Wypadek Roberta Kubicy: Polak w szpitalu! [aktualizacja 7 lutego]
Dzisiaj około godziny 8:30, podczas jednego z odcinków specjalnych rajdu Ronde di Andora, Skoda Fabia S2000 załogi Kubica/Gerber uderzyła w barierę ochronną.
06.02.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:15
Dzisiaj około godziny 8:30, podczas jednego z odcinków specjalnych rajdu Ronde di Andora, Skoda Fabia S2000 załogi Kubica/Gerber uderzyła w barierę ochronną.
Skoda Fabia została całkowicie rozbita, pilotowi udało się wyjść z wypadku bez szwanku, natomiast Robert, którego z samochodu wydobyły służby ratownicze, trafił do szpitala we włoskiej prowincji Savona. Rajd został przerwany. Bariera ochronna pękła i wbiła się do wnętrza Skody raniąc kierowcę.
W wypadku ucierpiała prawa ręka oraz noga Roberta Kubicy. Jeśli jest to poważny uraz, Kubica na pewno nie wystartuje w pierwszych wyścigach tego sezonu.
Na swoim facebookowym profilu Jakub Gerber kilkadziesiąt minut po wypadku napisał krótkie "Jestem OK".
Według niektórych doniesień Kubicy grozi amputacja dłoni. Z kolei telewizja RTL podaje, że Polak może mieć złamany nadgarstek. Życiu kierowcy nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Na profilu Lotus Renault GP na Facebooku zespół napisał:
"Robert uległ wypadkowi tego ranka, na rajdzie Ronde di Andora. W tej chwili trwają badania. Damy Wam znać, kiedy będziemy wiedzieć więcej."
Doktor Carrozzino ze szpitala, w którym leży Polak powiedział, że Kubica został poddany badaniom, które mają na celu ustalenie obrażeń organów wewnętrznych oraz urazu mózgu. Doktor zapytany o amputację ręki odpowiedział:
"Decyzja o amputacji nie została podjęta, nie zaprzeczam, nie potwierdzam."
Przyczyną wypadku była mokra nawierzchnia oraz wybrzuszenie spowodowane przez wystający korzeń drzewa.
Robert Kubica jest obecnie operowany. Celem zabiegu jest nastawienie złamań oraz zatrzymanie krwotoku wewnętrznego.
W oficjalnym oświadczeniu zespół Lotus Renault informuje, że Robert Kubica doznał wielomiejscowego złamania prawej ręki, nogi oraz uszkodzenia kości dłoni.
Daniele Morelli, menadżer Roberta Kubicy napisał na Twitterze, że na pewno nie będzie amputacji dłoni.
Operacja kierowcy może zakończyć się nawet po godzinie 20:00, do tego czasu nie zostaną podane żadne komunikaty dotyczące zdrowia Polaka. Jego stan jest stabilny, zatamowano krwawienie wewnętrzne, potwierdzono również dobrą informację Daniele Morellego.
[Aktualizacja 6 lutego godzina 21:00]
Lekarze przywrócili już krążenie w dłoni Roberta oraz ustawili złamane kości. Teraz trwa walka o to, by wszystkie mięśnie i ścięgna pracowały jak należy. Operacja prowadzona przez 10 lekarzy miała zakończyć się około godziny 21:00.
[Aktualizacja 6 lutego godzina 23:00]
Operacja zarówno dłoni jak i całej ręki została zakończona. Według informacji napływających ze szpitala jest duża szansa, że Robert Kubica po rehabilitacji odzyska sprawność uszkodzonej kończyny. Obecnie znajduje się na oddziale reanimacji, mimo utraty dużej ilości krwi podczas długiej operacji jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Większa ilość informacji na temat stanu zdrowia Roberta zostanie ujawniona jutro rano.
[Aktualizacja 7 lutego godzina 13:00]
Mikołaj Sokół, komentator F1 i dobry znajomy Roberta poinformował o nieprawidłowościach podawanych przez publiczne media. Według niego, wczorajsza operacja była o wiele poważniejsza i miała na celu nie tylko uratowanie ręki i dłoni kierowcy, a jego życia z powodu bardzo znacznej utraty krwi. Jeden z lekarzy potwierdził te słowa:
W pierwszej kolejności ratowaliśmy życie, potem zdrowie i dopiero na końcu karierę Polaka. Operacja była bardzo skomplikowana, ponieważ do kilku różnych złamań doszły także liczne krwotoki. W ostatniej fazie łączyliśmy dwa główne nerwy, biegnące przez prawą dłoń, które podczas wypadku zostały przecięte.
Konferencja prasowa, która odbyła się o godzinie 11:30 przyniosła szereg nowych informacji. Robert po chwilowym wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej narzekał na bardzo silny ból zoperowanej ręki, co świadczy o funkcjonowaniu nerwów. Pytał także o swojego pilota, Jakuba Gerbera. Robert obecnie nadal przebywa w stanie śpiączki.
Fotograf Darren Heath w wywiadzie dla "Il Vostro Giornale" skomentował wypadek Roberta:
Decyzja o starcie w tym rajdzie była kompletnie nieodpowiedzialna! Mało mu było ścigania w F1? Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, by Vettel czy Alonso byli w stanie zrobić coś tak głupiego!
Sprowokany tymi słowami Eric Boullier, szefa Renault-Lotus, odpowiedział:
Występ Kubicy w rajdzie był za obustronnym porozumieniem stajni i kierowcy. Wszyscy znali ryzyko, ale nie mogliśmy mu zabronić startu. Robert ma ściganie w sercu. Nie możecie go winić za to, że chciał wziąć udział w tym rajdzie!
Roberta czekają kolejne operacje i bardzo długa rehabilitacja, udział w F1 w sezonie 2011 jest praktycznie wykluczony.
Robert Kubica - Rally di Andora 2011 [HD]
Rally 2 Ronde Andora 5-6 Febbraio 2011 Shakedown Robert Kubica, Pisi, Corona, Ameglio
Źródło: F1.pl