Volvo zwiększa produkcję w USA. W planach nowa hybryda
Szwedzka marka, która jeszcze niedawno zapowiadała pełne przejście na elektromobilność, chce dalej oferować modele wykorzystujące silniki spalinowe. Szczególnie na amerykańskim rynku, gdzie zamierza zwiększyć produkcję.
Volvo już kilka miesięcy temu zapowiadało, że nie wyklucza przeniesienia części produkcji do USA i zwiększenia wolumenu amerykańskich fabryk. Głównie po to, by poprawić swoją niezależność i być gotowym na ewentualne działania administracji Trumpa. Chodzi przede wszystkim o cła, które można ominąć dzięki lokalnej produkcji.
Teraz Szwedzi przechodzą do działania, zapowiadając podwojenie produkcji w fabryce Ridgeville do 2030 roku. Z zakładów dotychczas wytwarzających głównie sedana S60 ostatecznie mają wyjeżdżać aż cztery modele, w tym SUV XC60, którego produkcja ruszy pod koniec 2026 roku, a także "model hybrydowy nowej generacji".
Marka nie zdradza, co konkretnie kryje się pod tym pojęciem. Wiemy jednak, że będzie to auto gotowe sprostać "specyficznym wymaganiom rynku amerykańskiego". W lipcu serwis "Automotive News" informował, że może być to kolejna odsłona spalinowego XC90.
Volvo XC40 P8 Recharge: pierwszy test pierwszego elektryka Szwedów
Zgodnie z nowymi planami ponad połowa Volvo sprzedawanych na amerykańskim rynku ma być montowana na miejscu. To duża zmiana, zważywszy, że obecnie wynik oscyluje w granicach 5 proc.
"Naszą strategią jest budowanie tam, gdzie sprzedajemy" – powiedział szef marki, Håkan Samuelsson, cytowany przez "Automotive News Europe". Słowa te są szczególnie znaczące w kontekście Stanów Zjednoczonych odpowiadających obecnie za około 20 proc. globalnej sprzedaży marki.