Zatrzymali go 4 razy w ciągu 9 dni. Za każdym razem prowadził po pijanemu

Policjanci z Dąbrowy Górniczej w ciągu zaledwie kilku dni 4 razy zatrzymali tego samego kierowcę. Mimo rażących przewinień nie aresztowali go od razu. Pijany recydywista siał postrach na ulicach Dąbrowy Górniczej przez co najmniej 9 dni.

Trudno zrozumieć dlaczego policja zwlekała tak długo.
Trudno zrozumieć dlaczego policja zwlekała tak długo.
Źródło zdjęć: © fot. policja
Aleksander Ruciński

26.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:24

Dwa zatrzymania w centrum Dąbrowy Górniczej i dwa w dzielnicy Gołonóg - niezły bilans jak na 9 dni i jednego kierowcę. 34-latek szybko dał się poznać policjantom z jak najgorszej strony. Jak informują funkcjonariusze, podczas każdej kontroli miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a raz próbował nawet uciekać.

Co więcej, nie powinien był wsiadać za kółko nawet na trzeźwo, gdyż w przeszłości został ukarany sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Najwyraźniej jednak było to zbyt mało, by od razu zasłużyć na areszt. Po każdej interwencji mężczyzna znów prowadził po pijanemu i mógł doprowadzić do tragedii.

W końcu śledczy zdecydowali się złożyć wniosek o tymczasowy areszt dla recydywisty, na który zgodził się sąd. Teraz delikwenta czeka rozprawa i widmo kary 5 lat więzienia.

Źródło artykułu:WP Autokult
polskaprawo i przepisypolicja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)