Volkswagen Golf VIII GTI będzie miał zelektryfikowany napęd
Źródła zbliżone do Volkswagena twierdzą, że Golf GTI ósmej generacji będzie wyposażony w zelektryfikowaną jednostkę napędową. Nie będzie co prawda samochodem w pełni hybrydowym, ale skorzysta z rozwiązań, które od pewnego czasu stosuje Audi.
30.01.2017 | aktual.: 01.10.2022 20:40
Nowa generacja Golfa będzie z całą pewnością najważniejszą premierą na rynku europejskim, a fani skrótu GTI mogą być tak samo zniesmaczeni jak i zadowoleni. Ich ideał samochodu będzie wyposażony w zelektryfikowany napęd, który dostarczy lepsze osiągi. Moc prawdopodobnie wzrośnie do poziomu, który dziś osiąga wersja Clubsport, czyli 265 KM.
Konkretnie chodzi o rozwiązania, które najpewniej staną się standardem w najbliższych latach. W Golfie GTI podstawą będzie znana jednostka benzynowa 2.0 TFSI, ale z doładowaniem realizowanym kompresorem elektrycznym. Podobne rozwiązanie stosuje się już w dieslowskim silniku Audi S Q7. Za pracę kompresora będzie odpowiadała oddzielna, 48-woltowa instalacja elektryczna. Kompresor ma wyeliminować całkowicie turbodziurę, rozpędza się sprawniej, zatem należy się spodziewać poprawy osiągów, nawet jeżeli parametry maksymalne nie wzrosną. Z pewnością wcześniej będzie dostępne maksimum momentu obrotowego.
Na razie nie wiemy, czy elektryczny kompresor będzie wspomagał tradycyjną turbosprężarkę czy też ją zastąpi. Co prawda informator Autocaru twierdzi, że będzie tylko jedno urządzenie doładowujące, ale nie jesteśmy pewni czy to wystarczy. Wiemy natomiast o dodatkowym urządzeniu poprawiającym osiągi. Będzie nim nieduży motogenerator, taki jak w układach mikrohybrydowych. Zastąpi fizycznie alternator, a technicznie także rozrusznik. W średnim zakresie obrotów dołączy się do silnika spalinowego by wspomóc go w rozpędzaniu auta.
Jeżeli myślicie o większej masie samochodu ze względu na rozbudowaną instalację elektryczną, to nie powinien to być powód do zmartwień. Nowy Golf GTI ma być nawet lżejszy od obecnego. Zaznaczę, że motogenerator zastąpi alternator, a sprężarka być może turbosprężarkę, zatem w tych obszarach wychodzi na zero. Z technicznego punktu widzenia nawet gdyby miał nastąpić wzrost masy, to tylko minimalny.
Elektryfikacja silników spalinowych w takim zakresie, o jakim tu mowa, jest ich przyszłością. Wydajność układów mikrohybrydowych może być coraz większa, a nie zajmują one dużo przestrzeni, przez co można stosować takie urządzenia praktycznie w każdym samochodzie, bez większych modyfikacji. Audi i niebawem Volkswagen będą testować - jakby nie patrzeć, na klientach - sprężarki elektryczne, które w ciągu kilkunastu lat zastąpią tradycyjne turbo. Pod warunkiem, że wszystko będzie OK. Przypomina to trochę historię z lat 80., kiedy to Volkswagen starał się rozwijać sprężarkę spiralną G-Lader. Niestety nie było sukcesu. Czy tym razem się uda.
Przypominamy, że do rodziny GT Golfa dołączyła niedawno hybryda plug-in o nazwie GTE. Jest napędzana silnikiem benzynowym 1.4 TSI oraz elektrycznym, a łączna moc systemu to 204 KM. Ponadto, od dawna mamy wysokoprężną alternatywę GTD, z której na razie Volkswagen się nie wycofuje. Taki Golf VII jest najsłabszy, bo rozwija 184 KM, ale za to jest najoszczędniejszy.
Zobacz także