Totalny chaos na rajdzie Korsyki – Robert Kubica jedzie w czołówce!
Rajd Korsyki wrócił do kalendarza WRC i od razu nieźle namieszał. Deszczowa pogoda jest przyczyną bardzo nietypowych warunków dla tej rundy. Dla nas jest to o tyle interesujący rajd, że wrócił również Robert Kubica!
02.10.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:21
Rajd Korsyki, który wrócił do kalendarza WRC jest rundą dość specyficzną. Łącznie kierowcy mają do przejechania tylko 9 odcinków specjalnych – po 3 każdego dnia – ale za to długich i wymagających. Odwołanie choćby jednej próby, to z punktu widzenia rywalizacji ogromna strata, natomiast sucha nawierzchnia również byłaby stratą. Dlaczego? Ponieważ wtedy nic by się nie działo, a kierowcy Volkswagena zajmowaliby czołowe pozycje. Na pewno nikt nie dogoniłby Sébastiena Ogiera. Tymczasem aura przyniosła nie lada emocje kibicom, choć z pewnością w bardziej komfortowych warunkach rajd śledzą ci, których nie ma we Francji.
Rajd Korsyki to również powrót Roberta Kubicy na odcinki specjalne WRC i to w jakim stylu! Robert wygrał pierwszy oes na fatalnych ustawieniach – jak sam twierdzi – w bardzo kiepskich warunkach. Niektórzy kierowcy przyrównują tegoroczną Korsykę do Monte Carlo, a dobór opon to jedna wielka loteria. Doskonale poradziło sobie w tych warunkach dwóch zawodników, którzy na 29-kilometrowej próbie uzyskali identyczny czas co do dziesiątej części sekundy. Sébastien Ogier, murowany faworyt rajdu improwizował tak samo jak Robert i to oni byli ex aequo liderami po pierwszym oesie.
Drugi odcinek został odwołany ze względu na bardzo złą pogodę, a że była to bardzo długa, bo niemal 44-kiloemtrowa próba, to strata jest ogromna. Jednak dla niektórych zawodników odwołanie kolejnych odcinków może być zbawienne. Pewnie zastanawiacie się dlaczego? Otóż na trzecim i tym samym ostatnim oesie dnia kapcia złapał Sébastien Ogier i stracił 1,5 minuty. Na tym oczywiście zyskali kierowcy spoza czołówki. W bardzo trudnych warunkach doskonale poradził sobie Elfyn Evans i to on objął prowadzenie w rajdzie. Robert Kubica zajął dopiero jedenaste miejsce na odcinku i spadł na piąte w generalce. Drugie miejsce zajmuje Kevin Abbring z Hyundaia, tracący 18,7 s do Evansa. Trzeci jedzie Latvala, a za nim Ostberg. Sébastien Ogier pomimo dużej straty jest obecnie na dziesiątym miejscu w rajdzie, a jego strata wynosi 1:13,2 min do lidera. Dla Francuza nie jest problemem odrobić taki dystans, więc kierowcy z czołówki będą się modlić o deszcz.
Lista pechowców rajdu jest na razie dość krótka, ale może niebawem wzrosnąć. Duże straty odnotowali kierowcy Hyundaia, którzy mogli tu walczyć o zwycięstwo. Na pierwszym oesie odpadł Thierry Neuville, który uszkodził zawieszenie, a na drugim dużo czasu stracił Dani Sordo zmuszony do zmiany koła.
Wyniki Rajdu Korsyki 2015 - dzień I
Poz. | Załoga | Samochód | Czas |
---|---|---|---|
1. | E.Evans/D.Britt | Ford Fiesta WRC | 46:48,5 |
2. | K.Abbring/S.Marshall | Hyundai i20 WRC | +17,8 s |
3. | J-M.Latvala/M.Anttila | VW Polo WRC | +22,9 s |
4. | M.Ostberg/J.Andersson | Citroen DS3 WRC | +38,8 s |
5. | R.Kubica/M.Szczepaniak | Ford Fiesta WRC | +40,3 s |
6. | S.Sarrazin/J.Renucci | Ford Fiesta WRC | +43,1 s |
7. | S.Mikkelsen/O.Floene | VW Polo WRC | +44,5 s |
8. | K.Meeke/P.Nagle | Citroen DS3 WRC | +47,0 s |
9. | B.Bouffier/T.de la Haye | Ford Fiesta WRC | +1:04,8 min |
10. | S. Ogier/J.Igrassia | VW Polo WRC | +1:13,2 min |
Za udostępnienie zdjęć dziękujemy Maciejowi Niechwiadowiczowi.
Zobacz także