Toyota Land Cruiser 300© Toyota | Hans Berggren

Test: Toyota Land Cruiser 300 - motoryzacja, jakiej nie znamy

Szymon Jasina

Są samochody, które pobudzają wyobraźnię. Niedostępne u nas modele, które w innych miejscach na świecie są hitami sprzedaży. Tam nikt nie zwraca na nie uwagi, ale gdyby pojawiły się u nas, wywołałyby zamieszanie na ulicach. Takim modelem jest Toyota Land Cruiser 300, która w Arabii Saudyjskiej wydaje się autem idealnie skrojonym pod tamtejsze potrzeby i gusta. Autem, w którym można się zakochać, jeśli jeździ się nim właśnie tam.

Mam tak, że lubię to, co inne i egzotyczne. Przykład? Najzwyklejsza, najnudniejsza pustynia robi na mnie większe wrażenie, niż najsłynniejsze leśne krajobrazy świata. Zresztą pustynia jest tu dobrym punktem wyjściowym do tego, co chcę napisać o samochodzie, którym jeździłem przy okazji wyprawy na Rajd Dakar. Mowa tu o Toyocie Land Cruiser 300, która jest tak nieeuropejska, jak tylko można sobie wyobrazić. Zarazem jest w stu procentach arabska.

Z samochodami mam trochę jak z krajobrazami. Rozumiem, że to modele dostępne w polskich salonach, często auta europejskich marek, są tymi, które najlepiej odpowiadają potrzebom kierowców na Starym Kontynencie. Jednak nawet najzwyklejszy samochód z innej części świata potrafi mnie zafascynować i wzbudzić pożądanie. Nie chcę nazywać dużego Land Cruisera "zwykłym", ale w Arabii Saudyjskiej na pewno nie jest niczym wyjątkowym. Dowód? Turystyczny parking w Al Uli zastawiony kilkudziesięcioma białymi "trzysetkami" nie jest niczym nietypowym w tym kraju.

Toyota Land Cruiser cieszy się dużą popularnością w Arabii Saudyjskiej
Toyota Land Cruiser cieszy się dużą popularnością w Arabii Saudyjskiej© Autokult

Dla mnie jednak ten zupełnie niewyróżniający się na saudyjskich ulicach biały samochód jest czymś wyjątkowym. Tą częścią motoryzacji, z którą nie miałem nigdy tak bliskiego kontaktu, jak teraz. Tym bardziej, że kultową Toyotę przyszło mi poznać w różnych warunkach - od miasta, przez autostrady i szutry, aż po bezdroża pustyni.

Rok temu w podobnych warunkach takim Land Cruiserem 300 jeździł Marcin Łobodziński, który porównał go do nowego, dostępnego u nas modelu 250. Ocenił ten samochód rzetelnie i krytycznie, jak podczas każdego typowego testu. Zatem jeśli zastanawiacie się, czy warto byłoby sprowadzić sobie taki samochód zamiast np. zakupu "naszego" Land Cruisera 250, to zapoznajcie się z tamtym tekstem.

Toyota Land Cruiser 300
Toyota Land Cruiser 300© Autokult | Szymon Jasina

A co jeśli wyłączyć zdrowy rozsądek? Co jeśli mowa nie o samochodzie, którym miałbym jeździć codzienne przez kilka lat, tylko o aucie, które miałem na dwa dni w egzotycznym miejscu? Miejscu, gdzie pasuje, jak nigdzie indziej?

Choć Toyota Land Cruiser 300 jest tylko nieco większa od 250, a do tego krótsza od Audi Q7, standardowego Range Rovera, czy BMW X7, to z grubsza gra tej samej lidze. Jednak pudełkowate nadwozie, masywny grill czy maska z głębokimi przetłoczeniami tworzą wrażenie jeszcze większego auta. Ten model ma za zadanie wyglądać potężnie, na modłę stylu wykreowanego w ostatniej dekadzie przez największe amerykańskie pick-upy.

  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
[1/12] Toyota Land Cruiser 300Źródło zdjęć: © Toyota | Hans Berggren

Zresztą amerykański klimat jest tu mocno odczuwalny. Motoryzacja w Arabii Saudyjskiej to miks tej azjatyckiej z tą rodem z USA. Na ulicach więc obok licznych Toyot (od Yarisów w sedanie po Camry i liczne SUV-y) mamy cały przegląd samochodów z Ameryki Północnej, również tych, przy których Land Cruiser 300 nie wygląda na szczególnie duże auto.

Wróćmy jednak do Toyoty. W pierwszym kontakcie właśnie tak bym określił to auto - mocno amerykańskie. Wielkie, pod niektórymi względami niezbyt nowoczesne (zwykłe zegary, prosty system multimedialny, gąszcz klasycznych przycisków), a do tego łączące akcenty popularnej marki z wszechogarniającą skórą i dość bogatym wyposażeniem. W saudyjskim klimacie znaczące jest to, że auto ma wentylowane fotele, ale podgrzewania już nie.

Toyota Land Cruiser 300
Toyota Land Cruiser 300© Toyota | Hans Berggren

Również infrastruktura drogowa przypomina mi tę z USA. Drogi choć generalnie są dobre, to czasem bywają nierówne. Autostrady ciągną się w nieskończoność, podobnie jak mniejsze jezdnie między miejscowościami. W takich warunkach do Toyoty Land Cruisera 300 pasuje określenie "krążownik szos".

