Zwykłe auta dawcami dla supersamochodów [cz. 1]
Producenci drogich aut, chociaż się tym nie chwalą, często pożyczają elementy do swoich maszyn ze zwykłych samochodów dla szarych ludzi. Chociaż mogłoby się wydawać, że tego typu zabiegi to rzadkość, stosują je nawet najwięksi, tacy jak Lamborghini.
Toyota Corolla AE86 i Lotus Esprit
Producenci drogich aut, chociaż się tym nie chwalą, często pożyczają elementy do swoich maszyn ze zwykłych samochodów dla szarych ludzi. Chociaż mogłoby się wydawać, że tego typu zabiegi to rzadkość, stosują je nawet najwięksi, tacy jak Lamborghini.
Toyota Corolla AE86 to dla wielu legenda sama w sobie, jednak nawet najwięksi miłośnicy tej japońskiej maszyny muszą przyznać, że daleko jej było do brytyjskiego Lotusa. Esprit czwartej generacji mimo szlacheckiej krwi otrzymał tylne światła od szalonej japońskiej Corolli.
Ford Focus i Lamborghini Murciélago
Ford Focus pierwszej generacji oraz Ford Mondeo trzeciej generacji - bardzo dobre, ale również bardzo zwyczajne samochody. Przypuszczalibyście, że ich boczne, trójkątne kierunkowskazy zostały przeszczepione do jednego z szarżujących byków? Styliści obrócili mały klosz z Fordów i przenieśli go przed przednie koło. Co ciekawe, zniknął on razem z wejściem LP640, jednak wprawne oko zauważy go również na LP 670-4 SuperVeloce China Edition.
Ford Mondeo i Noble M12
Kolejnym sportowcem, który pożyczył jakiś element ze zwykłego samochodu, jest Noble M12. Ta egzotyczna maszyna podkradła tylne światła z pierwszej generacji Forda Mondeo.
Volvo V70 i Aston Martin DBS
O powinowactwie części Volvo i Astona Martina wiadomo nie od dziś. Jakiś czas temu właściciel luksusowego gran turismo umieścił nawet w sieci zdjęcie zniszczonego kluczyka od brytyjskiego wozu, który pod zewnętrzną obudową krył logo Volvo. Czy powinno więc dziwić to, że Brytyjczycy skorzystali z lusterek z Volvo V70?
Opel Tigra i Callaway C12
Callaway C12 to samochód wyprodukowany w 20 egzemplarzach. Jest to więc dosyć egzotyczne auto. Byłoby nawet większym rarytasem, gdyby nie fakt, że powstało na bazie Corvette C5. Na dodatek tylne światła zaczerpnięto z Opla Tigry. Z drugiej strony Callaway C12 to dosyć bezkompromisowe auto szczycące się dobrymi osiągami.
Lancia Thesis i Morgan Aeromax
Lancia Thesis jest chyba najmniej przyziemnym autem-dawcą w tym zestawieniu. Jednak biorca przeszczepu tylnych świateł włoskiej limuzyny jest bez dwóch zdań bardziej egzotyczny. To brytyjski Morgan Aeromax otrzymał wąskie światła z Lancii.
Bova i McLaren F1
Najbardziej nietypowym zapożyczeniem jest to, którego dokonali konstruktorzy McLarena F1. Tylne światła króla supersamochodów przeszczepiono z autokaru Bova.
Rover 216 i Jaguar XJ220
Stary kanciasty Rover 216, gdyby mógł, zaokrągliłby się ze szczęścia na wieść, że jego tylne światła trafiły do Jaguara XJ220. Legenda przełomu lat 80. i 90., chociaż jak na tamte czasy piekielnie droga, była - jak widać - wyposażona w drobiazgi, które czyniły ją chociaż odrobinę tańszą.
Nissan 300ZX i Lamborghini Diablo
LP670-4 China Edition oraz podstawowa wersja mocarnego Lamborghini nie były pierwszymi autami, w przypadku których ta firma zapożyczała elementy z innych. Wcześniej do potężnego modelu Diablo trafiły przednie światła z japońskiego Nissana 300ZX.
Alfa Romeo Giulietta i Rebellion R1k
Rebellion R1k to w rzeczywistości Ultima GTR. Jeden z najmocarniejszych kit carów został przerobiony dla Jona Olssona, znanego również ze swoich zimowych transporterów powstałych na bazie Audi R8 czy Lamborghini Gallardo. Piękna włoska Alfa Romeo Giulietta stała się dawcą przednich świateł dla tego bolidu.
Jeśli znasz przypadek podobny do tych zaprezentowanych w dzisiejszym zestawieniu, napisz o nim w komentarzu.