodeksu karnego przepisu, który uniemożliwi zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności.
  • Możliwość otrzymania prawa jazdy kat. B w wieku 17 lat, ale do uzyskania pełnoletności taki kierowca będzie musiał jeździć z innym posiadaczem "prawka". Jego doświadczenie musi liczyć co najmniej 5 lat, a sam musi mieć co najmniej 24 lata.
  • Okres próbny dla nowych kierowców, w którym limit alkoholu wynosi 0,0 promila. Taka osoba nie będzie też mogła przekroczyć 50 km/h w terenie zabudowanym, 80 km/h poza nim oraz 100 km/h na autostradzie.
  • Zlikwidowana zostanie możliwość redukcji punktów karnych za najcięższe wykroczenia, jak np. za wyprzedzanie na przejściu na pieszych. Same kursy pozostaną jednak "w ofercie" Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego.

Zmiany w przepisach to pokłosie m.in. głośnego wypadku w którym Łukasz Z., pomimo zakazu prowadzenia, wjechał na Wisłostradzie w forda z rodziną na pokładzie. W wyniku wypadku zginął mężczyzna, a sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (49)