Podwozie jest przede wszystkim komfortowe, miękkie i skutecznie buja na nierównościach, a szybsze wejście w zakręt powoduje, że tracę pewność za kierownicą tego ważącego około 2,5 t SUV-a. Tu nikt nie silił się na sportowe wrażenia. Land Cruiser 300 ma być przede wszystkim wielką wygodną limuzyną, która jednak nie czyni magii znanej z europejskich modeli segmentu premium.

Toyota Land Cruiser 300
Toyota Land Cruiser 300© Toyota | Hans Berggren

W końcu zjeżdżamy z asfaltu i tutaj wielki SUV w pełni pokazuje, na co go stać i do czego został stworzony. Saudyjskie szutry przypominają te, po których jeździłem w USA - choć mocno uczęszczane, to niezadbane i momentami bardzo nierówne. Na Land Cruiserze nie robi to żadnego wrażenia. Niezależnie od prędkości samochód bez zająknięcia radzi sobie ze wszystkimi wertepami, dziurami i tarkami.

Podczas jazdy po szerokich arteriach miast i autostrad, gdzie wielkość samochodu nie ma znaczenia, a do tego często zjeżdżając z asfaltu, trudno mi wymienić inny samochód, który byłby tak dobry w tak różnych warunkach. Toyota Land Cruiser 300 nabiera tu sensu, sprawia wrażenie stworzonej dla Arabii Saudyjskiej i tutejszych podróży.

Toyota Land Cruiser 300
Toyota Land Cruiser 300© Autokult | Szymon Jasina

Ostatecznie docieramy na pustynię, gdzie mamy przed sobą parę godzin offroadu. Mimo nazwy i historii modelu mam pewne wątpliwości. To jednak wielki, ciężki i nieco luksusowy SUV, który w moim przypadku miał dość wysłużone drogowe opony. Z drugiej strony widziałem nie raz filmy z Półwyspu Arabskiego, pokazujące, że tutejsi kierowcy lubią zabierać swoje Land Cruisery na pustynne piaski.

Mimo ramowej konstrukcji i terenowego rodowodu, Toyota Land Cruiser 300 w każdym aspekcie bardziej sprawia wrażenie wygodnego SUV-a niż maszyny typowo offroadowej. Szybko jednak przekonuję się, że jej możliwości potrafią zaskoczyć. Duża masa jest odczuwalna, ale z pomocą przychodzi równie duża moc - podwójnie doładowane V6 o pojemności 3,5 l generuje 415 KM. To zdecydowanie pomaga zachować tempo na sypkim piasku.

Toyota Land Cruiser 300
Toyota Land Cruiser 300© Toyota | Hans Berggren

Wszystkiemu towarzyszy mocno przytłumiona (wyciszenie kabiny, to kolejny aspekt związany z komfortem), ale bardzo przyjemna dla ucha ścieżka dźwiękowa generowana przez silnik po wciśnięciu gazu do oporu. Po chwili uczę się, że w przypadku tak dużego, a przede wszystkim ciężkiego, auta kluczowe jest zachowanie odpowiedniej prędkości, aby nie zapaść się w piasku.

W głowie cały czas mam słynne słowa Colina McRae - "when in doubt, flat out". Co ważne, zawieszenie bez zająknięcia przyjmuje pustynne nierówności pokonywane z prędkością większą, niż przez prowadzącego mnie pilota w Toyocie Fortuner (SUV-ie na bazie Hiluxa).

  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
[1/12] Toyota Land Cruiser 300Źródło zdjęć: © Toyota | Hans Berggren

To jakim samochodem jest Toyota Land Cruiser 300? Oceniając zupełnie subiektywnie - idealnym na warunki, z jakimi musiałem się zmierzyć przez te dwa dni w Arabii Saudyjskiej. Jest komfortowo, "amerykańsko", zawieszenie jest miękkie, ale potrafi przyjąć naprawdę sporo. Praktycznie na każdej nawierzchni Toyota radziła sobie bardzo dobrze, ale przede wszystkim pozwoliła mi poczuć się inaczej. Taka motoryzacja to dla nas egzotyka. Ma w sobie coś romantycznego, niedostępnego na co dzień.

Toyota Land Cruiser 300
Toyota Land Cruiser 300© Autokult | Szymon Jasina

I na tym polega jej magia. Czy Land Cruiser 300 to samochód, którym chciałbym jeździć w Polsce? Na pewno bym zwracał na siebie uwagę, ale nie jest to model skrojony pod nasze warunki. Do tego mimo ogromnych rozmiarów wnętrze mogłoby być bardziej przestronne. Natomiast jadąc na urlop w góry, chciałbym trochę pewniejszego układu kierowniczego, a dostępne u nas modele przyzwyczaiły mnie do swoistej nowoczesności.

Dlatego zupełnie nie dziwi mnie, że w Europie mamy nowego Land Cruisera 250. Jednak nie zmienia to faktu, że 300 będzie miała w mojej pamięci specjalne miejsce. We wspomnianym wcześniej teście Marcin na zimno ocenił ten samochód, ale gdy odrzucę rozsądek, mogę powiedzieć, że się w tej egzotyce zakochałem.

  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
  • Toyota Land Cruiser 300
[1/8] Toyota Land Cruiser 300Źródło zdjęć: © Autokult | Szymon Jasina
Źródło artykułu:WP Autokult
ToyotaToyota Land Cruisersuv

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)