Żegnaj 488 GTB, witaj F8 Tributo. Ferrari prezentuje nowy model
Ferrari nie byłoby sobą, gdyby podczas salonu w Genewie nie pochwaliło się jakąś premierą. Gwiazdą na stoisku włoskiej marki będzie F8 Tributo - następca wspaniałego 488 GTB. Mocniejszy, szybszy i jeszcze bardziej emocjonujący.
28.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:43
Trudno zastąpić niemalże doskonałe auto jeszcze lepszym. Nic dziwnego, że Ferrari nie zdecydowało się na rewolucję. Inżynierowie i styliści rozwinęli projekt zapoczątkowany przez poprzedników, ulepszając go głównie w detalach. Stąd też trudno oprzeć się wrażeniu, że F8 Tributo wygląda praktycznie tak samo jak 488 GTB.
Wprawne oko dostrzeże jednak przeprojektowane oświetlenie LED, wloty powietrza o nowym kształcie, czy piękną, żłobioną, tylną szybę, która wspaniale nawiązuje chociażby do legendarnego F40. Zderzaki, spojlery i dyfuzor zostały poddane delikatnym poprawkom. Każdy element podporządkowano jak najlepszej aerodynamice.
Ważniejsze od wyglądu są jednak aspekty techniczne. F8 Tributo wykorzystuje 3,9-litrowy, ośmiocylindrowy silnik z podwójnym doładowaniem. Jego najnowsze wcielenie generuje aż 720 KM mocy i 770 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To o 50 KM i 10 Nm więcej niż w 488 GTB. Co ciekawe, niemalże identycznymi parametrami może pochwalić się wzmocnione 488 Pista.
Osiągi robią wrażenie. Pierwsza setka pojawia się na liczniku już po 2,9 s, a prędkość maksymalna wynosi 340 km/h. Przyspieszenie do 200 km/h zajmuje natomiast 7,8 s. To wyniki tylko odrobinę gorsze od wspomnianej Pisty, która jest przecież bardziej spartańskim i lżejszym samochodem. Jeśli mowa o masie, F8 Tributo waży dokładnie 1330 kg. Około 40 kg mniej niż 488 GTB.
Niższa masa powinna się przełożyć nie tylko na przyspieszenie, ale przede wszystkim na prowadzenie. Ferrari twierdzi, że auto jest bardziej bezpośrednie przy zachowaniu wyższego komfortu jazdy niż w poprzedniku. Wyposażenie także nie rozczarowuje. Wnętrze jest co prawda ewolucją kabiny 488 GTB, ale może się podobać. Króluje tu skóra i włókno węglowe. Największą nowość stanowi natomiast niewielki wyświetlacz przed pasażerem.
Oficjalna premiera F8 Tributo nastąpi już za kilka dni podczas salonu samochodowego w Genewie. Wówczas powinniśmy poznać wszystkie szczegóły. Ferrari nie pochwaliło się np. zastosowaną skrzynią biegów, choć zapewne będzie to 7-stopniowy automat znany z poprzednika. Czekamy na więcej zdjęć i informacji.