Top Gear idzie na całość!
Pierwsza myśl jak przebiegła po mojej niedospanej głowie, to - BLEFUJĄ!
11.02.2009 | aktual.: 02.10.2022 16:40
Ale, raczej wcale nie blefują.
Pamiętacie model Reilant Robin, przyczepiony do gigantycznej rakiety (podobno największej odpalonej na terenie UK)?! Plan był ambitny, imponujący i nieco ryzykowny. Wszystko skończyło się jak zwykle - tyle, że emocji było nieco więcej niż zazwyczaj. Poleciała, wszyscy przeżyli...
Pierwsza myśl jak przebiegła po mojej niedospanej głowie, to - BLEFUJĄ!
Ale, raczej wcale nie blefują.
Pamiętacie model Reilant Robin, przyczepiony do gigantycznej rakiety (podobno największej odpalonej na terenie UK)?! Plan był ambitny, imponujący i nieco ryzykowny. Wszystko skończyło się jak zwykle - tyle, że emocji było nieco więcej niż zazwyczaj. Poleciała, wszyscy przeżyli...
Teraz, ma powstać, powiedzmy, sequel. Tylko, tym razem, trzech muszkieterów ma znajdować się wewnątrz wystrzelonej rakiety...
Will Whiterhorn, prezes Virgin Galactic zajmującej się komercyjnymi lotami w kosmos, potwierdził że BBC zwróciło się do niego chcąc wysłać Clarksona, May'a i Hammonda bardzo, bardzo daleko stąd!
Można pomyśleć, że kryzys i w ogóle. Jednak ekipa Top Gear ma nieco inne zdanie.
Ponieważ nadeszły ciężkie czasy, musimy w Top Gear być jeszcze bardziej radykalni. Potrzebujemy jeszcze szybszych samochodów i większych wyczynów. - powiedział Richard Hammonod, jeden z prowadzących program.
No tak, jasne...