Kuba Przygoński i jego nowa dakarowa broń. Czy okaże się skuteczniejsza od Mini, którym startował w 2019 r. i zajął 4. miejsce? © fot. Materiały archiwalne Kuby Przygońskiego

Wywiad: Kuba Przygoński o przesiadce z motocykla do samochodu i różnicach w technice jazdy

Marcin Łobodziński

Jakub Przygoński nie jest pierwszym i pewnie nie jest ostatnim motocyklistą, który przesiadł się do samochodu terenowego z motocykla, by spróbować wygrać Rajd Dakar w innej kategorii. Przyznaje, że taka przesiadka pozwala "odpocząć" od kontuzji i poczuć się bezpieczniej. Opowiada o technice jazdy na dwóch i czterech kołach.

Jakub Przygoński to jeden z najbardziej utalentowanych polskich zawodników motorsportowych. Piszę tak, ponieważ trudno go jednoznacznie sklasyfikować. Był bowiem motocyklistą zawodowym, jest drifterem, brał udział w zawodach rallycrossowych, ale ogólnie można go nazwać zawodnikiem dakarowym. Startował w tym niezwykle trudnym rajdzie zarówno na motocyklu jak i samochodem. I głównie o tej przesiadce z nim rozmawiałem.

Najważniejsze osiągnięcia Jakuba Przygońskiego:

  • []Zdobywca Pucharu Świata w Rajdach Cross Country 2018[]4. miejsce w rajdzie Dakar 2019[]Mistrz Polski w driftingu 2020[]Mistrz Polski w Rajdach Terenowych 2020[]Wicemistrz Mistrz Polski Rallycross 2020[]Driftingowy Mistrz Polski w latach 2015, 2017, 2018, 2020[]Najlepszy polski motocyklista na rajdzie Dakar (6. miejsce)[]Rekordzista świata Guinnessa - najszybszy drift (do 2016) Wielokrotny wicemistrz świata motocykli cross country
M: Czy to "łatwe" przejście z motocykla na samochód i uzyskiwanie od razu dobrych wyników w rajdzie Dakar zawdzięczasz bardziej technice jazdy czy umiejętności nawigacji i czytania terenu?

K:

Kuba Przygoński podczas testów Toyoty Hilux przed rajdem Dakar.
Kuba Przygoński podczas testów Toyoty Hilux przed rajdem Dakar. © fot. Marian Chytka/Red Bull Content Pool

K:

W samochodzie trudniej jeździ się na wydmach, bo nie widzisz, co jest za szczytem. Na podjeździe widać niebo, a kiedy widzisz piach, to już zjeżdżasz i tu jest trochę przypadku, bo możesz wpaść w dziurę czy na innego zawodnika. Nie możesz wysiąść i tego sprawdzić.

Największa różnica jest taka, że na motocyklu wydmy są fajne, a w samochodzie bardzo trudne. Z kolei jazda po kamieniach samochodem jest w miarę przyjemna, można jechać szybko, a motocyklem łatwo o wywrotkę. Co prawda motocykl daje możliwość uniesienia koła w czasie jazdy, można próbować podskoczyć, a w samochodzie nie ma takiego ruchu i to, na co najedziesz, opony i zawieszenie muszą przyjąć, ale ostatecznie motocyklem po kamieniach jedzie się dużo wolniej niż samochodem.

W samochodzie też trzeba być odpornym na ciepło, bo w kabinie zawsze jest gorąco, często ok. 50 st. C. Stojące na pustyni auto jest rozgrzane do ok. 100 st. C.

Innym aspektem jest bezpieczeństwo. W samochodzie jestem obudowany potężną klatką i czuję się bezpiecznie, a na motocyklu chroni mnie tylko kask i kombinezon. Każdy wypadek na motocyklu bardzo boli, a w samochodzie nawet poważny wypadek kończy się często bez obrażeń. I to też powód, że motocyklista dakarowy w pewnym momencie się tym męczy i chce w samochodzie odpocząć, dlatego wielu marzy o takiej przesiadce.

Jakub Przygoński był zawodnikiem z największym potencjałem do zwycięstwa w Dakarze wśród Polaków. Jego najlepszy wynik to 6. miejsce.
Jakub Przygoński był zawodnikiem z największym potencjałem do zwycięstwa w Dakarze wśród Polaków. Jego najlepszy wynik to 6. miejsce. © fot. Marcelo Maragni/Red Bull Content Pool
M Jaka jest różnica pomiędzy twoim dawnym samochodem Mini Countrymanem a Toyotą Hilux, którą teraz startujesz?

K:

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

K:

Dzięki benzynowemu silnikowi V8 pomimo masy gotowego do startu samochodu wynoszącej ok. 2,3 t, prowadzi się go lekko. Największa różnica jest właśnie w silniku – tam miałem diesla, a tu mocne, ryczące V8, ale trzeba jego możliwości umieć wykorzystywać. W mini był potężny moment w średnich obrotach, a w japońskim V8 mamy i mocny dół silnika i wysokie obroty. A do tego niepowtarzalny dźwięk - toyota fajnie ryczy, co jest bardzo przyjemne.

Toyota Hilux ma większy kąt natarcia, co pozwala szybciej atakować niektóre przeszkody czy mniej ostrożnie zjeżdżać w dół. Toyota jest łatwiejsza w prowadzeniu, dobrze radzi sobie na piaskowych muldach i tam można zyskać względem mini.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Opel odświeżył Astrę. Kosmetyka, ale wyraźna
Opel odświeżył Astrę. Kosmetyka, ale wyraźna
Minivany nie umarły. Oto Citroën ELO Concept
Minivany nie umarły. Oto Citroën ELO Concept
Seryjnie kradł emblematy. Święta spędzi w areszcie
Seryjnie kradł emblematy. Święta spędzi w areszcie
Jest nowy fragment S7. Kierowcy mogą już korzystać
Jest nowy fragment S7. Kierowcy mogą już korzystać
Nowy Mercedes GLB wyceniony w Polsce. Jest nieznacznie droższy, ale oferuje znacznie więcej
Nowy Mercedes GLB wyceniony w Polsce. Jest nieznacznie droższy, ale oferuje znacznie więcej
Nowy szef BMW: Milan Nedeljkovic przejmuje stery w erze elektromobilności
Nowy szef BMW: Milan Nedeljkovic przejmuje stery w erze elektromobilności
Nowa ekspresówka na zachodzie. Wiemy, kiedy nią pojedziemy
Nowa ekspresówka na zachodzie. Wiemy, kiedy nią pojedziemy
Kilka kluczowych detali. Po tym rozpoznasz nieoznakowany radiowóz
Kilka kluczowych detali. Po tym rozpoznasz nieoznakowany radiowóz
Odświeżona Dacia Jogger wjeżdża do salonów. Jest LPG, jest i hybryda
Odświeżona Dacia Jogger wjeżdża do salonów. Jest LPG, jest i hybryda
Hyundai i30N może powrócić na rynek. Kluczem będzie nowy napęd
Hyundai i30N może powrócić na rynek. Kluczem będzie nowy napęd
Tesla na ostatnim miejscu w amerykańskim rankingu niezawodności
Tesla na ostatnim miejscu w amerykańskim rankingu niezawodności
Uciekł z miejsca kolizji. Miał swoje powody
Uciekł z miejsca kolizji. Miał swoje powody