Zaprojektował Cullinana i odszedł. Szef stylistów Rolls-Royce'a opuszcza firmę

Kilka dni temu świat motoryzacji obiegła informacja o prezesie Lotusa, który postanowił porzucić dotychczasowe stanowisko. Podobną decyzję ogłosił właśnie szef stylistów Rolls-Royce'a, Giles Taylor.

Cullinan - bez wątpienia najbardziej luksusowy SUV świata, ale i jeden z najbardziej kontrowersyjnych.Cullinan - bez wątpienia najbardziej luksusowy SUV świata, ale i jeden z najbardziej kontrowersyjnych.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Złośliwi mogliby stwierdzić, że niezły z niego żartowniś, który zostawił po sobie kukułcze jajo. Taylor zaprojektował bowiem Cullinana, pierwszego SUV-a w historii marki. Auto budzi spore kontrowersje nie tylko ze względu na przynależność do plebejskiego segmentu, lecz głównie z powodu stylistyki. Nie brakuje osób, które uważają najnowszego Rolls'a za nic innego jak blok mieszkalny na kółkach.

To nie Cullinan jest jednak powodem odejścia Taylora. Szef stylistów poinformował, że zamierza po prostu "realizować alternatywne plany biznesowe". Brzmi tajemniczo, a wiąże się zapewne z odejściem do konkurencji. Kto przygarnie Gilesa Taylora? Tego jeszcze nie wiemy, choć zapewne niebawem się to zmieni. Warto wspomnieć, że poza zaprojektowaniem Cullinana człowiek ten ma na koncie spore sukcesy.

Taylor rozpoczął pracę dla Rolls-Royce w 2012 roku i znacząco odświeżył wizerunek tej mocno konserwatywnej marki. Przede wszystkim położył nacisk na wyjątkowość, przyczyniając się do zwiększenia możliwości personalizacji poszczególnych modeli. Jak się okazało, właśnie tego oczekiwali klienci. Nikt przecież nie kupuje rollsa, żeby skrywać się w tłumie.

Edycje specjalne, wyjątkowe, pojedyncze egzemplarze szyte na miarę, ciekawe połączenia kolorystyczne czy zastosowane materiały sprawiły, że po rolls-royce'y zaczęli sięgać klienci, którzy dotychczas z uwagi na zachowawczy charakter marki, raczej nie brali pod uwagę jej aut. Oczywiście ma to też swoje minusy. Chociażby w postaci spadku poziomu klientów. Po rollsa coraz częściej zaczęli sięgać ludzie, którzy kilkanaście lat wcześniej, mogliby uznać za niegodnych posiadania tak wyrafinowanego pojazdu.

Czasy jednak się zmieniają, a pieniądze nie tracą na znaczeniu. Na początku XXI wieku nie brakowało oburzonych na pomysł Porsche w postaci Cayenne. Dziś mamy Bentleya Bentaygę z dieslem i Rolls-Royce'a Cullinana (na szczęście niedostępnego z silnikiem wysokoprężnym).

Wracając jednak do Gilesa Taylora, przedstawiciele marki zapowiedzieli, że zamierzają kontynuować jego stylistyczną wizję. Klienci ocenią, czy jest to słuszna droga. Biorąc jednak pod uwagę stale rosnący popyt na auta luksusowe, Rolls-Royce zapewne nie będzie narzekał na powodzenie.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów